Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pablo, odbieram to jak spojrzenie wstecz po latach...jeszcze nie koniec, ale świadomość nieuchronnego kresu...to nie łódź była nietrwała, lecz czas zniszczył spoiwo...
ech, zamyśliłam się...trochę mi szkoda, że "zimne plany", jednak wydaje mi się to określenie metaforyczne...

pozdrawiam ciepło Pablo :)

Opublikowano

Bardzo ciekawe przesłanie i niewątpliwie celna myśl :uciekający czas- zniszczona materia jednak w tym wierszopisie nie przemawia do mnie ten cyt,, zimne plany" przymiotnik ma uzasadnienie to już go pomijam, ale ,, plany" nie przenikają do mojego wnętrza. Wydaje mi się, że ten wyraz mógłby być inny, ale to tylko moje spojrzenia w kwestii tego wiersza. Całość the best

szacun

13

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tereso Ty jak zawsze przenikliwie i... bardzo blisko
czas może nie tyle zniszczył spoiwo ile wyparł czym innym
dziękuję za cenne przemyślenia i życzę miłej nocki
szacuneczek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


przykro że "ryczysz" i że przyczyniłem się do tego
ale tu nie jest aż tak strasznie smutno może raczej refleksyjnie
choć przyznam że refleksje też mogą wzbudzać różne uczucia i emocje
ale na pocieszenie powiem tylko że na ciepłe wakacje nie da się bez... zimnych planów bo tak na szybkiego może coś nie wypalić i wtedy dopiero można sobie poryczeć:)
dzięki za depnięcie
szacuneczek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Sfinksie jestem skłonny do zastąpienia "planów" innym słowem bo też mi się wydawało zbyt oczywiste a może mi je zapodasz ale żeby pozostał mój zamysł
ale jednak nie idzie tu o zniszczoną materię
dziękuję za przemyślenia pod wierszem i za "the best"
szacun
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Aniu nie martw się przesłaniem bo to "tylko" życie
coś odeszło ale nie umarło bo przecież trumna jest pusta
a czas to rzeczywiście oszust tak nas pogania a ile po drodze nam zabiera
dziękuję za odwiedzinki i życzę miłej nocki
szacuneczek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mirosławie ja też... za cholerę nie wiem o jaki powolny rozpad
jeśli mam coś rozjaśnić to na pewno sięgając czasów dzieciństwa po teraźniejszość zobaczysz to o czym krótko starałem się nakreślić
dzięki za depnięcie
szacuneczek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Sfinksie jestem skłonny do zastąpienia "planów" innym słowem bo też mi się wydawało zbyt oczywiste a może mi je zapodasz ale żeby pozostał mój zamysł
ale jednak nie idzie tu o zniszczoną materię
dziękuję za przemyślenia pod wierszem i za "the best"
szacun

Materia z łaciny to tworzywo w sensie Twojego ,,spoiwa" jednak zakończenie może być np oczy, wieczory, dużo wyrazów można wstawić, to zalezy od spojrzenia upływającego czasu, który zabiera np miłość, przyjaciela, pracę, marzenia itd, to co już minęło i nie wróci, jak wiatr zabierający liście z drzewa. Ot tak sobie myślę, że ładniej możesz zakończyć ten wiersz z pominięciem,, plany" jeszcze jedno plany to wyraz wieloznaczny, co można róznie postrzegać i to mi szwankuje w całości. Już bardziej ,, plony", gdyż ta przenośnia napewno zaskoczy czytacza,, zimne plony" ba i o czym ten Pablo myślał? Ciężko się wtopić w krajobraz jak kameleon

szacun ale wiersz ma dla mnie literacką wartość


13
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Sfinksie jestem skłonny do zastąpienia "planów" innym słowem bo też mi się wydawało zbyt oczywiste a może mi je zapodasz ale żeby pozostał mój zamysł
ale jednak nie idzie tu o zniszczoną materię
dziękuję za przemyślenia pod wierszem i za "the best"
szacun

