Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dobrze, że umarł bo albo ja albo on! Zobacz sama, jakie świńskie
wierszyki co rusz znajduję w jego wyjściowych spodniach... co sobie ludzie
o mnie, jego rodzonej niesiostrze, pomyślą!



bym chciał pstrągiem...

tak mi właśnie spłynęło do zielonej głowy
że pstrągiem bym chciał zostać brzydkim potokowym
bym się schował przy jakimś omszałym kamieniu
i gapił się bym w ciebie gdy pluskasz w strumieniu

a ty byś mnie złapała w fikuśne majtusie
(tu bym prosił gorąco - te w czarne frędzlusie)
i w środku bym wyglądał nie jak potokowy
tylko śliczny bobaśny cudny pstrąg tęczowy!

a potem bym wesoło pluskał na oliwie
"i love you!" pięknie skwierczał w miłosnym porywie
w końcu ucichł spełniony w żądzach twojej śliny:
tak bym umarł dla ciebie - z twojej bym przyczyny...




"dziewczyna z wiersza" pożera Pstrąga Tęczowego,

ja pożeram Wstrentnego,
a dokładnie jego wiersze
:D
mniam!

Niesiostro Rodzona, wskrześ Go !!!
i przywlecz,

najłatwiej umrzeć...
:((
Opublikowano

[quote] Jeśli nie wierzysz w moje szczere słowa,
to je wypróbuj i zawsze bądź ze mną:
kochaj mnie!

Choćby chciał nas zamordować
czas - mąż zazdrosny o schadzkę tajemną;
choćby nas dopadł sforą głodnych zmarszczek
przedwczesną chwilą w starym hoteliku -
przecież polegnie w swojej ciemnej walce
jeśli mnie kochasz, mój jasny Świetliku!

Więc spakuj rzeczy i wymknij się z domu,
mim pierwsza gwiazda na niebie zagości
i nie mów o mnie nikomu.
Nikomu
nie można ufać mówiąc o Miłości.

Droga przed nami tak odtąd daleka -
zatem się pośpiesz. Całe życie czekam.



ten najlepszy, najciekawsze pomysły

czas - mąż zazdrosny o schadzkę tajemną; dopadł sforą głodnych zmarszczek

płynnie się czyta, rytmicznie, czyli jakby to na Nieszufladzie wydedukowano skończyłeś polinistykę, bo to przecież każdy po polonistyce umie pisać sylabootniczne wiersze :D ;P

Ogólnie to ja czekam na sonet nie o miłości, ale o egzystencjalizmie ;DDDDD

pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława Natura czyni cuda i działa nie dla show-businessu. Ogromne osty zawsze mnie jednakowo zachwycają, Chciałaby poznać ich tajemnice. Fascynujący wiersz.
    • Treść mojego życia.   Na krześle w moim pokoju leżą martwe strony, spisane przez Boga – płakały w nocy. Teraz treść pełna przemocy wyraźnie opuściła niebios bramy.   Treść zaczęła się tam, gdzie wschodzi słońce. Jezus nie uratował oczu granatowego dziecka, bo nie wymodliło się wystarczająco dobrze. Zostawił je na pożarcie wschodnim ludziom. A granat nie poradził sobie – uciekał, jak tylko mógł, potykając się o skutki tragedii, zamknął się za pustynnymi drzwiami.   A teraz, po latach, otworzyłem je znowu, pamiętając dawny bieg wschodniej szkoły. Nie zniosę już wagi mojej głowy. Przewiduję każdy element przyszłości. Wiem, kiedy zaczniesz mnie nienawidzić, i męczę się niezmiennie, bo Jezus konkuruje z Bogiem.   I j*bie mnie to, że spłonę w piekle, bo ratując siebie, zaniedbałem wiarę. A nawet tego nie udało mi się dokonać. Wciąż coś we mnie pęka, kiedy przypominasz mi lata granatu. Ale teraz przynajmniej, mam cząstkę woli w sobie.                
    • Szukam cię w jaśminowych kwiatach, rozgrzanych słońcem wczesnego lata, kolorach jak nie z tego świata, tańczących tu chabrach i makach. W smug jutrzni miazmatach jezior tafli ażurowa krata, Ptasi witraż drzewa splata, reliefu rzęs sosny kantatach Sznur chmur jak białe pieluchy, smutki ukryją w leśnym poszumie, utulą dłonie- tak dla otuchy. Czy wietrzny pielgrzym to zrozumie? Obłoki mają dziś z błękitu okruchy, niwa bezkresna lnem szyć nie umie.
    • @Migrena  nie wiem, może to idealistycznie zabrzmi, może trudno i niemożliwie. Czasami trzeba pozwolić komuś odejść. Bo takie jest życie. I być wdzięcznym ( mieć w pamięci to, co było) za wspólny czas, i jednocześnie dać pewność, że w razie czego, pomocy, dobrego słowa- będzie się tuż obok.  Albo można poświęcić, dać komuś życie- podarować cząstkę siebie
    • @Migrena Nie aż takie męki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...