Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

już nie sięgasz po tło nad falezą
w Głębię Romanche nie krzyczysz

wektor nie wart zachodu
odcięty przez słuchawki

głos
unosi oddech
drżą usta
oddech podnosi powieki

rzęsisty deszcz usypia
w kosmatych płatkach

obrzucasz świat śnieżkami

już sięgasz po tło nad wzgórzem
krzyczysz w czubki sosen

we wszystkie szczegóły
tego drobnego śniegu
co tworzy zaspy na wietrze

Opublikowano

wrócę tu jeszcze raz, coś mam nie tak z wzrokiem jednym okiem widze wszystko ok, a drugim mi mgła wszystko zasłania :P :P wiec sie skupić nie mgoę, ale mimo to znalzłem urcozy wers

już sięgasz po tło nad wzgórzem
krzyczysz w czubki sosen

jeszcze wrócę :))

pozdr.

Opublikowano

Więc wracam do ciebie poprzez ruchome plaszczyzny monitora i koment ten ci posyłam :))

z oczami już dobrze, choć mogło być lepiej, lecz ręce są dzisiaj... ach, wstyd mówić, zbolałe,bom wrócił z budowy (od mojej znajomej) a tam trzy godziny rów długi kopałem, :) No wiem, że robota, lecz jak tam odmówić, chłop wielki, a ciężar zaledwie trzy strony>, więc wiersze rzuciłe, ach biedne i z potem robiłem co mogłem, ot chwila roboty. Lecz jak tam odmówić trzech ludzi, dwóch starców, i ja taki nierób z tomikiem nieważkim, ?? :))

a co do iwersza cudowna melodyjka :)) czy jak to się tma ziwe, czyta się pieknie, wiersz wzburza wersami, a te białymi bałwanami kropek biją w me oczy takimi cudeńkami jak:

we wszystkie szczegóły
tego drobnego śniegu
co tworzy zaspy na wietrze

to ejst poezja, i to przez duże O, bo p jest tak wielkie, że jest większe od wszechświata :)))

Opublikowano
Koment dla Agaty Lebek :))


Przez ruchome płaszczyzny naszych monitorów
wzburzone falą światła na ciekłym krysztale
posyłam ci komenta - kwiat na łące forów
chociaż moja planeta o całą barw gamę
różni się od tej twojej, lecz centrum elipsy
mają przecież to samo - to serce artysty.

Pamiętasz jak ci mówiłem, że jedyny ciężar
jaki palce udźwigną to płatki tomików
wzburzone sonetami o wzorku Homera
z wielką ilością liter - czarnych pęcherzyków
Ale każdy scenariusz życie tnie na światło -
najcichszą recytację i widownię małą

Dziś wiem: się pomyliłem, lecz któż by się nie mylił
mając przed sobą Słońce i zarazem Księżyc
Mam grono, naszą-klasę, wiec z każdym i nikim
jestem w trakcie rozmowy, ale bez przysięgi
że horyzont mi wyślą i się wkleję w niego -
Jestem Bogiem dla wszystkich - nie dla mnie samego

Jeszcze dreszcz tak niedawno po wersach biegł kropką
I Lechoń stał na wzgórzu, Słowacki brał lirę,
a dziś ach te me ręce poddały się bąblom
są w czarnej wydzielinie jak żałobnym kirze
Lecz jakże bym miał zwątpić w to co'm sam obiecał
Sam wosk nawet najlepszy, bez ognia - nie świeca

Istnieje coś szczerszego niż prezent "git-chłopak"
co w adresie (explorer) gubi wszystkie wu
co się nie mieści w mailu, bez cen w euro-gąbkach
co stąpa poza kłamstwem, nie w sieci a tu.
A cóż to jest? Bezkształtne… z błękitu kokardą
darmowy software z sieci. A nazwę go PRAWDĄ


