Ran_Gis Opublikowano 4 Lutego 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2011 młodzi tamtego lata objęci plażą szliśmy w pełnym słońcu przez Sierpień na opalonych nogach miałaś rzymianki z rzemykami za kolana jak dziś tamten czas pamiętam przez jasne pachnące wiatrem włosy i te białe rzemyki na bezkresnych nogach może całe nasze szamotanie aż po cmentarz to pretekst do jednej takiej chwili w życiu wracającej jak zagięty promień światła w nasz obecny czas i coraz bardziej zaciśniętą przestrzeń Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekSojan Opublikowano 4 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2011 "na bezkresnych nogach" - !!! mój Boże! - za to wyrażenie już masz u mnie wielkiego plusa! - fizyczność postrzegana z dużą finezją... - ale ten "zagięty promień" wydaje mi się rezygnacją z inwencji artystowskiej na rzecz gotowej frazeologii naukowo-fizykalnej, a tego nie lubię....nie lubię mieszania porządków; romantyzm lubił - ale Jacek Sojan nie znosi romantyzmu...kocha barok! :))! J.S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ran_Gis Opublikowano 4 Lutego 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2011 - mnie zagiąłeś, zagnij inaczej promień... dzięki za rozważania do plusa Ran Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janusz_pyzinski Opublikowano 4 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2011 bardzo pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jolanta_S. Opublikowano 4 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2011 No brawo, brawo, a chciałam już napisać, że autor sobie jaja z wierszy klei ;) Bardzo fajnie napisałeś :))) Te rzymianki, tego lata będą znów modne? I przestrzeń może zrobi się większa, oby tak ... Serdecznie pozdrawiam - Jolka. p.s. w moim ostatnim wierszu odpisałam i dałam link do "boćków" wpadnij tam :)* jest kolorowo! może coś znajdziesz dla oka lub pióra... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ran_Gis Opublikowano 4 Lutego 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2011 >janusz pyzinski -mam okazję pod..zdrowieć... wzajemnie Ran Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ran_Gis Opublikowano 4 Lutego 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2011 > Jolanta S ...byłem buszowałem w kolorowej galeryjce - z obrazków, satyryczna... zaczarowana księżniczka , cała sterta innych (pyszne !) no i upalni on i ona na łące. pozdrawiam po pędzlu... Ran Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ewa_Kos Opublikowano 4 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2011 Ładnie.Powiązanie treści z "rzymiankami" (też takie miałam) bardzo trafione:))) E.K. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ran_Gis Opublikowano 4 Lutego 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2011 - dzięki Ewo za opinię, a szczególnie, o rzemykowatych sczegółach z wiersza... pozdr. Ran Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
H.Lecter Opublikowano 5 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2011 tamten czas jasne pachnące wiatrem włosy białe rzemyki na bezkresnych nogach może całe nasze szamotanie aż po cmentarz to pretekst do jednej takiej chwili wracającej jak zagięty promień światła w nasz obecny czas i coraz bardziej zaciśniętą przestrzeń Przyciąłbym początek, brzmi jak kawałek do kotleta lub smęcenie na gitarę przy ognisku, no i jeszcze powtórzenia : lato - sierpień, nogach - nogach, z rzemykami - białe rzemyki, byliśmy - pamiętam... Prawie poprawnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ran_Gis Opublikowano 5 Lutego 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2011 - wylazłem z kosza i patrzę na świat... pozdr. po staremu R Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jan_Wodnik Opublikowano 5 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2011 Dobry wiersz. Grany na cienkiej wzruszającej i trochę nostalgicznej strunie. I właśnie ta delikatnośc oraz szczerość przekazu jest jak najbardziej na tak. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seweryna żuryńska Opublikowano 6 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. drogi Autorze umiesz malować słowem umiesz rozjaśnić obraz, pozwolić mu zapachnieć, zabrzmieć i jest klimat, sentencja ujmuje drogi krytyku to nie sztuka zrobić swoisty "spis treści" poprzycinać, podziwaczyć, posklejać na nowo ale bez wiersza "matki" twoje "wysiłki" nic niewarte a inna rzecz to etyka takiego postępowania, strona moralna takich zabiegów chcesz, pisz lepiej, pokaż wzór Seweryna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
