Tymczasem

Po­ko­le­nia prze­cho­dzą,
Ma­jąc gdzie sta­wić nogę;
Je­śli pola ogro­dzą,
Zo­sta­wu­ją choć dro­gę!

Prze­cho­dzą i epo­ki,
A czas li­czy się na nie,
Lecz moje dni, to od­wło­ki,
Lata moje — cze­ka­nie...

Cóż się już nie wra­ca­ło,
Od­kąd na ten świat pa­trzę?
Rze­czy­wi­sto­ścią całą
Je­st­że en­tr’ac­te w te­atrze?

Życie — czyż zgo­nu chwil­ką?
Mło­dość — czyż dniem si­wi­zny?...
A oj­czy­zna — czy tyl­ko Jest
tra­ge­dją oj­czy­zny?...

Czy­taj da­lej: Moja piosnka [II] – Cyprian Kamil Norwid