Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
dotknij
ciepłym wiatrem
senną chwilą

dźwięcz
leśnym echem
ciętym kosą żytem

lato, lato
niesiesz pełny owoc
tuż pod skórą

porozmawiaj ze mną
przez samotną ciszę
porozmawiaj

nie odchodź
Opublikowano

Sprytnie to napisał był... dobrze się czyta i przywołuje rozmaite obrazy; każdemu inne.

lato w polu zamęt sieje,
pali żarem płodną ziemię
a gdy wiatrem ją wychłosta
to znów deszczem na nią leje

złotem trysnął zboża łan
a w nim chyba dla okrasy
jak turkusy i rubiny
błyszczą chabry oraz maki

pozdrowionka :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


luniesz
deszczem rzęsistym
i szybko osuszysz

zagrzmisz
na zakłamanych
budząc błyskiem grozę

lato lato
trwogą zajrzysz
w głąb cierpiącej duszy

przyglądam się tobie
ja pokorny człowiek
jak zawsze odejdziesz

pozdrawiam Jacek
Opublikowano

Magdo, sprytna szelmo, masz rację - tam powinny być "maki".
Zaczerwieniłem się, jak pomidor. Dojechałaś mnie swą Tarą... hahaha
pozdrawiam i z należnym respektem ślę ukłony nadobnej koleżance po piórze. :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



:D
;D
kocham Cię, Emilu, zresztą już ci mówiłam...
:*
a godne miejsce znalazłam - pod wierszem Największego Romantyka na orgu
i mam nadzieję że się nie obrazi
:*
a Tara się przydaje... w różnych okolicznościach - czasem zupełnie niespodziewanych
:D
wiedziałam, co robię
:))
Opublikowano

Magdo, klnę się na wszystkich świętych i dwóch łotrów na krzyżu! Nigdy mi tego nie mówiłaś...
takie słowa pamięta się dosyć długo. Ale to nic. Masz za to wierszyk skrojony na miarę Twoich uczuć:

Kocham cię taką jak jesteś i jaką nie będziesz,
gdy jesteś poważna i jak płaczesz w śmiechu,
kiedy mnie całujesz i jak gryziesz w ucho
muskając ciepłem swojego oddechu,
i... jak skaczesz po łóżku przed pająka cieniem.
Kocham jak wspomnienie lata,
nocy milczenie i jak błękit nieba,
ciepły wiatr od morza i jak zapach chleba.
Słucham jak szum wody pośród śpiewu ptaków...

Pozdrawiam i znowu rumienię się. Tym razem, jak rabarbar... w kompocie... hahaha
dzięki.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



mówiłam, ale tak cichutko, że nie słyszałeś
;P

no bo jak Cię nie kochać ! za takie imię, za takie wiersze i prozę !
:*
:*
dzięki
:D
;D
wierszyk sprowokowany, ale prześliczny i przekomiczny!
jeszcze raz dziękuję !!!
Opublikowano

Dziękuję wszystkim za wizytę, wiersze, zaloty lub umizgi wzajemne, odwiedzających. :)))
Poezja łączy ludzi, co udowodnione zostało pod mym kruchym dziełem i trwać będzie, jako dowód, na serwerze po wsze czasy. ;)))))))))))

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a dzieło kruche trwać będzie,
bo siła jego w kruchości,
ściskam Almare
:*
i dzięki za to porcelanowe dzieło
:))

to dzieło o letniej kobiecie
choć jej letniość nie od lata


ach, te kobiety!okrutnice!
Opublikowano

dotknij
ciepłym wiatrem
senną chwilą

dźwięcz
leśnym echem
ciętym kosą żytem

lato, lato
niesiesz owoc
tuż pod nagą skórą

porozmawiaj ze mną
przez samotną ciszę

... bo... skoro ma rozmawiać przez samotną ciszę, to... w domyśle wiadomo, że nie chcesz, by odeszło
Mnóstwa gwiazd w tę letnią noc życzę... :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no właśnie, nie chcę by odeszła/o, ale ona/ono odchodzi, więc ponawiam prośbę; powtórzenie miało podkreślić i pokazać oddalanie się onego/onej. wierszyk jeszcze wpisaniu, szczególnie zwrotka trzecia jest kłopotliwa - nie poddam się łatwo.

dziękuję za rozmowę, pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A potem coś - ktoś - otworzył oczy w miejscu, gdzie czas jeszcze nie odważył się narodzić, i ciemność cofnęła się o milimetr, jak skóra, która czuje dotyk po raz pierwszy. Świadomość przyszła jak pęknięcie w nieskończoności : za ciasna, by pomieścić wieczność, za krucha, by unieść własne zdumienie. Człowiek. Z gliny, która pamięta palce - i z oddechu, który nie pamięta początku. Niedorobiony anioł, a jednak zarysowany precyzyjniej niż figura w tajnym równaniu. Patrzy w niebo i widzi zwierciadło, bo jego oczy nie wiedzą jeszcze, kto je uczy patrzenia. Czas przetacza go po świecie jak drobny pył, lecz w tym pyle drzemie rysunek - linia, której nie wymyślił przypadek. Architektura dłoni, które nigdy nie potrafią tworzyć nicości. Gesty wracają, myśli krążą jak ptaki, którym odebrano pół nieba. Słowa rozbrzmiewają w człowieku jak echo w świątyni, która dopiero czeka na pierwszego pielgrzyma. Światło go nie dźwiga. Ciemność go nie posiada. A Bóg milczy - nie z nieobecności, lecz z miłości większej od odpowiedzi. Jego cisza jest przestrzenią, w której człowiek ma nauczyć się budzić. Bo człowiek trwa - jak kamień, który pamięta dotyk rzeźbiarza bardziej niż własny kształt. Oddycha, bo dech został mu dany. Kocha, bo serce jest konstrukcją zbyt piękną, by mogło powstać z próżni. Pisze, bo w każdej literze szuka alfabetu, którym został stworzony. A jednak głęboko, w tej maszynie z bólu i światła, coś zaiskrza. Nie bunt nicości, lecz bunt dziecka, które zgubiło drogę do domu i wciąż nosi w kieszeni klucz - choć zapomniało, gdzie są drzwi. To nie przypadek wypowiada w nim „jestem”. To stworzenie - obdarzone wolnością tak ogromną, że może zakwestionować własne pochodzenie. I gdy absurd unosi głowę i śmieje się światu w twarz, a człowiekowi drży ręka - w tym drżeniu, w tym śmiechu, słychać echo dłoni, które ulepiły go z chaosu jak z mokrej gliny. Człowiek. Krucha konstrukcja. Boski szkic. Dziecko zgubione w świecie zbyt szerokim dla jednego serca, a jednak -  pod skórą nosi odcisk palca Stwórcy.        
    • @Waldemar_Talar_Talar tak, dodaję uroku:)
    • @violetta - uśmiechem dziękuje -  
    • Witaj - miły wierszyk - te różowe niebo dodało uroku -                                                                                              Pzdr.serdecznie.
    • Bóg mu powiedział nie bój się mnie ja też się mylę   zdobywaj szczyty miłości laury sens życia   nie bój sie grzechu on jest  twoim horyzontem   nie bój się swego on nawet mnie czasem uczy   bo jest szczere ma okna drzwi radość słyszy   Bóg powiedział on mu uwierzył że prawdą jest   dlatego idąc spać modli się do  niego
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...