H.Lecter Opublikowano 6 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. drogi Autorze umiesz malować słowem umiesz rozjaśnić obraz, pozwolić mu zapachnieć, zabrzmieć i jest klimat, sentencja ujmuje drogi krytyku to nie sztuka zrobić swoisty "spis treści" poprzycinać, podziwaczyć, posklejać na nowo ale bez wiersza "matki" twoje "wysiłki" nic niewarte a inna rzecz to etyka takiego postępowania, strona moralna takich zabiegów chcesz, pisz lepiej, pokaż wzór Seweryna Droga rozjaśniona i zawąchana czytelniczko, byłbym bez serca, gdybym odbierał ci prawo do konsumenckiego spełnienia, człowiek ma prawo po zaliczeniu smażonej flądry "tego lata objęty plażą iść", zwłaszcza "w pełnym słońcu na opalonych nogach ;) Jego prawo również ronić łzę, "dziś tamten czas pamiętać", sięgając lutową porą po przykurzone muszelki, czy inne sandałki... Ja natomiast mam prawo oczekiwać, w miejscu przeznaczonym na poezję współczesną, czegoś więcej od kiczowatej papki, dyżurnych westchnień i obrazków z taśmy dla "pana kowalskiego" na intelektualnych zakupach ;) To co pani nazywa dziwaczeniem, jest zwykłą warsztatową pracą, próbą doskonalącego wartościowania - sensem tego forum... Wydaje mi się, że ocena moich "wysiłków", jest poza pani zasięgiem ;) Bardzo ciekawi mnie jednak, podniesiony przez panią problem nieetyczności mojego komentarza. Proszę o jego rozwinięcie i uzasadnienie...albo powstrzymanie się od pisania "ciotkujących" bzdur... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ran_Gis Opublikowano 6 Lutego 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2011 krzesamy przymierzamy do siebie szukamy słów czasami zatli się z dymu wypełznie krótki język i już wiersz a wy czytacie to potem i po cichu mówicie by nie urazić wierszyk pozdr. R Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seweryna żuryńska Opublikowano 6 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. drogi Autorze umiesz malować słowem umiesz rozjaśnić obraz, pozwolić mu zapachnieć, zabrzmieć i jest klimat, sentencja ujmuje drogi krytyku to nie sztuka zrobić swoisty "spis treści" poprzycinać, podziwaczyć, posklejać na nowo ale bez wiersza "matki" twoje "wysiłki" nic niewarte a inna rzecz to etyka takiego postępowania, strona moralna takich zabiegów chcesz, pisz lepiej, pokaż wzór Seweryna Droga rozjaśniona i zawąchana czytelniczko, byłbym bez serca, gdybym odbierał ci prawo do konsumenckiego spełnienia, człowiek ma prawo po zaliczeniu smażonej flądry "tego lata objęty plażą iść", zwłaszcza "w pełnym słońcu na opalonych nogach ;) Jego prawo również ronić łzę, "dziś tamten czas pamiętać", sięgając lutową porą po przykurzone muszelki, czy inne sandałki... Ja natomiast mam prawo oczekiwać, w miejscu przeznaczonym na poezję współczesną, czegoś więcej od kiczowatej papki, dyżurnych westchnień i obrazków z taśmy dla "pana kowalskiego" na intelektualnych zakupach ;) To co pani nazywa dziwaczeniem, jest zwykłą warsztatową pracą, próbą doskonalącego wartościowania - sensem tego forum... Wydaje mi się, że ocena moich "wysiłków", jest poza pani zasięgiem ;) Bardzo ciekawi mnie jednak, podniesiony przez panią problem nieetyczności mojego komentarza. Proszę o jego rozwinięcie i uzasadnienie...albo powstrzymanie się od pisania "ciotkujących" bzdur... trywialne... ale tego się należało spodziewać i zapomnij, miły panie, że wejdę z tobą w dysputę na takim poziomie arogancji, twojej Seweryna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konrad_O. Opublikowano 7 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. "byliśmy" "szliśmy" - skakaliśmy i pływaliśmy jeszcze napisz :) albo lato albo sierpień wybierz bo tak tautologicznie :) mógłbyś powiedzieć to wszystko w kilku słowach a używasz tylu niepotrzebnych i mało współczesnych ozdobników :) wiersz nie jest skomplikowany :) Temat ciekawy, wykonanie nie imponuje mimo kilku lepszych wersów z rzemykami przesadziłeś:) Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ran_Gis Opublikowano 7 Lutego 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2011 przesadziłeś powiedział ogrodnik do ogrodnika tak przesadziłem Konradzie kilka ozdobników do wiersza by chciał być współczesny a z kosza czasami coś wyrasta... pozdrawiam nie gniewam się a że boli... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ran_Gis Opublikowano 7 Lutego 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2011 > Jan Wodnik - dzięki Janku za odwiedziny i delikatność przy dobrze znanej ostrości... R Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jolanta_S. Opublikowano 7 Lutego 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2011 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. "byliśmy" "szliśmy" - skakaliśmy i pływaliśmy jeszcze napisz :) albo lato albo sierpień wybierz bo tak tautologicznie :) mógłbyś powiedzieć to wszystko w kilku słowach a używasz tylu niepotrzebnych i mało współczesnych ozdobników :) wiersz nie jest skomplikowany :) Temat ciekawy, wykonanie nie imponuje mimo kilku lepszych wersów z rzemykami przesadziłeś:) Pozdrawiam Co za bajki wypisujesz, kim jesteś by narzucać autorowi co ma pisać i kto powiedział, że w poezji ma być kilka słów, że nie wolno rozciągać wiersza na maxa? Twoje sugestie są złośliwe, stawiają w złym świetle, a przecież mógłbyś się postarać i napisać ten komentarz zwyczajnie, bez głupiego uśmiechu. Takie wersje zaczynają mnie męczyć. Czytelnik ponoć powinien rozsądnie podchodzić do wiersza i komentarza, a tu masz czysta kpina i jak autor ma potraktować to forum. Dla mnie ono zaczyna być śmietnikiem. Może właśnie o to chodzi Konradzie, aby wywalić piszących wiersze z tego portalu? Co na to odpowiesz? Możesz pisać pod moim wierszem, by tu było czysto, taka moja prośba. Pozdrawiam - Jola. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się