Opublikowano

przeczytałem sobie twoje trzy wiersze wstecz i muszę przyznać, że posiadasz spory zasób słów, którymi potrafisz oszukiwać na tyle, żeby wytworzyć złudzenie wiersza; z tych trzech które czytałem, ten jest najdziwniejszym złudzeniem wiersza; one, te złudzenia, dla mnie nawet nawet brzmią, ale nijak ich nie rozumiem, nawet na wspak, czy na jakiś inny osobliwy siak - autentycznie;

pozdrawiam

Opublikowano

to ja od razu powiem, żeby nie było że jestem znakiem towarowym wazeliny technciznej, wiersze oceniam przez pryzmat własnej wizji wiersza (nci w tym dziwnego) a więc jezeli zobacze w ncih wspaniały obraz czy cudną metasforę wtedy mi się podobają :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to jest to!
dla mnie te złudzenia że tak powiem cierpią na brak obrazów; chociażby takich jakie potrafi wywołać peper, dzie wuszka, bad trip, Samsel czy Sojan
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



mam tak samo jak ty, tylko widzisz, jakość metafory jest indywidualnie oceniana, a dla mnie przykład który podałeś, jest zwyczajnie mało ciekawy: rzęsisty deszcz i kosmate płatki...to jest, hm, standardowe aż nazbyt; oklepane, nienowe, nawet pretensjonalne ;)

pozdro
Opublikowano

Adolfino ;) Serdecznie dziękuję za dużą dawkę pozytywnych emocji. Chciałabym odpisać wierszem, ale w tej chwili nie potrafię.
Posyłam link do wiersza, który był jednym z moich pierwszych, wyuczonych na pamięć w szkole podstawowej. Recytacja zajęła mi większą część lekcji j.polskiego i wszyscy mieli radochę. Ten utwór jest dla mnie taki jak ten śnieg - smaki dzieciństwa, sam rozumiesz ;)
www.poezja.org/index.php?akcja=wierszeznanych&ude=2254
Pozdrawiam.
P.S. Kiedy się wreszcie dowiem jak masz na imię ???

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ależ proszę bardzo :)) Przemek :))
a wiersz pamiętam :) co ciekawe nigdy nie napisałem mojego romantycznego iwersza, ktory miałbyć kalką romantyczności. Tylko, że w tej wersji dwoje kochanków miało się utopić pod wielkim drzewem w jeziorze. I roamtyk miał mówić, że wielki wąż wciągnał ich do wnetrza i oplotł by tam zostlai iwecznie, a klasyk miał pwiedzieć, że tak naprawde rzucili się do wody, zaplątali się w konary i uton,eli :))

pozdr!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Myślę że niepotrzebnie zasłuchałeś się mocno w jeden z moich linków muzycznych ;)
www.youtube.com/watch?v=UWb1xaFn0b4
ale to nie szkodzi, piosnka fajna - prawda Tomku?
Nie szkodzi także, że nie rozumiesz moich wypocin, może na to masz jeszcze czas.
Wymienionych przez Ciebie Autorów też czytam i często gęsto komentuję (pozytywnie) w przeciwieństwie do Ciebie ;) Zdarza Ci się sporadycznie.
Niezrozumienie nie jest równoznaczne z oszustwem.
W kraju gdzie są tylko dwie pory roku - ciepła i zimna i gdzie ciągle pada - kosmate płatki są niestanardowe ;)
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ależ proszę bardzo :)) Przemek :))
a wiersz pamiętam :) co ciekawe nigdy nie napisałem mojego romantycznego iwersza, ktory miałbyć kalką romantyczności. Tylko, że w tej wersji dwoje kochanków miało się utopić pod wielkim drzewem w jeziorze. I roamtyk miał mówić, że wielki wąż wciągnał ich do wnetrza i oplotł by tam zostlai iwecznie, a klasyk miał pwiedzieć, że tak naprawde rzucili się do wody, zaplątali się w konary i uton,eli :))

pozdr!

Wow, to jest zdarzenie na skalę światową Przemko :))
Dobrze mi z tą wiedzą, bardzo :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Myślę że niepotrzebnie zasłuchałeś się mocno w jeden z moich linków muzycznych ;)
www.youtube.com/watch?v=UWb1xaFn0b4
ale to nie szkodzi, piosnka fajna - prawda Tomku?
Nie szkodzi, że ich nie rozumiesz, może na to masz jeszcze czas...
Wymienionych przez Ciebie Autorów też czytam i często gęsto komentuję (pozytywnie) w przeciwieństwie do Ciebie ;) Zdarza Ci się sporadycznie.
Niezrozumienie nie jest równocznaczne z oszustwem.
W kraju gdzie są tylko dwie pory roku - ciepła i zimna i gdzie ciągle pada - kosmate płatki są niestanardowe ;)
Pozdrawiam.

