Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

spot śnię tej ryby czerwie
wałeczków pulchnych drganie
rwie wściekłe kręcąc młynki
nurt wieprza
wygłodniały
z zaschniętej strużki gęstej
w rozgrzanym krwią powietrzu
rozjaśnia brzegi przy prze
szłość z wierzchu idzie
bielmem

perełki roz rzucone
i wszystko wy
sprzątane
czyste

nadejdzie jutro
i świt
z pop
woo
czy
nami

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



:))))))
nie tylko ze słowami, z sylabami nawet! takiś minimalista-figlarz

a perełki - i owszem, nie powiem
jak zawsze
:))
a przeszłość się czkawką odbija
w ooczynami!
czasem odbija, czasem wykoślawia, zależnie od potrzeb.
Dzięki Magda, rozumiem, że coś tam dla siebie znalazłaś :)
Pozdrawiam serdecznie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wg. mnie wszystko się starzeje, łącznie z tym, co w zamierzeniu miało być ponadczasowe, a po kilkudziesięciu latach i tak staje się kiczem. ;)
Mam trochę inne podejście do własnych gryzmołów.
:)
Dzięki za wizytę, pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wg. mnie wszystko się starzeje, łącznie z tym, co w zamierzeniu miało być ponadczasowe, a po kilkudziesięciu latach i tak staje się kiczem. ;)
Mam trochę inne podejście do własnych gryzmołów.
:)
Dzięki za wizytę, pozdrawiam

Mam wrażenie, że współczesna poezja starzeje się dużo szybciej, niż ta tradycyjna. To jak pisał Białoszewski, a nawet jak pisali niektórzy autorzy w latach 90.; jak pisała część Brulionu wydaje mi się mniej aktualne niż np. Norwid. Cóż, takie moje odczucia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mam to samo wrażenie, nieodparcie. :-)
Ale z wiersza HAYQ się pośmiałam i myślę, że tak go trzeba traktować - nie brać go na serio po prostu.
Pozdrawiam Autora i Arka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wg. mnie wszystko się starzeje, łącznie z tym, co w zamierzeniu miało być ponadczasowe, a po kilkudziesięciu latach i tak staje się kiczem. ;)
Mam trochę inne podejście do własnych gryzmołów.
:)
Dzięki za wizytę, pozdrawiam

Mam wrażenie, że współczesna poezja starzeje się dużo szybciej, niż ta tradycyjna. To jak pisał Białoszewski, a nawet jak pisali niektórzy autorzy w latach 90.; jak pisała część Brulionu wydaje mi się mniej aktualne niż np. Norwid. Cóż, takie moje odczucia.
A ja mam wrażenie, że to co piękne i szlachetne w sinej gdzieś dali, pod tonami kurzu, w opasłych tomach stoi. Ale dobrze, że jest. Zawsze można zajrzeć ;)
Ok. każdy ma te odczucia inne, inną wrażliwość, postrzeganie. I nie dotyczy to tylko poezji, ale każdej dziedziny sztuki. Gdyby nie było poszukiwań stalibyśmy w miejscu, nie byłoby Picassa, Matisse’a, Gaudiego, trendów, kategorii, podziałów itp. itd. Bez podejmowania ryzyka nie dałoby się niczego nowego stworzyć.
A ponieważ jest, jak jest, to i spojrzenie każdego z nas jest dzięki temu szersze, lub po prostu inne. I dobrze, jest z czego wybierać, co nie znaczy, że wszysto musi się podobać. Pełna wolność w tym względzie
(i całe szczęście). :)
Dzięki jeszcze raz, pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mam to samo wrażenie, nieodparcie. :-)
Ale z wiersza HAYQ się pośmiałam i myślę, że tak go trzeba traktować - nie brać go na serio po prostu.
Pozdrawiam Autora i Arka.
Pięknie Oxyvio, grunt, to zdrowe podejście :)))
Chociaż… zastanawiam się, czy ten cyniczny uśmieszek u mnie nie przeszedł już w manierę.
Nie wszystko w końcu i nie zawsze śmiechu warte :/)
Dzięki za odwiedziny, pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2Wzruszyłam się, robię to zawsze, gdy czytam twe słowa. Pani Urszula napisała: "nadczynność myśli gonitwa zapędy galop zerwany w pół taktu zawały przystańmy wkrótce nas tu nie zastaną [...] przemija życie jak noc: w oka mgnieniu, przemija ziemia w ułamku promieni"    Jak wiesz, to z "Raptularza" .

