Odpoczywa / II

Autor:

Noc zapada, z ziemi wstają
Z wolna srebrne mgły,
Szare płaszcze zarzucają
Na wilgotne mchy.

Mkną i płyną, jak jeziora
Zalewają las;
W lesie straszno - duchów pora,
A on śpi jak głaz.

Księżyc przedarł swe promienie
Przez zielony dach
I przetopił mgły i cienie
W brylantowych skrach.

Odmieniają kształty drzewa
Wśród tych światła fal,
Po wierzchołkach wicher śpiewa
Dzikiej pieśni żal.

Czytaj dalej: Jednego serca! tak mało! tak mało - Adam Asnyk