Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Szukam człowieka


Rekomendowane odpowiedzi

Kroczę drogą, szukając człowieka
Może skrył się za zaułkiem
Może zasnął za ladą w pubie
Kiedyś odnajdę – nie będzie inaczej

Ze świecą w ręku, szukam człowieka
Błądzę ścieżkami
Nawet nie wiem gdzie szukać
Wosk stopiony cieknie po mych dłoniach

W labiryncie betonu szukam człowieka
Długo chodziłem
szukając wśród innych
Świeca się wypaliła, a ja nie znalazłem

Pełen nadziei szukałem człowieka
Wśród śladów jego
Wierzyłem że znajdę
I wtem przyszła myśl, że to tylko bajka…

W mroku dnia szukałem człowieka
Długo czekałem, długo łudziłem
W końcu poszedłem
Własną ścieżką – straciwszy nadzieję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekaz jest jasny, ponieważ i czyn był jasny. Podobno jeden z filozofów (bodajże był to jeden z cyników, Diogenes - ten od beczki, ale dokładnie nie pamiętam) kroczył po mieście z latarnią, wołając "szukam człowieka" (wersja łacińska: hominem quaero).
Ale z tym wiąże się też pewna angdota z mojego życia. W liceum, do którego uczęszczałem, mój nauczyciel od fizyki (skądinąd człowiek wyróżniający się w swych zachowaniach i pomysłach) powtórzył to samo w czasie przerwy, błądząc ze świeczką po korytarzach i z przyklejonymi do siebie transparentami z tymże hasłem. Nie pamiętam, czym się kierował wtedy, zdaje się, że to było po śmierci kogoś znanego...

W każdym razie wspomnienie zostało i to pod jego wpływem napisałem ten wiersz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...