Zgubił gdzieś matkę Kupido zbłąkany; Wtym zoczył Kasię i rzekł oszukany: „Matko! o, matko!“ lecz harda dziewczyna, Nie chcąc ni gościa, ni takiego syna, Rzekła: „Pewnie mi na łonie nie siędziesz; Nie jestem matką“. On rzekł: „Ale będziesz“.
Czytaj dalej: Do trupa - Jan Andrzej Morsztyn
Najczęściej czytane utwory w naszym serwisie