Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

niedługo
lato spakuje chlebak
opustoszeje przystań
na piasku podmuch
zatrze ślady

na zarumienionej twarzy
kropelki wieczornej bryzy
w upale szalonej nocy
drżenie pod dotykiem
zaowocuje jeszcze raz
zanim wstanie świt

skonsumujmy

Opublikowano

Jakże adekwatny do obecnej daty wiersz.
Wprawdzie nie zachwyca, ale czyta się go naprawdę miło. Z lekkim rozżaleniem pierwszą strofę, drugą - hm, ze zrozumieniem? Chyba i tak nie przyjdzie mi w tej chwili nic lepszego do głowy, więc niech zostanie.
Ciekawe spojrzenie na sytuację i całkiem trafiony tytuł.
Czuję jakby coś w rodzaju pośpiechu, by zrobić jak najwięcej zanim słońce ostatecznie uda się na zasłużony odpoczynek.

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk :) dzięki za wizytę i odbiór.
    • @Nata_Kruk to dla Niego choć zdaje mu się, że nie zasługuje mam nadzieję, że się przełamie odważnie! ujmie   rozpozna czym jest wolność  (gdy poddał i w imię) odzyska i bezwarunkowo   odejdzie czasem dla siebie •- w siebie    nawet jeśli Ona z żarem powtarza że wciąż i wciąż i zawsze   bo przecież sama?   nie da rady się bujać!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      (popychaczy kolekcjonując okołoczuciowo)   oj tak, do diabła! uff! też niech się czasem pohuśta.   dziękuję za odbiór.   :)    
    • @Nata_Kruk to tylko moje odniesienie do Twojego tekstu, nie szkodzi z pominięciem - niewidzialni mogą dużo zdziałać...;)
    • jak wiesz nie byłbym sobą gdym nie dopisał komentarza w stylu wiersza :)))))   delikatnie tak ująłeś moje ręce i nieśmiało wciąż zaglądasz w moje oczy ciągle mówisz o kochaniu coraz więcej tym mówieniem tyś mnie w końcu zauroczył dawno pękły wszystkie tamy strumień płynie w sercu jesteś, za to wokół wielki nieład więc mi powiedz, przy herbacie lub przy winie że mnie kochasz i nie marudź i do dzieła tej kawiarni tak naprawdę przecież nie ma między zwrotki wmurowałam cztery ściany gdy deszcz pada albo zimnem liżą mrozy to gdzieś spotkać przecież trzeba się z kochanym ale ciebie tak naprawdę przecież nie ma wymyśliłam twoją postać twoje oczy ten twój dotyk pocałunek zmieńmy temat w sercu jesteś mój kochanku przeuroczy i w marzeniach pozostaniesz gdzieś w błękicie lub w fiolecie albo innych pięknych barwach pewno żyjesz gdzieś samotnie w wielkim świecie a ja wierzę że cię spotkam że to prawda tej kawiarni tak naprawdę przecież nie ma między zwrotki wmurowałam cztery ściany gdy deszcz pada albo zimnem liżą mrozy to gdzieś spotkać przecież trzeba się z kochanym   :)))
    • @Annna2 tak bo to Jim ten który był bardziej zniewolony był przewodnikiem i opiekunem. Jak i w naszym życiu nie zawsze ten z pozoru mocniejszy umie sobie w nim poradzić. Widzę tu dużo analogii do roli kobiety jako tej głowy rodziny bądź szyi co głową steruje, a kobiety są od nas wielokrotnie mądrzejsze a potrafią zauroczyć nas makami, a my się łudzimy że bez nas nic by się nie udało. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...