Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
na pustej ziemi go znalazł
wśród dzikiego wycia
gardzi Skałą co zrodziła


nie raz wstyd ci było
za ludzkie rozłupnie
na pograniczu znaku
sięgasz tam

czasem dziczeje
kołysana przy starym

domku z papy
westchnienia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



(: dzięki za depnięcie pod...Piotrze (pierwszy raz Cię" widzę")
bardzo fajnie, że jesteś, pięknie dziękuję
zajrzałam w Twoje, mm...za bardzo przychylne
słowo kłaniam się, J. płoniaście
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hmm..i Ciebie witam serdecznie i dzięki za depnięcie pod
i...może jeszcze coś potem dopowie m.., nie ja sama,
J.(: płoniaście
Opublikowano

zajrzałem, jestem , nie żałuję. początkowo z boku, po kolejnych przeczytaniach bliżej, coraz bliżej.i tak sobie myślę, że my również nie doceniamy tylu rzeczy w koło, a później wzdychamy, że można było inaczej.serdeczne pozdro i pisać dalej, będę zaglądał.podobało się

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dziękuję za depnięcie pod...bardzo,
a ja sobie myślę, że dobrze że Pan to napisał
o tym dostrzeganiu,
i też pisankowaniu dalszym hm..
J. płoniaście i jak kto lubi
serdecznie
zapraszam zawsze
-----------------------------------
aparat lotny

pisać dalej jeszcze
tylko kiedy kończy
dal

za mijanym
dmuchawcem

na łące pomysłów

(...)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Wiersz ma poziom który zachwyca - tylko trzeba umieć go zauważyć .
Bardzo dobry wiersz .
zdrówka i pomyślności życzy- Waldemar

dziękuję bardzo za zdrowie i pomyślnośc Waldemarze
i przede wszystkim za depnięcie
z całego serca (:J. wzajemnie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięki Wiechu za wstąpienie..

coraz bardziej mnie zadziwiacie- CZytelnicy....
największą nagrodą dla tego owego jesteście Wy,

ja też o nim myślę i czekam na taki chociażby,
J. (:płoniaście
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję z serca za depnięcie pod....tym i owym
i za wczytywanie się bardzo, to cieszy, pomimo
tych trudności,
po 'swojemu' jest nagrodą wspaniałą,
J. (:płoniaście Franku, ukłony
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wtedy powiem : trudno Piotrze i każdego
przywitam
dziękuję z całego serca za wstąpienie ponowne
i Twoje zainteresowanie, J. (:płoniaście
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie mam pojęcia o czym jest ten wiersz. zupełnie go nie rozumiem.
:|

witaj dzie wuszko dziękuję za depnięcie pod...
ja onieśmielona
przyzwyczaiłam się do Twoich beee....dla każdego wierszoła, wiersza
czy jak kto woli, m.in. o człowieku,
ktoś tu zresztą ( z forum) miał taki cytat, który zapamiętałam i się przypomniał
teraz'zrozumienie jest śmiercią wiersza J. Szymik'

"pękały na pół/serca, ogrody i elegie..."
nie będziesz mnie lubić za to, J. serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @ViennaPZadzwońmy do Elona Musk'a i wypożyczmy pasażerską rakietę balistyczną opracowaną na loty międzygwiezdne i w drogę. Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Szacunek do Żołnierzy Wyklętych... W sercu każdego Polaka się tli, Choć świat ułudą nowoczesności zaślepiony, Zdaje się na złamanie karku pędzić…   Gdy zbrodniczego komunizmu macki, Naszą ukochaną Ojczyznę oplotły, Oni niewzruszenie na posterunku trwali, Zawsze ideałom swym wierni…   Zimna rękojeść pistoletu, Ostatni kęs chleba podniesiony do ust, Przemoczony jesiennym deszczem mundur, W partyzanckiej ziemiance dotkliwy chłód,   Były często ich codziennością, Na którą niejedną księżycową nocą, W cichych pacierzach skarżyli się aniołom, Zwycięstwa nad komunizmem ufnie upraszając…   Lecz w tych strasznych czasach okrutnych, Najbliżsi których musieli pozostawić, Przenigdy o nich nie zapomnieli, W sercach ich na zawsze pozostali,   Przez matki i żony wyszeptywane modlitwy, W półmroku wielowiekowych kościołów gotyckich, Mroźnymi nocami synów ich strzegły, Przed strasznymi sowieckimi represjami…   Gdy mrok ziemię otulił, Roniąc ukradkiem żołnierskie łzy, Najbliższej przyszłości niepewni, Wyszeptywali gwiazdom swe myśli,                 Jedni marzyli o ucieczce na zachód, W demokratycznym kraju bezpiecznym życiu, Z dala od sowieckich mordów, rabunków, Zarobionym w pocie czoła własnym groszu,   Inni za krzywdy najbliższym zadane, Poprzysiągłszy komunistom krwawą zemstę, Znosząc przeciwności losu wszelakie, W uporze swym trwali niewzruszenie…   Zarówno na jednych i drugich, W komunistycznym Raju na Ziemi, Czekał szereg okrutnych represji, Z ciężkim swym losem musieli się pogodzić,   Często podstępne aresztowanie, Ponure ubeckie katownie, Sfingowane procesy sądowe, Dla wielu były śmierci wyrokiem…   Lecz przenigdy się nie poddali, Strzegąc tej małej cząstki wolności, Jaką był leśny obóz partyzancki, W nieprzystępnych kniejach i borach ukryty…   Gdy z wolna zarysowywał się świt, Wyruszali na kolejne zasadzki, Nękali przejeżdżające sowieckie kolumny, Toczyli z sowietami zażarte bitwy,   Z zdobycznych rkm-ów serie, Dziesiątkowały sowieckie patrole, Odłamkowych granatów eksplozje, W rozległych polach niosły się echem,   Przed sowieckimi szykanami Odważnie polskiej ludności bronili, Wymierzali kolaborantom kary chłosty, Pojmanych zakładników z rąk sowietów odbijali.   Płonęły Urzędy Bezpieczeństwa, Gdy pod osłoną nocy w świetle księżyca, Zajmowali niepostrzeżenie otulone mrokiem miasta, Zabarykadowanym ubekom nie dając szans,   Często z ubeckich katowni, Wydobywali wycieńczonych swych braci, Bez zawahania oddając strzał celny, Na okrutnych oprawcach wykonywali wyroki…   Wielu z nich zapłaciło najwyższą cenę, Mężnie ginąc w nierównej walce, W obronie Ojczyzny poświęcili swe życie, Od Miłosiernego Boga otrzymując zapłatę...   Dziś tak wielu z nich, Miejsc pochówku nawet nie znamy, Zalany wapnem dół głęboki Po wielu z nich zatarł ślad wszelki…   Lecz na zawsze w naszej pamięci, Pozostaną niezłomni Żołnierze Wyklęci, Pamięć o nich niewzruszenie się tli, W duszy każdego szczerego patrioty...   - Wiersz opublikowany 1 marca w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
    • @piąteprzezdziesiąte, @Rafael Marius i @Łukasz Jasiński dziękuję!
    • @Roma Pozdrawiam także i czekam na kolejne wiersze.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Wiesław J.K. to napawa optymizmem, dziękuję;)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...