Kogut, iż piał na odmianę,
Zyskał życie pożądane.
W szczęśliwej porzeIdąc na śmierć, rzekł nieborak:
Osiadł we dworze
Skoro raz pan umieścił,
Każdy sługa go pieścił;
Zażywając do rady
Pan, panięta, sąsiady
Uwielbiali proroka
W półroka.
Zapiał był raz po deszczu:
- Odmiana!
Więc zaraz z rana
Gospodarz w pole,
Sąsiad na rolę
Szli zaufale;
Ale
Wpośród roboty
Nadeszły słoty.
Kogut winien - więc na niego!
On sprawcą wszystkiego złego!
On źle poradził,
On grad sprowadził,
On czas rozziębił,
On zasiew zgnębił,
On zepsuł rolę,
On zniszczył pole!