nie wdam się z tobą w polemikę - nie warto;
powiadasz, ze mam czas na rozumienie jeszcze; i że może kiedyś mi się uda rozumieć: nic tu po mnie w świetle takiej dziecinady

lika nawet nie sprawdziłem, bo i po co; komentuję kiedy mi się podoba, a to nie licytacja komentatorska to forum - ponoć liczy się nie ilość lecz jakość. zresztą jak ty komentujesz, no weź;

nuży mnie Twój sztuczny wieczny uśmiech;

miłego
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Myślę że niepotrzebnie zasłuchałeś się mocno w jeden z moich linków muzycznych ;)
www.youtube.com/watch?v=UWb1xaFn0b4
ale to nie szkodzi, piosnka fajna - prawda Tomku?
Nie szkodzi, że ich nie rozumiesz, może na to masz jeszcze czas...
Wymienionych przez Ciebie Autorów też czytam i często gęsto komentuję (pozytywnie) w przeciwieństwie do Ciebie ;) Zdarza Ci się sporadycznie.
Niezrozumienie nie jest równocznaczne z oszustwem.
W kraju gdzie są tylko dwie pory roku - ciepła i zimna i gdzie ciągle pada - kosmate płatki są niestanardowe ;)
Pozdrawiam.

nie wdam się z tobą w polemikę - nie warto;
powiadasz, ze mam czas na rozumienie jeszcze; i że może kiedyś mi się uda rozumieć: nic tu po mnie w świetle takiej dziecinady

lika nawet nie sprawdziłem, bo i po co; komentuję kiedy mi się podoba, a to nie licytacja komentatorsja to forum. zresztą jak ty komentujesz, no weź

miłego

Tak jak potrafię - szczerze.
Czy szczerość to dziecinada? W pewnym sensie tak ;)
Gdybyś zobaczył mój uśmiech inaczej byś śpiewał.
Nuży mnie Twoja pseudo trauma.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie wdam się z tobą w polemikę - nie warto;
powiadasz, ze mam czas na rozumienie jeszcze; i że może kiedyś mi się uda rozumieć: nic tu po mnie w świetle takiej dziecinady

lika nawet nie sprawdziłem, bo i po co; komentuję kiedy mi się podoba, a to nie licytacja komentatorsja to forum. zresztą jak ty komentujesz, no weź

miłego

Tak jak potrafię - szczerze.
Czy szczerość to dziecinada? W pewnym sensie tak ;)

