Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

obudziła się znów na głodzie
ten krąg nawracającej pustki
ssanie wewnętrzne
krzyk wydarty przez zaciśnięte usta
strach przed otwarciem oczu

nadzieja że przy zaciskaniu pięści
poluzują się powieki
by nabrać odwagi
na skok w dnia przepaść

rozgląda się wkoło
by coś przytulić
kogoś pogłaskać
ciepła odrobinę
przyjąć i oddać z nawiązką

paznokcie wrzynają się w dłonie
mimo że sen
obgryzł paznokcie zostały ogryzki
kobiecości

codziennym nawykiem
wyczołga się z łóżka i dotrze do lustra
znów wymieni wszystko
z tą małą
która od wczoraj zachłannie wyczekuje

Opublikowano

dziękuję panowie za zerknięcie
dla delikatnego rozjaśnienia zawiłości
owszem chodzi tutaj o głód
ale tylko (albo aż) głód czyjejś obecności
w amoku samotności i codziennym oglądaniu jej w lustrze
jedynym wymienniku ciepłego spojrzenia

serdeczne poozderko

Opublikowano

skąd ja to znam? chyba z życia...tak właśnie jest z samotnością, pragnie niby niewiele, a dla niej to tak dużo; zrozumieć to może tylko ten, kto choć trochę był samotny (i tu nie chodzi o dosłownść, bo można czuć się samotnym nawet wśród bliskich)

rozgląda się wkoło
by coś przytulić
kogoś pogłaskać
ciepła odrobinę
przyjąć i oddać z nawiązką


ładnie oddałaś to "nieme żebranie";
lubię Twoje wiersze, bo są pełne uczucia

serdecznie pozdrawiam :):)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bardzo dziękuje za uwagę o uczuciach
myślę że człowiek bez uczuć to paradoks
miło mi Ciebie gościć
i mam nadzieje że następnymi razami też zainteresuję
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


noooooooo mogłabym ew przedagonalną wymazać
ale już chyba nie warto
w mojej głowie była to wł przedagonalna wizja
i okienko lustra w którym jest z kim wymienić "walutę" uczuć
ale uwagi mile widziane
dzięks i pozer

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz @Jacek_Suchowicz masz rację.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nigdy w to nie wątpiłam :) i do tego dążę, żeby moje wiersze jak najlepiej się czytało. Trzeba się rozwijać i myślę, że sami sobie nawzajem jesteśmy w stanie sobie w tym pomagać. Ja jestem wdzięczna za każdy konstruktywny komentarz, bo każdy w jakimś tam stopniu otwiera mi oczy. Do podejścia Roberta jest mi bardzo blisko, bo Dobrego dnia :)
    • ona przyszła jakby pamiętała to miejsce z innego życia   brzeg podnosił się i opadał jakby oddychał razem z nią morze nie miało wody tylko senną mgłę   on czekał jak czekają ci którzy już raz utracili miłość   nie było imion nie było słów tylko pamięć ciała nie całowali się rytuał nie zna pośpiechu ich oczy nie szukały cudu one nimi były   stali się kochankami spóźnionymi o jedno życie   potem odeszła nie w gniewie nie w żalu jakby ktoś przywołał ją z innego brzegu horyzont wchłonął jej sylwetkę łagodnie jakby czas zrezygnował z istnienia   on został i czekał z nadzieją że kiedyś znów przyjdzie  
    • @Berenika97 dziękuję @[email protected] Nie trzeba podziwiać, ale dziękuję
    • @Robert Witold Gorzkowski @Roma   może zacznę od tego; Każde z Was zapewne czytało Chłopów - Reymonta czy trylogię i jeśli czytaliście uważnie na opisy przyrody stwarzające klimat. Gdyby taki opis wyrwać z tekstu odpowiednio poszatkować powstałby współczesny wiersz wolny. np:  "A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego, że ani im początku, ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!"  - Chłopi a teraz metamorfoza   A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego , że ani im początku ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!   i mamy wony wiersz - dopiszę jeszcze zjawiskowy, cudowny ...   Robercie - odwalasz kawał dobrej roboty przypominając fakty historyczne, do których ja bym nigdy nie dotarł Romo - ubierasz uczucia i emocje w rymy - chwała   Alicja i Naram-sim mają rację: inspirująca treść zamknięta w zasadach poetyckich zarówno wierszy rymowanych jak i wolnych (wiersze wolne też mają swoje zasady i wbrew pozorom wolne do końca nie są - dla mnie najtrudniejsze do przestrzegania) tworzy dobrą poezję. Pozdrawiam
    • @Annna2 piękna modlitwa i wzniosła.  Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...