Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Antykwariat Mesita w Warszawie zorganizuje wieczorek poetycki


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Otrzymałem e-mail, a w nim (może kogoś zainteresuje):


Witam,
od niedawna prowadzę kawiarnię - antykwariat *mesita* w Warszawie na Siennej.
Szukam chętnych, którzy podjęliby sie organizacji wyjątkowego wieczroku poetyckiego.

Jestem otwarta na propozycje:)

Pozdrawiam serdecznie:)!
Rzaba


a.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o fajnie, a otrzymałeś mojego e- miala z prośbą o usunięcie konta? Już parę razy pisałam o to i wciąż nie mogę się doprosić. Czy mam rozumieć, że na tym forum panuje totalitaryzm wobec niektórych (a konto "alter net" zostało usnięte).
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o fajnie, a otrzymałeś mojego e- miala z prośbą o usunięcie konta? Już parę razy pisałam o to i wciąż nie mogę się doprosić. Czy mam rozumieć, że na tym forum panuje totalitaryzm wobec niektórych (a konto "alter net" zostało usnięte).
a które konto chcesz usunąć?;>
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o fajnie, a otrzymałeś mojego e- miala z prośbą o usunięcie konta? Już parę razy pisałam o to i wciąż nie mogę się doprosić. Czy mam rozumieć, że na tym forum panuje totalitaryzm wobec niektórych (a konto "alter net" zostało usnięte).
a które konto chcesz usunąć?;>
Wiesz co? Przestan sie do mnie odnosić. wez sobie stoperan, jak nie możesz sie powstrzymać.
Juz dwa lata temu napisalam do angello o usniecie konta Kamila Nikula
nie moja wina,ze angello mnie olewa (a ty bys mogla..)
nigdy nie wystepowalam na tym forum rownoczesnie z dwoma nickami!
nigdy nie wpisywalam sobie komentarzy z innych kont

wiec zejdz ze mnie!!!!!!!!!!!!!
nie jestem tymi rzekomymi osobami, o ktore sie mnie podejrzewa!
przestan sie mnie czepiać!
rozumiesz,czy nie rozumiesz?
Opublikowano

Witam,
jestem tu nowy i widzę ciekawy wątek. A ponieważ świeżo przeczytałem regulamin zastanawiam się czy tu wogóle jest jakiś administrator czy moderator? i z tego co widzę to nawet jak istnieje to nie ma żadnych praw:D czyli funkcja dla jakiegoś kretyna/kretynki zgodnie z tym śmiesznym regulaminem moge moderatora nazywać jak chcę:D:D

4. Użytkownik ma prawo do:

a) Swobodnej (nieskrępowanej) dyskusji na łamach www.poezja.org. W tym krytyki pod adresem www.poezja.org oraz moderatora.
- Poprzez dyskusje rozumie się wymianę poglądów, doświadczeń, wiedzy; tekst dyskusji nie może obrażać osób trzecich lub bezpośrednio zainteresowanych dyskusją.

Nie zauważyłem tu żadnego sposobu żeby samemu zlikwidować swoje konto:/ a to już jest naruszeniem prawa. Bo zgodnie z jeżeli się do czegoś człowiek zapisuje dobrowolnie ma prawo się z tego wypisać. Czyli jak widzę serwer działa nie zgodnie z prawem.

A z tego co widzę to ktoś chce się wypisać z portalu poezja.pl
A tu czytam, że jakaś/iś Olesia Apropos pyta o jakie chodzi konto:D
przecież tu wyraźnie osoba napisała, że wie o tym Angello.
Chyba że osobnik "Olesia Apropos" jest przedstawicielem/ką bezmózgowców
a może sama posiada wbrew 9 zasadzie kilka kont i dlatego podejrzewa innych, że też łamią 9 zasadę?
A najśmieszniejszy jest punkt 6b) całkowicie niezgodny nawet z konstytucją:D
fajnie, że trafiłem na forum gdzie nie obowiązuje prawo:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jaki niesamowity zbieg okoliczności, że jako nowy użytkownik zabierasz głos w tej sprawie;)
niezłe wejście, ale trochę prymitywne.

Kamilo, może mi powiesz, że micheal (czy jakoś tak) nie jest twoim kontem?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jaki niesamowity zbieg okoliczności, że jako nowy użytkownik zabierasz głos w tej sprawie;)
niezłe wejście, ale trochę prymitywne.

Kamilo, może mi powiesz, że micheal (czy jakoś tak) nie jest twoim kontem?
1) nie będę wiecej z Tobą rozmawić , bo nie jesteś angello. pisze do angello nie do ciebie!

2) czy mam przytoczyć link, gdzie wszyscy równo przynajecie się, że macie inne konta?

3)www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=83264#dol
czy masz jeszcze wątpliwości jakie mialam konta? sama wpisalas sie pod ten watek. jakiś schiz? idz do lekarza, jak masz problem z fantomami. nie baw sie w "prawnika", czy "rzecznika" tego forum, bo jestes zaglupia na to. jesteś niekonsekwentna i nielogiczna- jesli zarzucasz mi, ze przyznaje sobie tytul mgr, wtedy gdy jeszcze go nie mialam, a nei uznajesz tego za zwykly bląd, proste pytanie-> skąd Ty wiedzialaś, ze go nie mam?? Bo pisalam Ci o tym na gg!! po co mialabym na gg pisać, ze pisze prace na mgr, a na forum, ze mam mgr?? no zastanow sie! jesli w prvie do twojego facio, piszę, ze wlasnie konczę pisanie pracy mgr, to po jaką cholere mialabym mu udawadniac na forum, ze juz jestem mgr?? czy myslisz, ze napisalam to celowo?? chociaż wątpię, żebyś myślala i jak widac, nietylko ja mam takie wątpliwości. co mnie cieszy, że ktoś w koncu poza mną zawarł tu głos i napisal to, co napisał.
nie wiesz nawet jak sie cieszę.


