Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pytasz co mi jest, co mnie boli
Bo jeszcze przed chwilą się śmiałem
Wszędzie było mnie pełno
A teraz siedze sam w pokoju
Chowam twarz w dłoniach
Oczami wędruje daleko stąd
Nie o przestrzeń lecz o czas
Do dziecięcych lat wracam
To tkwi jak w palcu drzazga
Nie ma mnie dla świata
autoizolazja, lecz to nie pomaga
Chyba lepiej się wygadać
Spod dywanu szlam wybrać
Nie będzie to bajka typu "Klan"
Ślad na psychice
Jak czerń opon na ulicy

-Tatusiu przytul!
-Powiedz mi, że Ci na mnie zależy
-Chcę w to wierzyć, prosze
-Chodżmy do lasu i na działkę
-Zobacz co dziś narysowałem
-Popatrz odstaw szklankę
-Daj mi szansę na normalny dom
-Tak trudno Cię Kochać
-Pokaż mi jak wygląda życie
-Przestań nas już bić
-Mamusie patelnią po głowie
Chrzęści pękająca czaszka
Pęki włosów
Czerwień płynąca z nosa
-Daj mi oddech, wytchnienie
-Zabierz ciągły strach
Który mi ofiarowałes
-Podeptałeś beztroskę!
-Ukołysz bezpiecznie i pogłaszcz
Do tego powinny służyć ręce
Zamiast dotyku siny slad pięści

[sub]Tekst był edytowany przez kolekcjoner rozczarowań dnia 09-08-2004 01:43.[/sub]

Opublikowano

właśnie o tej patelni między innymi chciałam napisać
szkoda, że taki tytuł i pomysł został tak okrutnie zmasakrowany
z poezją to ma niewiele wspólnego, brzmi lekko jak wyznanie nowego członka AA

ocena: dwa mniej

pozdrawiam

Opublikowano

cos czuje że ma Pan zapędy hip hopowe, nie żebym się czepiał hip hopu bo uważam , ze jest to tez jakas tam zdrowa forma ekspresji ale...
prosze sie zastanowić ile razy czytał/słyszał Pan te słowa:

Chowam twarz w dłoniach
dziecięcych lat i t d...

podoba mi sie temat...wykonnanie dużo mniej ale prosze próbowac i nie zniechęcac się...
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no, do klanu to temu czemuś jeszcze daleko...
chociaż moze nie... bo i w jednym i drugim przypadku widzę zamiar wywołania emocji u odbiorcy przy użyciu najprostszych sposobów(miejscami śmiesznych, patrz patelnia...)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Gratuluje osobliwego poczucia humoru... jeśli ktoś jeszcze rechodze się przy tym jekście to zapraszam na maraton sitcomów. Ładujcie ile wlezie poetykierzy.. bo kropka, bo forma bo tamto, siamto. Nie będę przepraszał, że nie pisze tekstów w stylu "odeszła, jak mi żle, zabije się, ojej" Jak na tak szacowny portal gremium jest cokolwiek niedojżałe i pozbawione elementarnej wrażliwosci. End
Opublikowano

O ten fragment jest super, ja bym to pociagnal wszystko w tym kierunku :


-Przestań nas już bić
-Mamusie patelnią po głowie
Chrzęści pękająca czaszka

-Jak teraz zjem jajecznice
-wyjmij mamusi solniczke z przelyku
Kawalki czaszki kloja w podniebienie

Peki wlosow rwanych ze skora
-Tatusiu przesun sie w prawo
-Zaslaniasz telewizor

Czerwień płynąca z nosa
-Nie chlapcie mi do kubka
-Juz nie pamietam bieli mleka




  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zejście w dół. Spadam. Na łeb, na szyję. Sypię się, przepadam. Żyję. Bum bum,  w głowie ruch w dole szum. Nie inaczej. To co widzę na dnie tego nie odzobaczę. Trwa niemy bal. Cel - pal! Strachy patrzą  z boku.  Potwory wyłażą  z wnętrza. Dotrzymują kroku. Kręcę się wiję. Ogień liże zachłannie.  Strach kąsa szyję. Trochę płaczę.  Wyję! W koszulce, na boso zalana rosą łez. Osusz mnie, przytul. Weź!  A ty szczujesz mną psy. Jestem wściekła. Ty-zły. Serce jak bemben  tłucze i wali. Piekło się pali. Nikt nie ocali. mnie. Zostaje trwogą. Diabły ze śmiechu  pękają, nie mogą. Tańcz! wrzeszczą.  Kołysz biodrami! Nie przestawaj!  Szalej do dna! Płoń!  Duszę dawaj! Więc tańczę, stopy zdzieram. Upadam, wstaję. Umieram. Wyciągnij rękę lub stratuj! Wybacz mi! Zostaw! Uratuj! Jeszcze sekunda, moment. Przestanę istnieć nim spłonę. Chyba pojawił się  żal. Kończy się bal. Powstaję, odpalam szluga. Noc lepka, jak krwista struga. Wejdź w moje posiadanie. Zatańcz  upiorny taniec. Zagin w moich objęciach. Diabła pragnę, nie księcia!   I cisza. I nagły wrzask. Spocone ciało. Już brzask. To sen więc czemu płaczę? Nic nie mam. I nic nie znaczę.   Zahaczam o ciebie myślami. Popioły pomiędzy  nami. Ja cela a ty skazaniec.   Zatańczysz ze mną upiorny taniec?      inspiracja @Migrena "Upiorny twist w piwnicy"   Dziekuję za inspiracje!                         
    • Witaj - ciekawie piszesz -                                                       Pzdr.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Oczy moje, odzyskajcie wzrok, Oddajcie mi utracone barwy tęczy. Uszy, nie będę już was więcej wykręcał, Na prawo i lewo, nastawcie się na czujny   Odbiór dźwięków dzikiej natury. Nosie, ty zakatarzony nicponiu, kichnij Raz, a dobrze, i wróć mi woń ulotną Czasu, życia, świata i nadziei traconej.   Kręgosłupie, na ciebie najlepiej zadziała Chłosta pokrzywą; zegnij się, proszę, troszkę. Jęzorze drętwy, czy mam cię ugryźć, By poczuć smak bólu i żelaza?   Języku, skłócony ze strunami głosowymi, Czy już nigdy nie wypowiem: „Niech to jasna cholera?” Łokciu, wyprostuj się, nie pokazuj mi wała.   A ty, stopo, ty małpo nieczuła, Nawet nie chcesz zaswędzieć. Jędzo, daj mi chodzić, pozwól tańczyć. Ząbki moje ostatnie, nie dokazujcie,   O snu chwilę proszę i spokoju. Pamięci moja, ty też się pakujesz? Poczekaj, usiądź przy mnie, daj się pogłaskać, Uszczypnąć, nim przyjdzie zapomnienie...  
    • @Sylwester_Lasota Sylwestrze, coraz lepiej, pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...