Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Anomalia


Rekomendowane odpowiedzi

(7.04.09)

Muszę sobie wyobrazić,
jak śmierdzi uryna przeżartego
chorobami kryzysu człowieka
zaprawiającego klimaty
zgryzoty najtańszym
fermentem

I muszę zeżreć rzygowiny
ciężkiego przypadku
na noszach, by ratować,
co sam chciał hojny
rozdać ubogim
dźwigany

Przypomnieć,
jak wrzucałem do rzeki
monety łącząc brwi z nosem,
by się spełniło

Zatańczyć nagi
podrzucając przyrodzeniem
spontanicznie głosząc
orędzie wolnej miłości


Mało jest tych chwil,
gdy nie ścieram się z anomalią
mojej prawdy...


I co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...