Na wdowy

Gdybym miał pojąć, tę-bym pojął wdowę,
Której mężowi kat zakręcił głowę;
Bo te marusze pod żalu płaszczykiem
Wypadną coraz na plac z nieboszczykiem.
A jabym swej rzekł: nie pleć, miła żono,
I nie chwal tego, co go obieszono.

Czytaj dalej: Do trupa - Jan Andrzej Morsztyn