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Berenika97 Bereniko, słodka Bereniko. Kiedy Ty tak do mnie piszesz.... to ja nie chcę żebyś Ty wracała.....ja chcę żebyś została na stałe. Rano będę Cię częstował kruchymi rogalikami z masłem i garściami świeżo zebranych malin. A wieczorami przy kominku, albo ognisku, albo zwyczajnie /co staje się modne u poetów/ siedząc na rozgrzanej lipcowym słońcem trawie, będziesz nuciła swoje piękne wiersze a ja będę cichutko przygrywał Ci na bębenku z cicha przy tym zawodząc.   A noce.....mój Boże ! W czerwonych różach albo na jedwabnym prześcieradle.....   Nie odchodź. Zostań. Proszę. Bereniko......
    • Karolina zobaczyła łzy cieknące po twarzy. Nie mogła pojąć „zwykłego” okrucieństwa tłumu wobec tych niewinnych i zabiedzonych istot. Wkrótce wrócił pastor z żoną. Pani Irena przyniosła kilka pudełek mleka w proszku i torbę wypełnioną innymi dobrami ze Szwajcarii. - Wyjdzie pani normalnie, drzwiami frontowymi - stanowczo powiedział duchowny. - Zapowiedziałem, że jeżeli będą panią traktować bez szacunku, to zrezygnuję z przyjmowania jakiejkolwiek pomocy zza granicy - dodał. - Odprowadzę panią i dziewczynki - pocieszała pastorowa - proszę się nie bać. Kobiety wyszły a Edward Kocki ciężko usiadł na krześle i zamyślił się. Karolina cicho i delikatnie spakowała wszystko, co dziś otrzymała na plebanii: materiały źródłowe, luźne kartki maszynopisu pracy doktorskiej i swój prezent. - Zobaczyła pani, jak chrześcijanie traktują chrześcijaństwo - zwrócił się do niej pastor - serce mnie boli, jak to widzę. Ludzie, którzy tam stoją i żądają teraz dóbr materialnych, jeszcze niedawno wyzywali nas od Niemców lub heretyków. A ja walczyłem o wolną Polskę w dywizji pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka. Ech, życie ciągle nas zaskakuje. - To prawda, dziś się o tym przekonałam - potwierdziła dziewczyna. Pożegnała pastorostwo, podziękowała za niezwykłą pomoc i udała się na dworzec. Tam już w pociągu zastanawiała się nad lekcją, jaką dziś otrzymała. Rozważała, czy wyniesione tego dnia doświadczenie nie było przypadkiem najważniejszym w jej dotychczasowym życiu?  
    • nie uświadamiasz sobie ze  cieszysz się skupiasz się na działaniu poznaniu  chcesz zmieniać ulepszać poprawiać  estetyczny dom porcelana meble najlepiej drogie   czasem tracisz lub zyskujesz nowe horyzonty znajomych  masz nową prace potem bierzesz kredyt zmieniasz oszczędzasz na dom wydajesz na urlopie na wino ale nie doczuwasz radość wakacyjny stres    musisz zobaczyć te atrakcje jeszcze te  potem skaczesz na linie lub poznajesz pannę w barze  przezywasz masz adrenalinę czasem to uzależnia mówisz kochasz góry wspinasz się      a mnie brakuje kota z lewej strony  a z prawej psa gdy zima  na wsi  tak się układali gdy spałem  i za ta Polską tęsknię a egoistycznie za samym tym faktem bo to była radość    egoistyczne ale moje życie  największy sukces życia  gdy kot i pies zapiały ze mną  i nie wiem czy jest tyle dolarów  za które bym kupił cos lepszego  od wspomnienia tamtego faktu   
    • Aroma to i ma nuda sadu namiot amora.   A Wenera - aren Ewa    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...