Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

spod brwi
ostrożnie
z zielonych oczu
z szerokich źrenic
przy cichym szlochu
ze spuszczonej głowy
ze zmartwionej twarzy
w samotną noc
w zuchwałej pustce
wypadła kropla

przystanęła
uścisnęła się z rzęsą
pognała dalej

powoli po cichu
minęła dumny nos
w kąciku warg się skryła
i w szybkim tempie
po mokrej drodze
pomknęła
zawisła na brodzie
zakołysała się niepewnie
kapnęła na podłogę
podłoga zadrżała
księżyc błysnął
zalśniała

wyparowała

pognała do nieba
jak cicha modlitwa
o zachodzie słońca

Opublikowano

Nie czepiajcie się samego tytułu.
Najważniejsze jest dla mnie tło. Droga kropli, która spływa z jakiegoś powodu. Wystarczy sobie wyobrazić sam obraz, nie zagłębiać się niepotrzebnie w odkrywanie ukrytych sensów, znaczeć, metafor, czy paradoksów.

Opublikowano

i dobrze ze sie nie zgadzasz,
bo nie o sugesytwnosc mi chodzilo (?!).
jestem strus pendziwiatr..
ale juz hamuje i postaram sie doprecyzowac.

o plastycznosc mi chodzilo.
plastyczne obrazy.
nie wiem jak to ujac ...
ale nic mi nie przeszkadza
w zobaczeniu tego obrazu,
ktory malujesz slowem.
moze tez dzieki eliminacji
zaklocen i szumow niepotrzebnych.
wylaniaja mi sie czyste obrazy.
w ciszy i spokoju.

no i czule piszesz nawet w tym drarzliwym temacie.
jak bys nawet zdrade bral w czule, "kochajace objecia" (Eckhart Tolle).

uklony sle

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...