philozophia ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Media mają olbrzymi wpływ na kształtowanie naszych poglądów czy sympatii w każdej dziedzinie życia. Oczekujemy więc, że podawane informacje będą rzetelne i zgodne z prawdą. Chcemy przecież dokonywać nieskrępowanych wyborów, a mogą one być naprawdę wolnymi, gdy dokonamy ich na podstawie prawdziwych wiadomości. Tymczasem, jako pojedynczy ludzie i całe społeczeństwo, jesteśmy pod ciągłym wpływem medialnych intryg - manipulacji. Słowo to oznacza kształtowanie lub przekształcanie poglądów i postaw ludzi bez udziału ich świadomości, poprzez narzucanie im fałszywego obrazu rzeczywistości. Kluczową rolę w oszukiwaniu społeczeństwa odgrywają dziennikarze, tworzący często nieprawdziwą rzeczywistość na potrzeby wcześniej przyjętych założonych tez lub światopoglądu. Inną grupą stanowią tak zwani eksperci, których wiedza na dany temat jest wątpliwa, ale są to osoby płynące „z prądem”. Manipulacja, według psycholingwistyka Adama Wichury, zaczyna się od nagłówka. To właśnie w tytule żurnaliści często zamieszczają fałszywą informację, bo wiedzą, że możemy nie lubić czytać artykułów do końca. A właśnie na końcu tekstu – w takiej manipulacji - pojawia się wyjaśnienie opisywanego wydarzenia. Natomiast sensacyjny nagłówek jest tak formułowany, aby zagrał nam na emocjach. Według Wichury, jeżeli tytuł informacji wywołał w nas wysoki stopień negatywnych emocji np. złości, oburzenia, nienawiści, to znaczy, że trzeba włączyć myślenie i zdrowy rozsądek, bo właśnie zostaliśmy zmanipulowani. Oto przykładowy nagłówek: „Kobieta na wózku inwalidzkim i jej opiekun nie zostali wpuszczeni do ekskluzywnego lokalu!” Większość z nas będzie na pewno oburzona. Niektórzy będą nawet nawoływać do bojkotu restauracji. Natomiast na końcu dowiadujemy się, że „pokrzywdzeni” byli pod wpływem alkoholu i wyzywali wulgarnie obsługę lokalu. Inny nagłówek stosuje zdanie pytające: „Kiedy minister X wycofa dofinansowanie leków dla chorych na cukrzycę?” Artykuł przedstawia całą historię pomocy państwa dla cukrzyków, jest nudny i nie można się doczytać oczekiwanej daty. Na końcu wreszcie pada zdanie: „Minister X nie zamierza wycofywać tego dofinansowania”(!). Tytuł, będący cytatem, to również narzędzie manipulacyjne. Podam przykład: „Dyrektorka musiała wiedzieć o defraudacji”. Najczęściej nie zwracamy uwagi na cudzysłów. Taki komunikat odbieramy jako fakt. Skoro „wiedziała”, to pewnie współuczestniczyła – wnioskujemy. Jednak w podsumowaniu artykułu okazuje się, że wspomniana dyrektorka z opisywaną aferą nie miała nic wspólnego. Dziennikarze wykorzystują również tzw. kompleks Polaka t.j. obywatela „gorszego niż ci z Zachodu”. Co ciekawe, ciągnie się ów kompleks od wieków, jakby był wpisany w genotyp polskości. Przypomina mi się stare, bodajże siedemnastowieczne przysłowie: „Co Anglik zmyśli, Francuz skreśli a Niemiec doma nakrupi, wszystko to głupi Polak kupi”. Ludzie mediów oszukują nas między innymi takimi komunikatami: „W niemieckim tygodniku zamieszczono …..”, „W prasie amerykańskiej …..” lub: „Nasz korespondent we Francji donosi, że ……..” . Mamy więc, jako społeczeństwo liczyć się ze zdaniem zagranicznych obserwatorów naszego życia publicznego, bo ci „wiedzą lepiej, jak powinno być” . Okazuje się często, że nie jest to opinia zagraniczna, tylko komentarz płynący prosto z Polski. Bywa, że redakcja niemieckiego tygodnika prosi współpracującego z nią polskiego dziennikarza o opinię w jakiejś kwestii. Dziennikarz ów pisze na przykład felieton, najczęściej krytyczny wobec tego, co się dzieje w Polsce, zgodny z linią programową czasopisma i otrzymuje za to wierszówkę. Niemieckie pismo zamieszcza tekst, a polskie gazety bez skrupułów powołują się na „zagraniczne doniesienia ”. Jest to jedna z najskuteczniejszych technik manipulacyjnych, które bardzo łatwo wprowadzają nas w błąd. Innym sposobem manipulacji jest wyrywanie z kontekstu wypowiedzi rozmówców i dopasowanie jej do zakładanej tezy. Pewna osoba według przekazu medialnego miała oznajmić: „Nie wyobrażam sobie, aby moje dziecko zmieniło płeć.” Natomiast pełna wypowiedź brzmiała: „Nie wyobrażam sobie, aby moje dziecko zmieniło płeć bez mojego wsparcia.” Urwany fragment całkowicie zmienił sens całej wypowiedzi. Jeszcze inną techniką tworzenia sztucznych skandali jest tak zwane zaburzenie perspektywy. Tytuł krzyczy: „POLAŁA SIĘ KREW! Poszukiwany jest właściciel sklepu”. Chcemy się dowiedzieć, co się wydarzyło i co zrobił właściciel sklepu? Okazuje się, że dwaj klienci pobili się w sklepie i poleciała krew z rozbitego