Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kałuża
na ulicy
ale nikt jej nie pytał
odbija w sobie chmury jedno drzewo
bo lubi
odbija w sobie budynki znaki drogowe ludzi
ale nikt jej nie pytał
czy lubi
chciałaby się przesunąć
trochę
do lasu
na łąkę
ale nikt jej nie pytał
jak drzewo
co nie może tu rosnąć
jak pagórek
a tu ma być równo
jak polana
a będzie osiedle

[sub]Tekst był edytowany przez Arkadiusz Nieśmiertelny dnia 28-07-2004 16:09.[/sub]

Opublikowano

tragedia... jakaś chora wersyfikacja... kawa na ławe... gdzie metafory... a Pan kiedys pytał o coś kałuże bo ja osoboście nie...

pozdrawiam i czkekam na lepszy wiersz

Tera

Opublikowano

Dzięki, cudzysłowia skasowałem.
Wersyfikacja może i dziwna, ale tak to wymyśliłem (nie wiem dlaczego) i wolę nie zmieniać.
Rzeczywiście to jakby opis bez uczuć, ale chciałem zwrócić tym wierszem uwagę na coś tak banalnego, jakim wydawałaby się jest kałuża. Pozdrawiam i następnym razem przyłożę się bardziej.

Opublikowano

a mnie coś jednak ujeło w tym wierszu...skoro mamy wybór niech w naszych oczach odbija się cały świat-w ten sposób mozemy pokazac go tym którzy tego wyboru nie mają bądź nie chcą go mieć...pozrdawiam bliżej natury już nieługo-wyjazd na upragniony wypoczynek chatka przy głónej ulicy a 5 minut dalej piękna rzeka potem las góry...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Może dlatego że dzięki jego utworom sam zacząłem pisać. Miałem chyba 11 lat kiedy po raz pierwszy przeczytałem jego opowiadania. Pierwszym i moim ukochanym jest "Maska czerwonego moru". Zakochałem się w jego utworach i gotyku. W moich utworach prawie zawsze znajdziesz odwołania do takich mistrzów jak: Poe, Lovecraft, Schulz, Grabiński, Dostojewski, Hodgson czy Camus. To mój kanon ukochanych mistrzów, którzy stworzyli mnie takim jaki jestem. 
    • @tie-break To piękny, poruszający wiersz. Uchwyciłaś tę szczególną atmosferę listopadowych odwiedzin na cmentarzu, gdzie spotykają się intymność, rytuał, pamięć i przemijanie. Szczególnie trafia we mnie "Obraz spękań przechodzących z nagrobków na dłonie" – to metafora, która fizycznie pokazuje, jak czas dotyka wszystkich, jak jesteśmy połączeni z tymi, których wspominamy. To bardzo cielesne i prawdziwe. A także pytanie dziecka – przychodzi "nie wiadomo skąd", ale oczywiście wiemy skąd. To pytanie, które rozbija całą uroczystą powagę wizyty i dotyka sedna - prostota dziecięcego niepokoju o ciepło, o troskę. To pytanie brzmi jak echo wszystkich naszych dorosłych pytań. Wiersz bardzo wzrusza.
    • @Simon TracyZnowu przypominasz mi nowelę  Edgara Allana Poe.   
    • @huzarc Świetnie łączysz tu konkret z abstrakcją. Szczególnie mocne jest to napięcie między poezją a praktyką życia, między słowem a czynem. Ta puenta "Trzeba się przemóc , Aby coś móc" - zwięzła i celna. I cała ta ironiczna gra z "panem profesorem" dodaje wierszowi pazura.      
    • @Alicja_Wysocka Dla mnie to czuły wiersz o miłości. "Życia ci meblować nie będę" - ta deklaracja na samym początku mówi więcej o szacunku niż tysiąc wyznań - nie chcę ci mówić, jak żyć. Ale mogę ci dać słowa. I potem ta propozycja - tak ostrożna, tak pełna troski - rozłożona na "kilka kątków". Nie wielkie gesty, ale małe codzienności: fotel, koc, kromka chleba, filiżanka herbaty. To dokładnie tak wygląda prawdziwa bliskość - nie w deklaracjach, ale w tym, co drobne i codzienne. A to "mogę?" na końcu - pytasz o pozwolenie. Nawet ta bliskość, ta troska - one muszą być chciane. To wiersz o tym, jak być blisko, nie naruszając granic. Jak dawać, nie narzucając. Piękny.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...