Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mogłabyś?

...

Zajmij się mną, jak Matka najtroskliwsza
Obroń mnie, jak ojciec Miłosierny
Rozmawiaj ze mną;
że boli Cię tyłek,
że krwawienie nieobfite
bądź mi Przyjacielem,
jak Chrystus

Ucz mnie kochankiem
bycia najlepszym
rozkoszuj nagością,
gdy do pracy śpieszę
czytaj mi wiersze,
które piękne piszesz
i okryj gdy zasnę,
a zachód się skończy

zmienność traktuj,
jako stan błogosławiony
nie bądź zmęczona,
gdy chcę Ciebie poczuć
nie śmiej się ze mnie,
że nie potrafię
nie płacz jak umrę
nierozpoznany

Opublikowano

witam!
zestawienie Matki, Ojca, bolącego tyłka, krwawienia nieobfitego i Chrystusa miało być (jak rozumiem) jaskrawym ukazaniem tego, że adresatka monologu dla podmiotu ma być najlepszym przyjacielem. Tak. Rozumiem...
Nie jestem osobą konserwatywną czy pruderyjną... Lubię kontrowersje i prowokacje.
Mam jednak wrażenie, że Twoja wypowiedź jest dość... nieudolna...
Nie mówię, że jest to utwór zły. Nie ma "złych" wierszy;)
ps. Ciekawe, co na taką apostrofę odpowiedziałaby adresatka..
Zabarwienie wypowiedzi lekko perwersyjne..
Pozdrawiam

Opublikowano

Są złe wiersze. Jakby ten był zły, to najpierw bym go nie napisał, a później zamieścił tu.

Zabarwienie nie jest perwersyjne - wynaturzenie, zaspokojenie popędu - tego tutaj nie ma.
A co jest? Prośba, tęsknota, nadzieja.

Zestawienie Matki (Bożej np.), Ojca (Wszechmogącego), Chrystusa to wykazanie, że potrzeba bohaterowi czegoś, niemal nadnaturalnego od człowieka, że tylko wtedy poczuje się pewnie, tylko wtedy może połączyć swą drogę z Tą - ukochaną.

Bolący tyłek, krwawienie to tylko tematy z różnych biegunów, które odbiorcy wskazują, że Bohater chce z ukochaną rozmawiać o wszystkim; powierzyć jej sekrety i prosić, by ona obdarzyła go zaufaniem. Te określenia nadają również wierszowi wymiar ludzki, tego świata.

Tak więc, moja wypowiedź jest bardzo udolna. Nie zależy mi na "zwyczajnej" obronie swego tworu. Bo mam gdzie publikować i komu. Mam nadzieję, że nie zraziłem Cię swoją prostą, lecz w pewnym stopniu radykalną wypowiedzią. A na pewno bardzo dziękuję za zainteresowanie.

Co do adresatki...
Oczywiście, w sposób szczególny jest ktoś. Natomiast, moje wiersze (z wyjątkami) to nie są wypowiedzi dla wybrańców, a dla wszystkich. Więc. Śmiało możesz też sama postawić się w takiej roli. Czy podźwigniesz? Pewnie nie. Ale kto powiedział, że szukam swej odpowiedzi tu i teraz i czy w ogóle liczę na znalezienie tej poniekąd euforii częściowego spełnienia?

Opublikowano

Dzięki. Hmm. Z tą skromnością poety jest różnie. Wskaż mi takiego, którego skromność jest na 48%? Skromność płynie nie z tego, co przeczytasz, lecz już z Twego wnętrza. Jeśli ono jest zaburzone, a ja stwierdzę sprzecznie z moją konstytucją np. tak, dziękuję Ci za słowa krytyki, choć nietrafne, to jednak ważne, z pewnością się zastanowię, itp. Przecież tak nie jest. Więc jaka faktycznie jest moja skromność? Powtórzę. Skromność nie może przemawiać przez kłamstwo. Tak, czasami jesteśmy zaburzeni i nie potrafimy rozpoznać, czy już nie kłamiemy.

Jeśli ktoś wskaże mi jakiś fragment, zechce o tym porozmawiać, przedstawi punkt widzenia i jeśli ja się z tym nie godzę, nie powiem, "ok, przemyślę to". Po prostu pogadam, by wypowiedzieć do końca, jak myślę. A tym, którzy włączą się w dyskusję... bardzo dziękuję. Bo przecież ja też czytam wasze wiersze... i niektóre są... piękne... i skromne też bywają.

A ja komentuję, co widzę i wyobrażam sobie. Myślę, że to uczciwe podejście.

