Bogdan Brzozka Opublikowano 28 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 (edytowane) Z sinego nieba deszczu strumienie, lecą z Niagary silnym impetem; w potok zmieniony mały strumyczek, pożar serc wznieca - gasi nadzieję... Prze niczym taran - ludzkie siedziby w niwecz obraca - jak młotem Thora. Uprawy rosą potu podlane toną, w rozpaczy mętnych jeziorach. Żywioł opisać? chyba się nie da - początek - koniec - tak odtąd - dotąd? Jeden maestro był co potrafił Nazwisko - Staff - a imię - Leopold. Edytowane 28 Maja 2019 przez Bogdan Brzozka (wyświetl historię edycji) 6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alicja_Wysocka Opublikowano 28 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 Bardzo lubię deszcz i spacer w deszczu. Jakoś nigdy nie kojarzę go z czyjąś krzywdą, stratą dobytku, miejsca zamieszkania. Raczej nastraja mnie poetycznie, Wiersz Staffa, mój ulubiony (nie tylko) W Twoim wierszu popracowałabym nad ósmym wersem, ale i tak zostawiam serducho i pozdrawiam serdecznie :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogdan Brzozka Opublikowano 28 Maja 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję bardzo, Alicjo za odwiedziny oraz serducho - ja w roku 1997 przeżyłem powódź we Wrocławiu - nie do opisania - pozdrawiam serdecznie. :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alicja_Wysocka Opublikowano 28 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Współczuję Bogdanie, no widzisz, a ja wolę deszcz od upału. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogdan Brzozka Opublikowano 28 Maja 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Upały bardzo źle znoszę, w ubiegłym roku modliłem się o deszcz - w naszych stronach nie padało od początku maja do końcówki lipca, tylko prażyło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogdan Brzozka Opublikowano 28 Maja 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Nie wiem czy lepiej? Zmieniłem ósmy wers - gdybyś Alicjo była łaskawa pochylić się nad nim jeszcze raz. :) pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alicja_Wysocka Opublikowano 28 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jest teraz dobrze, a tutaj Uprawy rosą potem podlane - nie powinno być? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogdan Brzozka Opublikowano 28 Maja 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ten zabieg Alicjo był celowy - ,,Rosą potu" w tym przypadku ma zobrazować trud włożony, by zebrać plony,ponieważ gdy ciężko pracujesz, pot zalewa oczy, nieprawdaż? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alicja_Wysocka Opublikowano 28 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 Ok. sorry, przeczytałam rosną, zamiast rosą. Zwracam honor :) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogdan Brzozka Opublikowano 28 Maja 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej_Wojnowski Opublikowano 28 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Nie ugasi. Miejmy nadzieję. Pozdrawiam 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Młoda Opublikowano 28 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 Zdecydowane jeden z moich ulubionych wiersz to właśnie Deszcz Jesienny. Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Serducho za to zakończenie. Tak niebanalne i ładne :) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogdan Brzozka Opublikowano 28 Maja 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dziękuję Ci bardzo że wpadłaś - oraz za serducho - a Deszcz Jesienny? Uwielbiam. Pozdrawiam. :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gaźnik Opublikowano 28 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Byłem wtedy na zielonej szkole. W rozmowie z rodziną przez telefon cały czas się dopytywałem co się wydarzyło. Każdy mówił, że nic. Po powrocie usłyszałem, że nikt nie chciał mi psuć humoru śmiercią psa moich dziadków. Jednak on zdechł dzień przed moim powrotem. Kiedy w końcu mi wyjaśniono co się działo na południu kraju nie potrafiłem tego pojąć. Dopiero po latach oglądając materiały filmowe pojąłem sytuacje... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogdan Brzozka Opublikowano 28 Maja 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 Dzięki @Gaźnikże wpadłeś oraz za serducho Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogdan Brzozka Opublikowano 28 Maja 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Stary - to nie da się opowiedzieć - przykro mi z powodu psiny - najlepszego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogdan Brzozka Opublikowano 28 Maja 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Trzeciego stycznia straciłem swoją wielką przyjaciółkę - labradorkę Milę Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gaźnik Opublikowano 28 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 (edytowane) Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Na tzw "familoku" w Katowicach (chyba ostatnim w tamtej dzielnicy) gdzie wciąż mieszka moje wujostwo do dzisiaj jest kreska namalowana farbą, która oznaczała szczytowy stan wody. Połowa drugiego piętra, a i tak nie mieli najgorzej. Rex był fantastycznym psiskiem. Kochał dzieci i szczeniaki. Pozwalał nam na wszystko, ale bronił nas przed obcymi. Był ogromnym kundlem, ale nigdy nie zaatakowałby żadnego stworzenia (człowieka czy zwierzaka), chyba że w obronie swojej rodziny. Mentor psiaka mojego i mojej siostry. Nigdy nie zapomnę jak uczył go takich podstaw jak "męskie" załatwianie itd. Do dzisiaj mam uśmiech na twarzy (i łzy w kącikach oczu) jak sobie przypomnę kiedy nasz kilkutygodniowy york robił salta próbując podnieść tylną łapę (równocześnie obserwując Rexa, który z boku mu się przyglądał). Kiedyś pogonił na naszych pobliskich stawach psiaka, który straszył kaczuszki :) Edytowane 28 Maja 2019 przez Gaźnik (wyświetl historię edycji) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gaźnik Opublikowano 28 Maja 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Współczuje utraty przyjaciółki :( Piękny pies, a kotek równie sympatyczny. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogdan Brzozka Opublikowano 28 Maja 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2019 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. To tak jak we Wrocławiu - idioci wybudowali jedno z większych osiedli mieszkaniowych ,,Kozanów" - na terenach zalewowych na wypadek powodzi. W efekcie - woda zatrzymała się między pierwszym a drugim piętrem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się