Fragment z dramatu

PRZEOR
Módlcie się bracia. Oto działa huczą,
Jako wulkany, miecąc ognia lawę
I krwi potoki mur klasztorny płuczą,
A nawet wody pod murem są krwawe.
Ale na niebie jest Bóg, Pan nad Pany,
Co widnokręgu zakreślił granice,
Gwiazdom bieg wskazał, spętał oceany
I w dłoni dzierży wichr i nawałnicę.
Jemu ufajmy; jeśli on jest z nami,
Niczem są wrogie przeciw nam oręże,
Bo Bóg jest wielki tam, nad błękitami,
A kogo broni On, ten nie polęże.

 ZAKONNIK I.
Kule nad głową, jako meteory
Płomienne lecą z wyciem i szelestem.

 ZAKONNIK II.
Lud wszędy widzi strachy i upiory.

 PRZEOR
Ufajcie Bogu. On powiedział: Jestem.

 ZAKONNIK I.
Ciemny sklep nieba cały się czerwieni
Od łuny wiosek, co się we krwi pławią.

 ZAKONNIK II.
Gwiazdy zagasły od blasku płomieni.

 PRZEOR
A Pana ręce z toni nas wybawią.

 ZAKONNIK I.
Rycerzom naszym opadają miecze,
Oddechu braknie pod ciężkim pancerzem.

 ZAKONNIK II.
Snać już nikt śmierci rychłej nie uciecze.

 PRZEOR
A wiernym Jemu Bóg będzie puklerzem.

 ZAKONNIK I.
Każda jutrzenka trwoży i przeraża,
Jak wieść zarazy, która się przybliża.

 ZAKONNIK I.
I coraz bliżej nam wszystkim cmentarza.

 PRZEOR
A ja moc wrogów zwalczę w imię krzyża...

Czytaj dalej: Lubię, kiedy kobieta... - Kazimierz Przerwa-Tetmajer