Opublikowano

Nie widzę perwersji. Widzę normalność. Taka właśnie powinna być żona dla męża, dziewczyna dla chłopaka, taka troskliwa, czuła, normalna, szczera, otwarta, taka zwyczajna, by następnego dnia stać się bezpruderyjną kochanką przeszkadzającą mężowi w wyjściu do pracy. Poetką dla niego, nie dla światowego rozgłosu. Przebaczająca jak Chrystus. Takie to proste i takie normalne a jak trudno to osiągnąć. Może dlatego trudno zrozumieć, że zestawienie nie jest jaskrawe, bo daleko nam do normalności?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pragnienia peela są dla mnie jasne, tego pragnie, a wręcz oczekuje od kobiet większość mężczyzn, a coś w zamian dla nas kruchych istot?
Przyznam szczerze, że czytając wiersz oczekiwałam puenty w tym stylu, bo przecież należę do tych kruchych istot, które też mają swoje pragnienia, ale to już temat na inny wiersz.

Pozdrawiam
Opublikowano

Witam ponownie;)
Zły odbiór moich intencji... Nie atakowałam. Wyraziłam swoją opinię. W zamian spotkałam się z odporem i... atakiem:/ Jeśli ktoś nie potrafi przyjąć słów mniej pochlebnych, wykazuje się dużą odwagą zamieszczając swój twór na forum...
Nie wiem, czy chciałabym być adresatką tej wypowiedzi- mimo wszystko. Mimo tego, że cały utwór ma wydźwięk pozytywny(!)... Muszę przemyśleć;)
Myślę sobie, że czasem dobrze się dzieje, że czytając dany wiersz- nie znamy personalnie jego twórcy. Czytając- nie patrzę na to, "co autor chciał powiedzieć". Czy szuka rzeczywistej adresatki, czy to czysta imaginacja, czy też, jak mówisz: 'ta poniekąd euforia częściowego spełnienia'. Wiersz, to wiersz. Podmiot i adresat. I interpretacja. Niczym nie skrępowana. Pozdrawiam.

Opublikowano

Jeśli zaczynam pisać, to z jakiegoś powodu: ze względu na przeżycia, ze względu na celowość. Ten powód JUŻ określa charakter i interpretację. My - różni - ludzie odczytujemy inaczej operując tym, czego doświadczyliśmy.

Czy atakujesz, czy nie, czy krytykujesz, czy chwalisz wszystko to daje jakiś efekt. Tym efektem była Twoja wypowiedź, którą chciałem nieco ukierunkować. Nie robię przecież tego dla siebie. Robię to dla poprawnego odbioru. Mógłbym tylko przyjmować komentarze, ale czy bycie biernym jest czymś, czego bym oczekiwał - albo Ty? Też z pewnością chętnie czytasz komentarze dotyczące Twoich wierszy.

A że potrafię obronić słuszność swoich wypisków nie świadczy o wrogości. W żadnym razie.
Nie chcę być chamem. I nie jestem tu (a cieszę się jednak z tego powodu), by tylko zamieszczać, to co sklecę. Czerpię też. Inspiruję się. Są tego dowody. Właśnie choćby ten wiersz.

Adresatem może być każdy. Każdy kto się poczuwa do bycia nim.

Co do pragnień ze strony kobiet... To faktycznie temat na inny wiersz. Chciałem jeszcze zaznaczyć, że nie obchodzi mnie, czego pragnie większość mężczyzn. Interesują mnie jednostki. W moim wierszu bohater jest właśnie taki. Nie wyobrażam sobie puenty pokroju "coś w zamian", bo ten wiersz miał dotykać bezinteresowności. Oczywiste jest, czego tu nie ma. Ale... Mogę napisać o odczuciach bohaterki w innym wierszu. Może się nie pomylę? ;-)

Opublikowano

Troszeczkę zmienię podejście z zawistnego w ciekawe... Drogi Michale...jesteś muzykiem? jejć, kurczem, weszłam na twoją stronkę i...powiem tak, no lekki szok. Podchodziłam do twoich wypowiedzi na temat mojej pracy, zawodu, miłości-no, jestem skrzypaczką tak czy owak...podchodziłam do tego z kpiną, a tu patrze...Na głównej stronie Skrzypce i "Utwory muzyczne". Naprawde Ty je skomponowałeś? Nie zaskoczyły mnie czymś genialnie super ale są takie "nie złe" co prowadzi pytanie-JESTEŚ MUZYKIEM??? Grasz na czymś? no, to tak na marginesie bo i tego nie powinno tu być pod twoim wierszem ale...co do wiersza-myśl jest fajna, ciekawa, reszty nie wyrażam. Pozdrowienia.

