Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wiersz się nie broni, to Pan(i) go broni

"wiersz broni się sam"? gdyby tak było, nie potrzebowałby obrońcy w postaci autora.

i to tyle na ten temat.
w żadną potencjalną polemikę nie będę wchodzić.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Na początku chyba "zaciskasz" a nie zaciskacz.

Ale to i tak niczego nie ratuje w tej udziwnionej części.

No, i ja nie rozumiem, co w wierszu miała Pani do przekazania.
W żadnym też komentarzu nie odczytuję, by ktoś odczytał (jak Pani sugeruje) - "istotę totalitaryzmu". Poza zdawkowością, nie ma niczego w nich więcej.

No i tytuł "od czapy".

Chyba że dotych "sztruksowami palcami" jest tym innym zmysłem.
Pretensjonalność, w dodatku mało efektowna.

Przykro mi.

l.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



komentarze nie swiadczą o tym kto rozumie a kto nie... pozostaje pw... czy prywatna rozmowa... ja w komentarzach nigdy nie pisze że rozumiem czy tez nie...

jeżeli nie rozumie zarówno Pan jak i powyżej wymieniona Pani są to Państwa prywtne sprawy, które nie godzą w wiersz (bo jest rzeczowy i mozna zrozumieć o co w nim chodzi)... jeżeli potrzubejecie wierszy które zrozumiecie po pierwszym czytaniu... po prostu nie czytajcie moich wypocin. Zdaje sobie sprawe z tego, ze wiele wirszydeł które tu zamieściłam jest za bardzo zawiłych... ale czasem (adekwatnie do wiersza) komentarz typu 'nie rozumiem', swiadczy jedynie o czyteniku a nie o autorze czy jego wierszu...

pozdrawiam
Tera
[sub]Tekst był edytowany przez tera dnia 03-08-2004 19:16.[/sub]
Opublikowano

czytając ten wiersz... kojarzy mi się on z masłem z marmoladą :) fasolą z kapustą :) ale chyba taki jest ten wiersz !!! jakby inne zmysły !!! bardzo ciekawy !!! nawet mi się podoba :)

pozdr.
[sub]Tekst był edytowany przez eXecutor dnia 03-08-2004 20:12.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @T.O Zaciekawiło twoje spojrzenie na życie , ludzi , zwierząt

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      . Do tego stopnia , że zastanawiam się , co wcześniej napiałeś/aś. Sprawdzę i się odezwę.    Lubię poznawać interesujących ludzi.  Ty bez wątpienia taką postacią jesteś. Pozdrawiam 
    • zrobiły we mnie swoje  niedługo czekać  aż zerwę się im  jak ze smyczy         
    • @Maciek.JBardzo dziękuję za cenną uwagę.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja czytałem głośno: Na zatwardzenie niech pan coś mida! Z przyjemnością uzupełniam wpis o Twoją Maćku wersję. Mniej może ona rozkazowa, ale akcent jest tam gdzie trzeba. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Berenika97 no piękne! Słowa jak flirtujące duszyczki – nigdy nie usiedzą na miejscu.
    • Pisanie*             Zamiana językowej różnorodności na ubóstwo przekazu myśli miała nieprzypadkową rewolucję: z początku powoli i wkrótce - z impetem jak ośmiornica wlazła na internetowe obszary - stale, konsekwentnie i upierdliwie nadal anektuje coraz większe obszary naszej rzeczywistości internetowej.             A redukcja mówionego, pisanego i śpiewnego języka wciąż postępuje, zapanowało skrzętne liczenie używanych słów, oszczędne szafowanie ich różnorodnością - jęła obowiązywać  łaptologia.             Tekst musi być skonstruowany bez językowej biżuterii - metafory, porównania i innych artystycznych ozdobników - one poszły paszoł won i modne jest podawanie na tacy byle czego - bylejakości, a nieobecność spekulacji, domysłów i niedomówień - czy też jakichkolwiek myślowych procesów - odarły poezję, prozę i prozę poetycką - klasyczną mowę wiązaną z dotychczasowego sensu.            Ludzie, którzy nie potrafią ułożyć byle zdania - zaczęli stosować relatywną logikę i w sposób gładki zmieniają to - co popadnie, a czego nie mogą - obśmiewają i wymyślili nowy sens wypowiadanych słów - odtąd styl nie może już być kwiecisty, arabeskowy i kwitnący - taki od razu wędruje pod ostrze gilotyny.             Ich zdezelowane sądy od razu chwyciły wiatr w żagle i poczęły surfować po morzach, jeziorach i oceanach odważnych spekulacji i stwierdzili, że nastała korzystna moda na używanie sztampy - trzeba być pojmowanym bez żadnego tam - ale, a idee należy głosić językiem obfitym w ogromne uproszczenia - w iście gołosłowną pustkę.             Uznali, że słów o rodowodzie przestarzałym - nie należy używać i ogłosili zwycięski zmierzch metaforycznych sformułowań, zaczęli bić w surmy zbrojne - obwieszczając wieczny odpoczynek niestrawnym  tekstom, warsztatom literackim i przydługim zdaniom i w rezultacie poszczególny człowiek zaczął dysponować nieograniczonymi areałami rozsądku.             Z powodu działań językowego rzeczoznawcy, który wtargnął na arenę dziejów, postanowiono wyposażyć piszących w stosowne przyodziewki. I tak się stało. Wnet zaprojektowano stosowne mundurki, a literacki naród prezentował się w nich identycznie, co wyglądało, jakby wyszedł spod jednej sztancy. Kto dał się wbić w to przyobleczenie, ten w niczym nie odstawał od chóru; kląskał i biadał w tej samej tonacji.­   Autor: nerwinka Źródło: opowi.pl
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...