Patrząc się we zwierściadło, a widząc się białą,
Lubiła go smaglawa, że jej podchlebiało.
Przyszła do niej znajoma, nierównie czarniejsza;
Gdy postrzegla, że i tej szpetności umniejsza,
Zła, że i jej sąsiadce do gustu przypadło -
Stłukła w drobne kawałki podchlebne zwierściadło.