Opublikowano

Tak, jestem muzykiem. Jeśli chodzi o utwory na mojej stronie, to jestem niezadowolony z ich brzmienia (brzmienia instr. wirtualnych). Strona kompozytorska mnie satysfakcjonuje.
Gram na fortepianie, kiedyś dużo ćwiczyłem na gitarze (kilka lat), śpiewam.

Nie śmiałbym komentować wierszy dotykając kwestii muzycznych, gdybym nie czuł się pewnie na tym gruncie. Moje podejście nigdy było zawistne. Tylko pomocne. Więc dobrze, że Ty teraz zmieniasz podejście. Dzięki za odwiedziny mojej strony i zapoznanie się z materiałem.
Jeszcze tylko pragnę powtórnie zauważyć, że muzyka Tkwi w poezji; jest to rytmika wiersza, jego płynność, barwa, nastrój, frazy, zdania, itd.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




A więc ośmielę się zapytać, czy wg Ciebie jeżeli nie umie się pisać wierszy to i Muzyk kiepski??...?
Przepraszam teraz jeżeli w czyiś oczach zabłysnę dumą i brakiem pokory ale prawda jest taka że jestem szanowanym Muzykiem po Akademii Muzycznej no i...mnie samej podoba się jak gram a Wiersze-co do nich wciąż szukam tego czego mi w nich brakuje. Każdy kolejny jest o kawałek "tego czegoś lepszy" ale uwierz mi, o drobny kawałek, czasem nie zauważalny. Tak więc, nie, nie do końca- myślę. Pogubiłam teraz myśli...ale no chyba, wiesz...

PS.Powiązanie jest, zgadzam się ale chyba nie tak aż bardzo jak to wyrażasz. Pomyśl nad tym. pzdr:)

PSS.Takie pytanie mam jeszcze jedno mianowicie- Jak często komponujesz coś? tx:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin takiemu pracusiowi jak ty, może nie umknąć :)
    • Czy to ma być wiersz wolny, biały, czy rymowany?   Nieporadnie radzisz sobie z tworzywem, jakim jest język (dotyczy też poprzedniego wiersza). Większość strof to proste wyliczenia, a dla upoetyzowania (sztucznego) wrzucasz tu i ówdzie przypadkowe i zazwyczaj kiepskie rymy gramatyczne (wyczuwalny-niewidzialny,np.) albo inwersje. Obrazy, sformułowania - pozostają nieoryginalne, powierzchowne, schematyczne. A przecież w dobrym wierszu chodzi o to, żeby odkrywać jakąś terra intacta  za pomocą  języka, a nie powtarzać truizmy i powielać przestarzałą, wyeksploatowaną już do imentu estetykę (muśnięcie wiatru, ciche tchnienie, ciepło dłoni, rytm ciał, itd,). Ciche tchnienie i cicha cisza - to znowu dwa grzyby w barszczu.
    • Czy ten wiersz, to podpucha?   Bo jest jak pewien rodzaj filmów, np. The Room, Plan 9 z kosmosu - tak zły, że aż dobry.   Jedyne, co w tym poetyckim upcyklingu przyciąga uwagę, to wątek z toastami, w którym pokazujesz aspekt dionizyjski, bachiczny miłości, przypominającej tańczącą wariatkę z wiersza A. Osieckiej.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dobrze jest przeczytać uważnie wiersz, zanim się go wrzuci.     Jakie licho Cię tu poniosło?
    • Obrazek jak z pachnącej papeterii. Kiedyś takie były, chińskie. Ale nawet na najpiękniejszej papeterii w serduszka, kwiatki czy aniołki trzeba napisać jakąś treść. W tym wierszu jej zasadniczo brakuje.   naprzeciw, nie na przeciw
    • @Naram-sin Wreszczie mamy kogoś na tym portalu (tajemniczy "Ukochany Boga Księżyca Sina" - "Beloved of the Moon God Sin"), który recenzuje, krytykuje, doradza, itp., czyli Naram-sin. Przypominasz mi kogoś z przeszłości na tym portalu, oczywiście pod innym przydomkiem. Wspominałem niegdyś, że byłoby klawo, gdyby ten portal miał "fachowca" do rzeczowego oceniania twórczości, zwłaszcza wierszy, innych piszących i obserwując Twoją działalność na portalu poezja.org, według mnie jesteś tą osobą.  Pozdrawiam serdecznie!   *********************************
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...