Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

i znowu
znienacka się zbiera
na płacz przed wstydem
buzia się rumieni

storczyki gubią kolor
za chwilę opadną
a konik polny wskoczy
do szklanki

po winie

wytoczone beczki
mogą się porównać
z ogrodami smaków
które dadzą się układać

od początku

z czasem będą
ością w gardle
tkwić jak grono
biesiadników

do rana

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Już byś mogła być spowrotem zza tej
wielkiej wody:)) Czekamy na Ciebie w Kosowie:))
pozdrawiamy ciepło i dziękuję, że zajrzałaś do mnie:) Cmok! Ewa.
Opublikowano

Same pochwały i zaszczyty. Tak sprytnie i prosto poprowadziłaś do finału.
"Wypiję wino ze swoją dziewczyną"... vinum laetificat cor.
Wiesz, ja stary łakomczuch chętnie wybieram rodzynki z takich pysznych placków:
"storczyki gubią kolor
za chwilę opadną
a konik polny wskoczy
do szklanki

po winie"
Rzeczy proste są najtrudniejsze, bo w prostocie tkwi sedno geniuszu.
Przy pomocy takich zwykłych słów zrobiłaś z tego niesamowity fajerwerk znaczeń, strzelający pięknym językiem i błyszczący ferią kolorowych matafor.
Pięknej pannie młodej wystarczy wianuszek stokrotek na głowie, by rzucić na kolana niejednego księcia z bajki. Podobnie jest z Twoim wierszem. Pozdrawiam i cieszę się, że coś takiego mogłem przeczytać. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...