Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wpływajcie poeci...do Portu, wpływajcie na wrażliwość, wyciągajcie z niej co najlepsze ... osobowością, twórczością w muzyce, poezji, sztuce

Kto chętny zaistnieć pośród szarości, rozbarwić, co tylko słowo potrafi...

Czekamy na twórców, ich pomysł na występ, w Tawernie Stary Port - scena czeka. Cieszy każda propozycja na P.W lub na wątek.

Barbara Janas i Jacek Dudek

Tak dla zachęty obiecana fotka upitych poezją... :)

Jeszcze 4 miejsca wolne !!!


www.barbarajanasmojapoezja.blog.onet.pl/4,0,0,album.html

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Maciej mam jeszcze cztery miejsca wolne... Może macie tam kogo w Krakał...?
Muszę szybciutko zebrać ekipę bo do 07.05 muszę oddać projekt do Centrum Kultury na 200 plakatów i stronę do informatora kulturalnego.

Tym razem większy nacisk na reklamę żeby było fulllllll...:)

Wpadajcie i nawet nie musicie dzwonić...: DD
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Super... Wpisuję cię na show... Mam nadzieję, że się zmieścisz na tej scenie...:D
A wiersz też - bo zrobimy wspominki - po jednym tekście ...

Basia

PS : Ale potem pijemy alkohol :))

Jacek

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tej nocy sen opadł na mnie niczym całun z wilgotnej skały. Zbyt ciężki, by unieść powieki, zbyt gęsty, by znaleźć oddech. Rzeczywistość była tylko pęknięciem w murze, przez które sączył się mrok. Przeszył mnie głos, jak wiatr hulający w ruinach opactwa. Szeptał w nawie mojej czaszki imię tej, której proch dawno już ostygł. I wtedy stanęłaś w drzwiach wykutych z zastygłego cienia, blada, jakbyś piła tylko światło martwego księżyca. Mówiłaś językiem dzwonu bez serca, Rano, gdy pisałam, litery same układały się w modlitwę, której nikt nie wysłucha. Czułam, że każde słowo jest jak cierń wyrwany z relikwiarza bólu - święty i raniący. A każde wspomnienie — to bluszcz, co wrasta w szczeliny grobowca rozsadzając go powoli od środka. To cierpienie nie było ogniem, lecz chłodną architekturą pustki. I zapytałam w ciszy tej nawiedzonej krypty - ile we mnie Hioba, a ile mnie w jego popiołach? Czy Bóg jeszcze patrzy przez zakurzone witraże, czy już tylko słucha, jak kruszą się filary świata, jak spadają imiona , które nigdy nie przestaną się śnić?  
    • @KwiatuszekDziękuję za cudowny komentarz. Pozdrawiam. :) @MoondogBardzo dziękuję! Czasami spotykamy się ze zmianą percepcji w życiu, zwłaszcza w relacjach międzyludzkich. A to prowodzi do nieoczekiwanych skutków. Pozdrawiam. :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Drugie !! @Konrad Koper Poezja jest różna !!
    • @Gerber Dziękuję za te słowa i za refleksję. To piękna myśl o granicach fizyki – i w ogóle nauki. Rzeczywiście, możemy opisać świat w równaniach, policzyć tor kamienia, przewidzieć zderzenie, ale ta najtrudniejsza warstwa – ludzkie intencje, emocje, wybory – wymyka się precyzyjnym formulom. To dobrze,  że nie wszystko da się zredukować do wzorów, że zostaje miejsce na coś więcej. Dziękuję!  @Czarek PłatakDziękuję! 
    • bliżej Ciebie jesteśmy lepsi albo udajemy obecność jak to dobrze że Jesteś nieoczywisty i większy od naszych małych słów  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...