Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 58
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



...każda odpowiedź jest za mała... więc pytanie musiało powalić na kolana... kto tak pyta oczekuje zbyt wiele... a może pytanie to tylko źdźbło trawy a dla podmiotu to i tak przekroczenie pewnej granicy. Zdawałoby się, że przejście w kolejne tysiąclecie to milowy krok - tymczasem to tylko jedna noc, godzina a nawet sekunda, która może wszystko zmienić... Ile jeszcze czasu na tym zegarku pozostało...?

Po...

Ps: "można też inaczej... przy grobie...na ugiętych kolanach...przyglądać się pozornie nieistotnym...i nie móc odpowiedzieć... na podstawowe...które wydają się ciężkie niczym ten kamień..."
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bardzo zgrabna impresja. Ale mam wątpliwości.
Woda, mrówki i Ja.
To trzy sfery przypadkiem nakladające się na siebie.
Woda to epoki (więc miliony lat), mrówki - tysiąclecia, a Ja - hic et nunc.
Woda nie należy do tego samego tla co mrówki.
Pomimo, że wydają się należeć do tej samej przestrzeni poza czasem...
Jest jakiś dysonans w tym celowym dzialaniu wody, która
żlobi kamień pod potrzeby mrówek. Dlaczego je tak dobrze
"traktuje",a nas alienuje w świecie czasu i zbyt krótkich
horyzontów?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



...każda odpowiedź jest za mała... więc pytanie musiało powalić na kolana... kto tak pyta oczekuje zbyt wiele... a może pytanie to tylko źdźbło trawy a dla podmiotu to i tak przekroczenie pewnej granicy. Zdawałoby się, że przejście w kolejne tysiąclecie to milowy krok - tymczasem to tylko jedna noc, godzina a nawet sekunda, która może wszystko zmienić... Ile jeszcze czasu na tym zegarku pozostało...?

Po...

Ps: "można też inaczej... przy grobie...na ugiętych kolanach...przyglądać się pozornie nieistotnym...i nie móc odpowiedzieć... na podstawowe...które wydają się ciężkie niczym ten kamień..."

To nie jest pytanie " powalające ", raczej " codzienne ", nie zawsze nawet werbalizowane, zadawane całą naszą mrówczą krzątaniną. To nie jest również pytanie o " zbyt wiele ", to pytanie o minimum, sens podstawowy...
Dzięki.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bardzo zgrabna impresja. Ale mam wątpliwości.
Woda, mrówki i Ja.
To trzy sfery przypadkiem nakladające się na siebie.
Woda to epoki (więc miliony lat), mrówki - tysiąclecia, a Ja - hic et nunc.
Woda nie należy do tego samego tla co mrówki.
Pomimo, że wydają się należeć do tej samej przestrzeni poza czasem...
Jest jakiś dysonans w tym celowym dzialaniu wody, która
żlobi kamień pod potrzeby mrówek. Dlaczego je tak dobrze
"traktuje",a nas alienuje w świecie czasu i zbyt krótkich
horyzontów?

Jest jakiś dysonans w tym celowym dzialaniu wody, która
żlobi kamień pod potrzeby mrówek. Dlaczego je tak dobrze
"traktuje",a nas alienuje w świecie czasu i zbyt krótkich
horyzontów?

Woda jest wspólna, sprawiedliwa/ niesprawiedliwa - pytania są " osobne "... : )
Dzięki.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



...każda odpowiedź jest za mała... więc pytanie musiało powalić na kolana... kto tak pyta oczekuje zbyt wiele... a może pytanie to tylko źdźbło trawy a dla podmiotu to i tak przekroczenie pewnej granicy. Zdawałoby się, że przejście w kolejne tysiąclecie to milowy krok - tymczasem to tylko jedna noc, godzina a nawet sekunda, która może wszystko zmienić... Ile jeszcze czasu na tym zegarku pozostało...?

Po...

Ps: "można też inaczej... przy grobie...na ugiętych kolanach...przyglądać się pozornie nieistotnym...i nie móc odpowiedzieć... na podstawowe...które wydają się ciężkie niczym ten kamień..."

To nie jest pytanie " powalające ", raczej " codzienne ", nie zawsze nawet werbalizowane, zadawane całą naszą mrówczą krzątaniną. To nie jest również pytanie o " zbyt wiele ", to pytanie o minimum, sens podstawowy...
Dzięki.

Piszemy o tym samym jakby nie spojrzeć... tylko trudno uwierzyć...
Opublikowano

Lecter wrócił z wierszem, który był już oblatany na tym forum - komentowałam te mrówki przed rokiem, więc pamiętam. ale wolno, czemu nie.
w sumie wolę na tej stronie stary, dobry replay, niż dotychczasową new age ;D

jednak w komentach znowu ściema; te pytania są zasadnicze i elementarne, a że przy okazji pierwotne/z sensem podstawowym, nie znaczy wcale, że powszednie i codzienne - jedynie codziennie i powszechnie mamy okazję je rozważać. na tym polega subtelna różnica.

ode mnie (nareszcie) pozytywka - a jak!
;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To nie jest pytanie " powalające ", raczej " codzienne ", nie zawsze nawet werbalizowane, zadawane całą naszą mrówczą krzątaniną. To nie jest również pytanie o " zbyt wiele ", to pytanie o minimum, sens podstawowy...
Dzięki.

