Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Opis i refleksja nad obrazem "Autoportret z maskami" Wojciecha Weissa



Pytasz czemu tak ściskam wciąż masek stos,
Do ukrycia czy cokolwiek mam?
Przecież szczerość rozświetli wnet wszelki mrok! -
Ale krytyk i tak zada kłam.

Czekasz również i ty na najmniejszy błąd,
By go wytknąć, roześmiać się w twarz.
Nie ocali mnie przed tym najcięższa z klątw,
Nie odżyje umarły raz czas.

Bo to teatr, to jest tylko wielka gra:
Komedia, tragedia - ot dramat!
Deska sceny pod butem ze śmiechu łka...
Póki gram, póki trwam - będzie łkała.

"Odrzuć maski, te więżą wciąż Boży lud!"
Zaraz krzyknie prawy jakiś gach.
"Prosty jesteś, krakać masz jak prosty kruk"
...Obiektywizm budujący w snach.

Znów pretensja o lekki, cyniczny wzrok -
Jakbym istniał, nie w teatrze grał!
I tak wezwie mnie z cienia zmartwiały głos,
Gdy chwili mej zakończy się dział.

Bo to teatr, rozpiska tych ról i scen -
Bez kłamstwa, bez prawdy, bez strachu -
Będzie istnieć na przekór widowni łez,
Jak maski, jak aktor - w poklasku.
Opublikowano

po pierwszym zerknięciu mnie urzekło
jest tu jakiś taki
doniosły klimat
a może tylko ja go w takim klimacie przeczytałam
i niech tak zostanie
na mnie zrobiło wrażenie
wracam jeszcze do czytania

poozderko

Opublikowano

czyta się ciężkawo i zastanawiam się dlaczego
stała średniówka po czwartej sylabie a dalej: 7 i 5 naprzemiennie

3 strofa 2 wers 3/6 i 4 wers 3/6
ostatnia strofa 2 wers 3/6 4 wers 3/6

mnóstwo słów tzw wypełniaczy rytmu np. zaimki osobowe,

dramat - łkała i strachu poklasku - nie rymują się

itd.

ale pisz i się nie przejmuj ja też tak zaczynałem
z każdym wierszem odkryjesz nowe błędy które stopniowo będziesz eliminował

pozdrawiam Jacek

Opublikowano
Panie Jacku:

Strofy No. 1, 2, 4 i 5:

Wersy 1 i 3: 4/3/4
Wersy 2 i 4: 4/5

Natomiast strofa trzecia i szósta:

Wersy 1 i 3: 4/7
Wersy 2 i 4: 3/3/3

Taki miałem zamysł, jeżeli o rytmikę chodzi - widzę, że jednak nie wyszło, skoro nie da się tego odczytać :/ Przy przekazie audialnym byłoby to pewno lepiej wyczuwalne...

Przy "dramat - łkała" i "strachu - poklasku" dążyłem jedynie do zbieżności brzmieniowej, nie stricte rymów...

Na pewno będzie lepiej ;) Do tego mam po prostu dość pokaźny sentyment - odkurzony nieco, ponaprawiany wyrób wierszopodobny z zamierzchłej przeszłości...


Panno Kamertonko:

No cóż rzec - cieszę się, że nawet na tak nieudolny twór znajdują się kupcy ;) Staram się i poty wylewam (jak każdy szanujący się grafoman bez talentu), więc radość wielką mi sprawia opinia tako pochlebna, jak krytyczna (choć nie bądźmy hipokryci - wiadomo, że pochlebna milej "łechce" człeka ;D )

Skoro ma zostać klimat doniosły, to nich i zostanie forma cała - zmieniać już nie będę tegoż czegoś. I tak po niezłych operacjach plastycznych jest :)



Pozdrawiam Was obojga, drodzy Komentatorzy - i do poczytania :D
Opublikowano

Ale się napracowałem zanim co nieco zrozumiałem. Przy okazji poczytałem o Łukaszu Kossowski. Co myslę o wierszu? - wg. mnie technika pisania pasuje do "Autoportretu z maskami". Wiersz ponad czasowy. Starałem się widzieć szklankę do połowy pełną. Oczywiscie dla mnie swietny wiersz, bardzo trudny, tak być powinno ! Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Mam ci ja brata nie byle jakiego "wariata", ponoć wszystkie kobiety go kochają na jego punkcie bzika dostają. Gdzie się ruszy chłopina wszędzie czyha na niego dziewczyna, brunetki, blondynki czy też rude wszystkie uwielbiają tą marudę. Strzec się musi dniem i nocą czasem koledzy przychodzą mu z pomocą radzą co robić, podpowiadają dobrych, sprawdzonych rad udzielają. Związana jest z nim historyjka taka za młodych lat u tego chłopaka na widok dziewczyny panika i trwoga, uciekał gdzie się da o la boga. Pewnego razu przygodę miał przed dziewczyną do siostry wiał panika go zżerała, "spodnie latały", "sparaliżowany" był cały. Na ratunek Pan Sobieski pośpieszył dużo nie trzeba było a już się cieszył, jeden kieliszeczek zrobił swoje mógł już ruszać na damskie podboje. Z biegiem czasu i lat wszystko się zmienia historyjka nabiera innego brzmienia, dziewczyn już się nie boi, wielce chojraka stroi. Wysokie ego o sobie ma na hodowli gołębi się zna, gąski, pawie, kury wszelkiego ptactwa cała masa to hodowla na którą idzie spora kasa. Papieroski pali, kawkę  pije, całkiem dobrze mu się  żyje bywa, że zawodowo pracuje częściej na "fuszkach" bytuje. Lat dzieści  kilka padło sakramentalne - tak - nie spoważniał jednak ten rajski ptak, żonkę, dwóch synków ma no i rolę dumnego dziadka gra. Pewne nawyki jednak się  nie zmieniają za panienkami oczka nadal zerkają, taka to już jest ta męska płeć i nie zmieni jej żadna sieć.                             K.W.    
    • Witaj - podoba się -                                          Pzdr.
    • Witam - super -                                 Pzdr.serdecznie.
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                   Pzdr.zadowoleniem.
    • @huzarc Cieszę się:):) pozdrawiam:) @Migrena Bardzo dziękuję za tak życzliwe słowa:):) @Alicja_Wysocka To prawda, cieszmy się jeszcze:):):) @FaLcorN Dzięki:):) @Manek Dziękuję:):)cieszę się, że Cię zainspirowałam:):) @Berenika97 Dziękuję Bereniko:):) @Jacek_Suchowicz Ty to dopiero masz lekkie pióro, jeżeli na poczekaniu tworzysz takie odpowiedzi:):) @viola arvensis Ojej Violu, jak miło przeczytać takie słowa:) dziękuję:)    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...