Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Epitafium dla jesieni


Rekomendowane odpowiedzi

nie pozwól mi uschnąć spróchnieć wypłowieć
choć nie z braku wody żar zżera gałęzie
gdy haust cienia łapię – jak narkotyk w głowie
wiatr haftuje liście zrzuciwszy je prędzej

nie pozwól mi odejść nawet jeśli szumnie
zaś las w którym stoję pień utrzyma w pionie
choćby z deski mojej sporządzili trumnę
wykarczowali z ziemi i złożyli do niej

może świat zapomni o barwach jesieni
wiersze włoży w bajki zdjęcia do szuflady
tylko będą wystawać kikuty korzeni –
martwe kasztanowce puste listopady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za czytanie.


Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Do tego komentarza się odniosę, bo więcej wnosi. Faktycznie, są łamańce, w takim stylu się ostatnio odnajduję (poza zżerającym żarem jest jeszcze pień w pionie, w nowszym wierszu jest duch za oddechem, diamentowy diadem). A szlifu może brakować, bo w końcu nikt nie rodzi się dobrym poetą.

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...