Piszemy o tym samym jakby nie spojrzeć... tylko trudno uwierzyć...

Trudno...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wróciłem, bo w teksasu ważą piwo z czerwonej rzepy... : )

Dzięki, Hajku.
: )

ciii to o mnie ;>
a mówią, że tylko kobiety "podchodzą emocjonalnie do krytyki, a nawet pochwał i aprobaty" - kolejny stereotyp plum...;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wróciłem, bo w teksasu ważą piwo z czerwonej rzepy... : )

Dzięki, Hajku.
: )
i tak czymaj... "po co" do Czech razy sztukał? ;)

i każda odpowiedź jest za mała

Czech, to nie grzech...

: )
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bardzo zgrabna impresja. Ale mam wątpliwości.
Woda, mrówki i Ja.
To trzy sfery przypadkiem nakladające się na siebie.
Woda to epoki (więc miliony lat), mrówki - tysiąclecia, a Ja - hic et nunc.
Woda nie należy do tego samego tla co mrówki.
Pomimo, że wydają się należeć do tej samej przestrzeni poza czasem...
Jest jakiś dysonans w tym celowym dzialaniu wody, która
żlobi kamień pod potrzeby mrówek. Dlaczego je tak dobrze
"traktuje",a nas alienuje w świecie czasu i zbyt krótkich
horyzontów?

Jest jakiś dysonans w tym celowym dzialaniu wody, która
żlobi kamień pod potrzeby mrówek. Dlaczego je tak dobrze
"traktuje",a nas alienuje w świecie czasu i zbyt krótkich
horyzontów?

Woda jest wspólna, sprawiedliwa/ niesprawiedliwa - pytania są " osobne "... : )
Dzięki.

W takim razie brakuje tu frazy, w której Ja się jakoś kontaktuje z tą wodą.

Np. na poczatku drugiej części:

z n ó w p a d a
podnoszę się z kolan itd.

Stefan

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A Sursum Corda to po polsku - w górę serca, a treść tekstu mówi o Polskim Państwie Podziemnym - należały do tego systemu różne opcje polityczne - od socjalistów poprzez ludowców do narodowców, de facto: Polskie Państwo Podziemne należało do władz emigracyjnych, które urzędowały najpierw we Francji, potem: w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii i w międzyczasie powstała Gwardia Ludowa - ona z kolei należała Związku Patriotów Polskich - Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, tak: Wydzielony Oddział Wojska Polskiego - został oskarżony o zdradę przez Armię Krajową, natomiast: Brygada Świętokrzyska - została oskarżona o kolaborację przez Armię Ludową, jednak: nikt tego sądownie nie udowodnił, dlatego też: jestem za całkowitym otwarciem archiwów w Instytucie Pamięci Narodowej, także: w Rosji, Niemczech, Francji i Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii i Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej - w praktyce to Armia Krajowa i Armia Ludowa są zdrajcami - mieli gdzieś interes narodowy.   Łukasz Jasiński 
    • @ireneo UB został zlikwidowany w 1956 i przemianowano go na SB. Tak naprawdę niczym oba urzędy się nie różniły...
    • @wierszyki @Annna2 – tu był metaforyczny ból głowy

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      poezja jest dobra na wszystko. Pozdr.
    • @Somalija   Ale o czym? O tym, że jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym - biseksualistą - uniwersalnym i uwielbiam seks oralny, analny i witalny? I odkąd: zostałem bezprawnie wyrzucony na warszawską kostkę brukową przez Hannę Gronkiewicz-Waltz - jestem non stop inwigilowany przez policję polityczną - Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego? Tak, we wrześniu planuję dla własnego bezpieczeństwa kupić pistolet gazowy i zbieram dowody złamania prawa - w każdej chwili mogę iść do sądu powszechnego - Sądu Okręgowego w Warszawie na Alei Solidarności i mam do tego prawo - pozwala mi na to wciąż obowiązującą ustawą zasadnicza - Konstytucja Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, proszę pamiętać: w hierarchii prawniczej w Polsce najwyżej jest aplikowany sędzia, aplikowany prokurator i aplikowany notariusz - komornik jest ostatni w hierarchii, oczywiście: będę miał prawo złożyć wniosek o odwołanie danego sędzi z powodu przynależności do jakiejś organizacji pozarządowej - zgodnie z ustawą zasadniczą - Konstytucją Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej - każdy aplikowany sędzia ma obowiązek zachować bezstronność, obiektywizm i apolityczność - żaden sędzia nie może należeć do jakiejś organizacji pozarządowej, de facto: politycznej - proste i logiczne i jasne?   Łukasz Jasiński 
    • @Waldemar_Talar_Talar Ja się ich boję....a może o nich.Już chwilami nie wiem''zbyt wielu nas'' myślę.......dobrego i fajnie wyszedł Ci tekst Waldemarze. @Bożena De-Tre Nie ma demonów jest demokracja.....lody co latem ciekną po palcach i już nie''posklejasz'' ich....
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...