Materia z łaciny to tworzywo w sensie Twojego ,,spoiwa" jednak zakończenie może być np oczy, wieczory, dużo wyrazów można wstawić, to zalezy od spojrzenia upływającego czasu, który zabiera np miłość, przyjaciela, pracę, marzenia itd, to co już minęło i nie wróci, jak wiatr zabierający liście z drzewa. Ot tak sobie myślę, że ładniej możesz zakończyć ten wiersz z pominięciem,, plany" jeszcze jedno plany to wyraz wieloznaczny, co można róznie postrzegać i to mi szwankuje w całości. Już bardziej ,, plony", gdyż ta przenośnia napewno zaskoczy czytacza,, zimne plony" ba i o czym ten Pablo myślał? Ciężko się wtopić w krajobraz jak kameleon

szacun ale wiersz ma dla mnie literacką wartość


13
Sfinksie zawsze materię kojarzyłem z czymś namacalnym chociaż gdyby nie ruch elektronów nie byłoby to możliwe a więc w pewnym sensie to moje spoiwo mogę potraktować jako materię powiedzmy że można ja musnąć jeśli nie dotknąć
ale obstając zdecydowanie przy tym że materia jest czymś bardziej namacalnym wię może zamiast plany "zimna materia"?
szacun
Opublikowano

No No ale znów wejdziesz w sferę innych wymiarów , gdyż to życie w przestrzeni i czasie , jak światło. Sam nie wiem , ale to ma sens, gdyż tak do końca materia jest nie zbadana np dot to naszej duszy, kim ona jest? To energia która nie może np umrzeć , gdyż nigdy nie ginie hipotez jest wiele i zapewne mamy za małe umysły. Jednak ,, zimna materia" ciekawe określenie Oj Pablo sory nie mam czasu, gdyż temat ten to rzeka , a czas mnie gniecie i chyba w trumnie by było wygodniej

szacun aha Ty jesteś Autorem, więc zrób tak aby było najlepiej, muszę spadać

13

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Witam - jak na razie lato nie rozpieszcza   - może jesień zadowoli -                                                                                                                  Pzdr.
    • Witam - ciekawie piszesz -                                                       Pzdr.
    • Witaj - podoba się -                                            Pzdr.l
    • Na początku była pewność. Zawzięcie splecione z przekonaniem, że nic nie stanie na drodze. A jednak - los rozplątał moje nadzieje. Zostałam sama. Śmiech wypełnił czas, twarze wokół tańczyły w radości. I wtedy - on. Spojrzenie, co zatrzymało chwilę. Uśmiech, co zahipnotyzował. Rozmowa jak dotyk skrzydeł. Zdjęcie skradzione w ułamku sekundy. Numer zapisany w pamięci jak sekret. Potem powrót do pustego pokoju. A zaraz po nim - jego głos w telefonie. Kilka słów, ciepłych, a jednak zbyt krótkich, by nasycić pragnienie. Dni mijały. Wiadomości spadały jak krople deszczu - rzadkie, chaotyczne, czasem niezrozumiałe. Nie odpuszczałam. Słałam mu obrazy, jakby zdjęcia mogły zapełnić ciszę. On przyjmował je pozytywnie, lecz bez iskry, a ja pytałam siebie: czy widzi mnie, czy tylko moje ciało? Minął miesiąc. Cisza wciąż trwała, aż wreszcie wysłał swoje zdjęcie. Jakby uchylił drzwi do świata, którego wciąż nie znałam. Rozmowa rozkwitła. Obietnica spotkania  zakwitła w moim sercu jak wiosenny pąk. Czekałam jak ziemia na deszcz - a on odwołał. Przeprosił. Obiecał. I niespodziewanie zadzwonił. Jego głos - ciepły, kojący, lecz pełen tajemnic, których nie chciał wyznać. Rozmowa była tańcem pragnień, a nie opowieścią o nim. Nalegał na zdjęcie, jakby moje ciało było ważniejsze niż ja. I wreszcie - dzień spotkania. Poranek - napięcie. Południe - czekanie. Wieczór - radość. Zawahał się: czy warto? Czy ma to sens? A jednak przyjechał. Milczący, niepewny. Jak cień człowieka, którego chciałam poznać. Pragnienie płonęło w jego oczach, ale słowa gasły na ustach. Trzydzieści minut  uciekło jak piasek przez palce. Odwiózł mnie. Pożegnał. Zniknął. A ja wciąż wiedziałam o nim tak niewiele, jakbym nigdy go nie spotkała. Teraz dni mijają, jeden za drugim. A on milczy. Wołam -  a echo nie odpowiada. Moje pragnienie rośnie w ciężar, ściska serce coraz mocniej. A odpowiedzią jest tylko  cisza.
    • @Alicja_Wysocka …dzięki, pozdro.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...