Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wypij mnie
w kawie na śniadanie
z rogalikiem uśmiechu
zabierz do pracy
w komórce na piersi
ukryj wibrowaniem
bez blokady

słyszysz
moje kochanie
niecierpliwie dzwoni
nie zwlekaj odbierz
i wreszcie spróbuj
przełknąć na deser
choćby

z zamkniętymi oczami

Opublikowano

Przepraszam autorkę, ale czy my myślimy o tym samym; ja czytając wiersz, a autorka pisząc dzieło?

Żarty, żartami, ale oddech, luz, jakaś zawalona jedna noc z wtorku na piątek, chyba się należy - od czasu do czasu. :))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


i to jest sposób na przesilenie wiosenne...hehe, przedświątecznych porządków, ciut olać nie zawadzi, a humorek się podreperuje, że ho ho :)
pozdrawiam cieplutko Beatko :)))
Opublikowano

Zastanawiam czy to wibrowanie tak się miało kojarzyć czy przypadek
Tak czy siak ... dziwacznie
Nawet w żartobliwej formie są granice zabawności
Warto o tym pamiętać
Nie wszystko trzeba tak bez ogródek chyba

Pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiesz, LadyC, głodnemu chleb na myśli :)
skojarzenia Czytelnika są subiektywne i to chyba dobrze.
Zgadzam się, co do granic zabawności, ale nie uważam,
iżbym takowe przekroczyła. Wibrowanie to ustawienie w komórce,
aby nie było słychać dzwonka.
Tylko tyle z mojego "ogródka" :)
Dziękuję za obecność i szczere odczucia.

Serdecznie pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiesz, LadyC, głodnemu chleb na myśli :)
skojarzenia Czytelnika są subiektywne i to chyba dobrze.
Zgadzam się, co do granic zabawności, ale nie uważam,
iżbym takowe przekroczyła. Wibrowanie to ustawienie w komórce,
aby nie było słychać dzwonka.
Tylko tyle z mojego "ogródka" :)
Dziękuję za obecność i szczere odczucia.

Serdecznie pozdrawiam :)


Ha, pewnie, że wiem o co chodzi
Tj domyśliłam się co autorka miała na myśli a jednak ...

Ja tylko wykazałam pewną niebezpieczną ścieżkę na którą wkracza wiersz
Ale ja się tam nie znam na poezji ;)

Pozdrawiam
LadyC
(bez skojarzeń)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiesz, LadyC, głodnemu chleb na myśli :)
skojarzenia Czytelnika są subiektywne i to chyba dobrze.
Zgadzam się, co do granic zabawności, ale nie uważam,
iżbym takowe przekroczyła. Wibrowanie to ustawienie w komórce,
aby nie było słychać dzwonka.
Tylko tyle z mojego "ogródka" :)
Dziękuję za obecność i szczere odczucia.

Serdecznie pozdrawiam :)


Ha, pewnie, że wiem o co chodzi
Tj domyśliłam się co autorka miała na myśli a jednak ...

Ja tylko wykazałam pewną niebezpieczną ścieżkę na którą wkracza wiersz
Ale ja się tam nie znam na poezji ;)

Pozdrawiam
LadyC
(bez skojarzeń)

No tośmy w domu :), bo ja też się nie znam.
Dzięki z pozdrówkami :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @marekg Świetna jest przenośnia o "kolanach wyobraźni". Wstanie z kolan to zrzucenie wszystkich ograniczeń, przede wszystkim wewnętrznych. I tutaj przecież ukrywa się sens pisania, gdy wyobraźnia nie jest w żaden sposób tłamszona, zawstydzana, wbijana w kąt.  Podmiot liryczny jednak zdaje sobie sprawę, że to nie jest wcale takie łatwe. Wiele z tego, co poezja ma do powiedzenia, zostanie niejednokrotnie przemilczane, z wielu powodów - lęk, niezrozumienie, bezradność, nadmierna ostrożność. "Wiersze codzienne" zresztą wcale nie muszą oznaczać dosłownie - poezji jako aktu twórczego, gdyż wydaje mi się, że ów obraz rozszerzony został w ogóle na relacje między ludźmi. I tutaj metafora odkrywa swój najgłębszy sens - obcowanie z drugim człowiekiem jest jak pisanie wiersza - wymaga tych samych umiejętności i strategii.  A przede wszystkim ogromnej wrażliwości w posługiwaniu się słowami.
    • @infelia Nieźle się ubawiłam, czytając. Często tak jest, że im bardziej się chce coś napisać, tym gorzej idzie.  Podobnie jak z zasypianiem - najtrudniej zasnąć, gdy człowiek sobie powtarza w głowie "muszę spać, muszę spać ,muszę spać!". A i to prawda, że często najfajniejsze pomysły wpadają do głowy już po położeniu się do łóżka, gdy umysł się relaksuje i wreszcie czuje się swobodny, wolny, bez parcia na szkło. Wtedy dopiero jest ambaras, bo wstać się nie chce, a wiadomo, że rano już nic z tego się nie będzie pamiętać... Czasem też rewelacyjne rzeczy przychodzą do głowy we śnie - całe strofy, obrazy, nastroje - a po przebudzeniu - lipa. To, co uda się nam stworzyć i przenieść na papier (czy na ekran kompka) jest jakimś ułamkiem naszego potencjału, szklanką wody zaczerpniętą z oceanu.    
    • @Migrena nie kojarzę tej sytuacji:)
    • @huzarc Dla mnie jest to podróż do początków historii ludzkości, która zaczęła się od łupania kamieni. Wydaje mi się, że ten wiersz podejmuje próbę opisania tego, co działo się w umyśle pierwszego hominida, który zaczął drapać się w głowę, wpatrzony w kamienie leżące na ziemi. A ślady tej pierwszej myśli każdy człowiek nosi w sobie do dzisiaj.
    • @lena2_ Aplauz świata i szept duszy to dwie skrajności. Między nimi jest ogromna przestrzeń. Ogólnie to chyba chodzi o zachowanie równowagi wewnętrznej, wtedy człowiek nie miota się od ściany do ściany. W amoku właśnie staje się głuchy i ślepy - na siebie, jak piszesz, ale też na innych. Generalnie - na świat.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...