nosa. A właściciel był potrzebny jako świadek. Nagłówek zaś sugerował, że to ów właściciel narozrabiał. Sposobów manipulacji jest bardzo dużo. Jak w takim razie nie pozwolić się oszukiwać? Myślę, że na początek należy używać własnego rozumu i do każdej wiadomości podchodzić z dużym dystansem, nawet wówczas, gdy będzie pasowała do naszych poglądów. Należy sprawdzić, jak przedstawiają ten sam temat inne źródła, również tej strony, z którą jest nam nie po drodze. Czasami dość łatwo sami możemy ocenić rzetelność dziennikarzy. Jeżeli jeden i ten sam publicysta w swoim tekście uważa, że religia nie powinna być nauczana w szkole, a później przeprowadza wywiad z katechetami na temat, dlaczego religia powinna zostać w szkole?, to prawdopodobnie mamy do czynienia z hipokryzją. Dla radia i telewizji najbardziej widocznym sposobem oszukiwania słuchaczy czy też widzów są debaty osób o różnych poglądach. Tworzy się wówczas tak zwane „ustawki”. Do rozmowy zaprasza się dwie osoby z opcji X i jedną z Y. Jedna osoba, gdyby nawet mówiła konkretnie, logicznie i na temat, nie ma większych szans na przebicie się ze swoimi racjami do słuchaczy i widzów. Dla większości odbiorców ten z poglądów jest prawdziwy, który ma więcej zwolenników. Przykładem może być pewien program interwencyjny uznanej dziennikarki telewizyjnej od lat goszczący na antenie jedynki. Zrobiła reportaż o biednej uczennicy , jej matce i wrednej szkole. W placówce dziewczynkę rzekomo prześladowano. Wcześniej założona teza miała uderzyć w szkołę i system oświatowy. To, że system jest do niczego, nie trzeba nikogo przekonywać. Ale w tym wypadku nierzetelność przekazu była zdumiewająca. Dziecko przez rok nie było posyłane przez matkę do szkoły. Dziewczynka przebywała ciągle w domu. Szkoła wykonała wszystkie przewidziane w takiej sytuacji procedury, łącznie ze zgłoszeniem sprawy do sądu rodzinnego. Ale w studiu przewagę miały osoby popierającą matkę. Również wśród „ekspertów” dominowały te głosy, które brały w obronę rodzinę. Do głosu rzadko byli dopuszczani goście, którzy wykazywali zaniedbania matki wobec dziecka. Założenie programu zostało zrealizowane. Szkoła, jej pracownicy i niektórzy uczniowie okazali się winnymi „tragedii dziecka”. Takie podsumowanie sprawy usłyszeliśmy od prowadzącej. Oprócz wszystkich wspomnianych wcześniej technik jest jeszcze ordynarna manipulacja czyli podawanie kłamstw, celowe zmyślanie jakichś faktów, które są przytaczane i powielane później przez większość stacji radiowych, telewizyjnych. Nawet jeśli po określonym czasie fikcyjne wydarzenie zostanie usunięte, ludzie i tak zapamiętają to, co „twórcy” chcieli wpuścić do obiegu medialnego. Ale jak pisze Adam Wicher: „Nie trzeba kłamać, aby mówić nieprawdę. Znając psychikę ludzką i schematy przetwarzania świata przez ludzi, można tak skroić informację, aby mówiąc prawdę wywołać u człowieka zwątpienie. I odwrotnie.” Winston Churchill też kiedyś stwierdził, że kto jest właścicielem informacji, ten jest również właścicielem świata.    
    • @Berenika97 Co za komplement! Dziękuję! Pozdrawiam!
    • @Alicja_Wysocka wiem. Ale w dzieciństwie. Wieczór, babcia gasi światło, a ja z latareczką "pożerałem" pachnące książki. Nie ma takiej gumki na świecie coby te wspomnienia wytarła.     A tak przy okazji, bo mi się wspomniało. O Paganinim. Codziennie jeździł na koncerty do Rzymu. W pewnym miejscu był pałac a przed nim , na fotelu siedział mężczyzna. Paganini był nim bardzo zaciekawiony. Kazał zatrzymać powóz. I oglądał scenę jak do siedzącego mężczyzny podchodził służący i podawał mu leżące na tacy pistolety. Mężczyzna brał każdy z nich i strzelał w powietrze. Służący zabierał je na tacy, szedł do pałacu aby je nabić i wracał. Mężczyzna strzelał. I tak w kółko. Paganini zapytał wożnicy kim jest ten mężczyzna. Wożnica odpowiedział: To bawi się Lord George Byron.   A tak mi się wspomniało :)       @Roma dobrze :)    
    • @Berenika97 z tego co zauważyłam to podchodzisz do tematów z bardzo dużą wrażliwością i zrozumieniem. A to, że masz odwagę pisać na trudne tematy, podziwiam bardzo, bo mi takiej odwagi brakuje. Jeszcze raz gratuluję wiersza i dobrego dnia życzę :)
    • @Annna2Doświadczenia mojej rodziny (bardzo złe) spowodowały, że nie przyjmuję bezkrytycznie żadnych doniesień medialnych ani nie mogę zaufać nikomu z tzw. "elity" politycznej.  Manipulacja ludźmi, społeczeństwem weszła do struktur państwa i do mediów tak głęboko, że stała się jego "krwioobiegiem". Mam wrażenie, że nikt już temu się nie sprzeciwia. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...