Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Miłość ze Snu cz.1


Mary spędza kolejny wieczór na rozmyślaniu o tym że już dawno powinna to skończyć,ale nie potrafi.Tutaj jest Mary Keat 18-latką która nosi za długie bluzy i szerokie dżinsy,a tam jest seksowną młodą kobiętą ubraną w długie zwiewne sukienki które ukazują to co jest najpiękniejsze w dziewczynie którą tam jest.Zrobiła to czego najbardziej się teraz bała-zasnęła.

Znów usłyszała ten głeboki męski głos.

-Witaj Mary.

-Powinnam się Ciebie bać?A może to tylko irracjonalny lęk i muszę się leczyć?

-Zdziwiłbym się gdybyś się nie bała.

-Więc powiesz mi wreszcie kim jesteś i dlaczego powinnam się Ciebie bać?

-Nie teraz!

-Dobrze,ale kiedyś muszę dowiedzieć się prawdy.

-Zapomnijmy o tym teraz.

-A więc...

Mary zdjęła z siebie jedwabną czarną jak noc sukienkę i przybliżyła się do młodego mężczyzny o czarnych włosach do ramion, mleczno białej skórze i czarnych oczach w których głebi można się zatopić.Zaczął ją delikatnie pieścić swoimi długimi palcami i całować po całym ciele miękkimi jak jedwab ustami.Wkrótce po całej polanie rozeszły się odgłosy ich rozkoszy.

-Podobało się.

-Tak.-Wysapała z trudem Mary.

-Jeszcze nie raz będziesz się tak czuła.-Uśmiechnął się do niej.

-Oby.

-Już 7.00,musisz wracać do rzeczywistości.

-Nie chcę!

-Musisz!

-Jeśli powiesz jak masz na imię!

-Mam na imię Ben.

Mary obudziła się zaraz po tym jak usłyszała jego imię i przez cały dzień o nim myślała.

-Ben-Powtarzała w myślach i uśmiechała się do siebie.

Przy nim była naprawdę szczęśliwa,ale nie mogła kochać kogoś kogo spotyka tylko w snach.

Zastanawiała się czy ten piękny mężczyzna jest prawdziwy i żyje gdzieś na prawdziwym świecie.

cdn.


Wiem że krótkie,ale jutro dam 2 dłuższą część.To moje początki więc nie jest to zbyt dobre.

Opublikowano

"Tak.-Wysapała z trudem Mary." - to zdanie zaskakuje humorem i sprawia, że powstrzymam się jeszcze przed krytyką - jeśli w dalszej części będzie intrygująco, może trochę sensacyjnie a koniecznie ironicznie, z dystansem , bo dalsze nurzanie się w erotycznych fantazjach dziewczęcia byłoby już naprawdę niestrawne :( Ale nie zrażaj się - początki zazwyczaj bywają bolesne :) Pozdrawiam - Ania

Opublikowano

Nie jestem mężczyzną o czarnych włosach do ramion, i mlecznobiałej skórze, spojrzenie mam niebieskie, z szarości domieszką, i uśmiech mój szczery, jedyny, niepowtarzalny. Mym wzrokiem prześwietlam wszelkie bezeceństwa tego świata. Toż to chuć, nic innego. Oddaj żesz mu się w tej jednej chwili! Alabastrowa Twa skóra pulsuje zbliżającym się spełnieniem. Kipi! Gotuje się! Cała jesteś jego!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ostatnie dni nad jeziorem tafla wody cicho oddycha wspomnieniami letnich sekretów szałem ciał rozpalonych o świcie zachód słońca powleka rdzawo kępy trawy leżące na brzegu pożądaniem jeszcze się tlące przygniecione ciężarem uczuć zdejmujesz szybko ciepły sweter kiedy drżę od zimnego podmuchu wiatr wsłuchany w symfonię serca rozpoczyna swój ostatni triumf twarz wtulona w ten zapach życia płomień wełny przetkany tobą gdy dotykasz mnie tak z czułością przelatuje ostatni motyl..          
    • Buczenie lodówki współgra  z szumem samochodów  zza zamkniętego okna.  Nie ma okna tak zamkniętego,  by żaden dźwięk się nie przedostał. Przedostają się do Twojej duszy także, prawda?  Ciekną powoli,  po kropli,  czasami nierozpoznane,  poznajesz je tylko po lekkim dyskomforcie  bezsensownego życia,  a inne  zupełnie jawnie  krzyczą: obudź się!  Obudź się!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ten wiersz "Po kilku latach" i powyższe komentarze bardzo trafne, przywołał mi skojarzenia z "Propagandą sukcesu" a o tym  obrazowo śpiewał Andrzej Rosiewicz. Rosiewicz śpiewał, że już nie żyje "Ona" ale jak to jest? Czujnym trzeba być zawsze.Wstawiłem link do tej piosenki, warto posłuchać i przypomnieć sobie te czasy, może są aktualne? Pozdrawiam Adam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • jak wyobrażam sobie potworność pierwszych chwil bez ciebie? budzę się, kompletnie nagi, w ciemnym zaułku Narajangondźo albo innego egzotycznego miasta, w którym nigdy nie będę, usmarowany seledynową farbą, z camembertem między pośladkami i naklejką przedstawiającą jelonka Bambi na środku czoła. żeby było śmieszniej. krzyk, bezskuteczne próby dogadania się z lokalsami. niech ktoś mi wreszcie pomoże, bo od nie mówiących po angielsku policjantów jedynie dostałem pałą! zimno i głód. święty Aleksy-menel-Godzuki zwinięty w naleśnik koczuje pod plakatem reklamującym Godzillę XV. ryk, z bezsilności. zaprzyjaźnienie się z wykolejeńcami, deale na migi. robienie paskudnych rzeczy, byleby przetrwać. szpetnokształtne dziewczyny częstujące tym i owym. zlizywanie zawartości strzykawek. sreberka, pazłotka, parszywe kadry niejako przesuwające się obok mnie. piloerekcje, stroszące się skóry. chwile wesołe jak ból zębów albo drutowanie ryja. i ten ciągły brak, niezagłuszalny. papierowe uliczki potiomkinowskiej metropolijki. miasto właściwe trwa dalej. tak odległe, nieosiągalne. a mi coraz durniej. aż po obłęd.
    • @Ewelina są fantazji i życia :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...