Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
z dedykacją i bez antidotum

minuty mają wiele odnóży
a czas swój koniec i początek
w jednej różdżce

skończył się sabat
zbrodnia mami perspektywą wtajemniczenia
ważę słowa i składniki
mieszam w cudzym kotle
by nie mieszano w moim

nieostrożnie miotła szpilka zmora
tam gdzie woda nie skaczemy przez ogień

by receptura nie straciła zapachu tajemnicy
pół szczypty dość skrzętnie
ukradkiem aż gorzko

bezlitosnym smagnięciem boleśniej
cieleśnie

kilka zaklęć bez krzyku
prędka śmierć po jednym łyku

czyste nieczyste
czary
Opublikowano

Widać to bardzo młoda czarownica i niedoświadczona, zaklęcie powinno tworzyć pewną całostkę, a toto takie bełkotliwe raczej, porozlepiane, dziewczynkowe, nie wiedzące czego chcące i jak tu mają wyjść te czary? Gdyby treść radziła sobie bez formuły, nie byłoby formuł, widzisz maleńka, czary wymagają wiary, a nie niedojrzałości, tutaj widzę tylko słówka i chętki, puste skorupki, a taka cicha wiara nadziejowa mmm to z niej rodzą się czary

Panienka musi się jeszcze wiele nauczyć w kwestii czarów... ;PPP ale i tak...

Opublikowano

Czary Mary
Hokus Pokus
oby z tego nie wyszło jakieś przekleństwo ;)
wróżka musi pobrać jakieś praktyki, żeby nikomu nie stała się krzywda...

Pozdrawiam ;)
Proszę uważać z tymi czarami

Opublikowano

wiesz coś o tym? to napisz?,
widzę że rozumiesz pewne rzeczy ... to dobrze...
i wiesz, że kiedy jest nieprzyjemne to moze się
żle potoczyć tzn. że ktoś naprawdę może się żle poczuć bo
np. kiedyś musiał ciągle to znosić ... i co ty na to?
może się mimo miłej rozmowy i jej nagłego odwrotu
oprócz bolesnego samopoczucia po prostu zniechęcić?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Do mnie pasuje to jak ulał (tzn pod tym wierszem). Więc jeśli o ten mój pierwszy wybryknięty komentarz chodzi (i jego "nagły odwrót") to powiem tylko, że mam swoje miłe powody by wierzyć i mieć nadzieję, że Kasia się nie zniechęci (skoro sama nie stosuje antidotum)...

;P

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • to ja zaprosiłam ją do tańca to ja umiłowałam jej twarz pierwsza wreszcie spuściłam się z kagańca moja twarz coraz krwawsza jej stopy zbliżają się do moich a moje biegną do niej   pierwsze kroki jak w walcu z gracją, uczuciem, napieciem jest moim promieniem… brzydkim uczucia oddaniem  albo wiecznym schronieniem? jej dłoń koścista ściska moją a moja ściska jej   powoli krok za krokiem powoli nic popłochem jej twarz emanująca zimnem zawsze była moim życzeniem  coraz szybciej coraz zgrabniej jej usta bliżej moich moje usta bliżej jej     i tak w naszych szaleńczych tańcach nawet nie zorientowałam się kiedy to ona zaczęła prowadzić  i już niczym nie różniłam się od niej i nagle zaczęłam żałować mojej propozycji żałowałam że to jedyny taniec którego się nauczyłam Umarłam w żałosnym popisie umiejętności ruchu
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozostaje pozostać  na nieokreślonej krzyżowce :)
    • @Leszczym  Michał ująłeś kłusownictwo z innego punktu widzenia i ma ono pełne uzasadnienie. Kłusownictwo obok nielegalnego polowania na zwierzęta to również naruszanie własności intelektualnej, którą mogą być dzieła sztuki, przekraczanie ustalonych reguł w biznesie, to wszystko mieści się w ramach kłusownictwa. Dziękuję za ciekawe podejście do tematu. Trzymaj się cieplutko.:)
    • Podobał mi się ten rok  Był łatwy trudny mądry bzdurny Zimny gorący senny męczący Szczery kłamliwy odważny wstydliwy Pełen pozornych kontrastów    Podobał mi się ten rok  Gdzie jawa spotkała się ze snem  Gdzie dusza opuściła ciało  Gdzie myśli nigdy nie wyszły  Przez zaciśnięte w bólu zęby    Podobał mi się ten rok  Nie chcę cię, wypuść mnie ze szponów Wpuść mnie, rozerwę cię na strzępy Daj mi się, przestań w końcu cierpieć Pragnę cię, stańmy się jednością    Stoję przed lustrem, to nie ja  Nie poznaję tych krzywych z rozpaczy oczu Tego wysuszonego zdechłego spojrzenia Tego pełnego syfu niby półuśmiechu  Tej duszy wołającej o pomoc    Stoję przed lustrem, widzę siebie Poznaję te stare, zmęczone oczy To stęsknione uczuć odbicie źrenic Tę duszę pokrytą ścierwem blizn Podobał mi się ten rok. 
    • @Christine Widzę, że się uniosłaś. To dobrze. Gniew dobrych ludzi potrafi zmienić bieg historii.  Jednakowoż, nadal podkreślam, że to nie oskarżenie tylko przyjacielska rada dla ludzi, którzy niespecjalnie dobrze piszą i chociaż przez chwilę chcieliby się ogrzać w cieple pozytywnych komentarzy. Niech wiedza o możliwościach gpt zagości tu na stałe. Wyrównajmy szanse dla mniej zorientowanych technologicznie żeby też zaznali chwały.  Wierzę, że kiedyś zrozumiesz, że to, co się tu dzieje, jest projektem na wskroś humanistycznym. Ale jeszcze nie dzisiaj, nie jutro, nie pojutrze i nie popojutrze (licence: Raz Dwa Trzy, chyba).
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...