Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Najwielmożnościowe uczniowskie jejmości
Rzec wam nieco muszę o dyżurowości:
Jak ptaszyny ranne k szkole bieżamy
Tam jako uczniowie buciory mieniamy
Tuz po przywitaniach trzech z nas k szatni bieża
Bych tam okiełznować uczniowskiego zwierza
Naraz cościk wpada i wrzaski roznosi
To balfrzasty belfer o porządność prosi
Na to zgraja dzika mu chorałem rzecze
„Mamy radę dobrą idź w dom nasz człowiecze”
ten czem prędzej czmycha i mruczy pod nosem
„Bych się Pan zlitował nad tych sierot losem”
W ten czas nieco bydła wychodzi z szeregu
I po korytarzu mknie jak po wybiegu
W czas gdy dzwon się rozbrzmi wszyscy się wynoszą
Ale jakieś tryki o czekanie proszą
A my będąc dyżurnymi najdyżurniejszymi
Z tymi oto wiłami czas mnogi walczymy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...