4) dwa, napisalam, ze o usniecie konta KN pisalam juz 2 lata temu! nie moja wina, ze angello mnie olewa! tym samym nie mam możliwości, żeby zlikwidować inne konto!!!

5) NIE JESTEM TA OSOBA, KTORA TO NAPISALA "inie_wiem" - nie mnie tu obrażasz i pomawiasz o prymitywizm (zastanów się co ty piszesz, chociaż ty nie potrafisz myśleć, jak widać).
zarzucasz mi tutaj, taką samą nieprawdę, jak wtedy, gdy pisalaś, ze wysyłam do ciebie jakieś rzekome obrazliwe privy i w ostatecznosci nie pokazałaś ich, choc miałaś moją zgodę. nie pokazałaś, bo nie miałaś czego! kolejny fantom. idz się lecz.

poza tym, moja droga- na argumenty odpowiada się argumentami, a nie czymś takim. ale to nie moja rozmowa...

6) jak lagodnie nie trafia , to napiszę inaczej- ODPIERDOL SIE ODE MNIE, "nie nasyłaj" (chociaż powinno być bez cudzysłowia, bo to w sumie takie bliskie twojemu środowisku naturalnemu- bezmózgowców) na mnie swojego facio, żeby mi dokopał. Nikt na tym forum nie ujmie się za mną. Wiem o tym. I nie chcę tu być! I własnie napisałam o to do angello- po co się wtrącasz???


i nie prowokuj więcej.

wątpię czy cokolwiek zrozumiałaś
i cokolwiek dotarło do Ciebie
Opublikowano
chcesz coś jeszcze dodać?? chcesz coś jeszcze napisac??
malo ci tego wszystkiego??
Opublikowano
wybawiłaś sie już ,czy jeszcze nie??
www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=80318#dol
ty oczekujesz, ze ja cię teraz zacznę kochać czy co??
Opublikowano
czy ty mnie k..a do końca zycia chcesz gnębić, że napisalam o sobie mgr na miesiąc przed obroną???
Opublikowano
czy ty myślisz, ze ja mogę z Toba spokojnie rozmawiać?? ze ja w ogóle chcę z tobą rozmawiać?? To musisz mieć wyjątkowe mniemanie o sobie
Opublikowano
odpierdol się ode mnie i nie odpisuj mi już nic!! przez ciebie straciłam już sporo nerwów
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


jaki niesamowity zbieg okoliczności, że jako nowy użytkownik zabierasz głos w tej sprawie;)
niezłe wejście, ale trochę prymitywne.

Kamilo, może mi powiesz, że micheal (czy jakoś tak) nie jest twoim kontem?
1) nie będę wiecej z Tobą rozmawić , bo nie jesteś angello. pisze do angello nie do ciebie!

2) czy mam przytoczyć link, gdzie wszyscy równo przynajecie się, że macie inne konta?

3)www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=83264#dol
czy masz jeszcze wątpliwości jakie mialam konta? sama wpisalas sie pod ten watek. jakiś schiz? idz do lekarza, jak masz problem z fantomami. nie baw sie w "prawnika", czy "rzecznika" tego forum, bo jestes zaglupia na to. jesteś niekonsekwentna i nielogiczna- jesli zarzucasz mi, ze przyznaje sobie tytul mgr, wtedy gdy jeszcze go nie mialam, a nei uznajesz tego za zwykly bląd, proste pytanie-> skąd Ty wiedzialaś, ze go nie mam?? Bo pisalam Ci o tym na gg!! po co mialabym na gg pisać, ze pisze prace na mgr, a na forum, ze mam mgr?? no zastanow sie! jesli w prvie do twojego facio, piszę, ze wlasnie konczę pisanie pracy mgr, to po jaką cholere mialabym mu udawadniac na forum, ze juz jestem mgr?? czy myslisz, ze napisalam to celowo?? chociaż wątpię, żebyś myślala i jak widac, nietylko ja mam takie wątpliwości. co mnie cieszy, że ktoś w koncu poza mną zawarł tu głos i napisal to, co napisał.
nie wiesz nawet jak sie cieszę.


4) dwa, napisalam, ze o usniecie konta KN pisalam juz 2 lata temu! nie moja wina, ze angello mnie olewa! tym samym nie mam możliwości, żeby zlikwidować inne konto!!!

5) NIE JESTEM TA OSOBA, KTORA TO NAPISALA "inie_wiem" - nie mnie tu obrażasz i pomawiasz o prymitywizm (zastanów się co ty piszesz, chociaż ty nie potrafisz myśleć, jak widać).
zarzucasz mi tutaj, taką samą nieprawdę, jak wtedy, gdy pisalaś, ze wysyłam do ciebie jakieś rzekome obrazliwe privy i w ostatecznosci nie pokazałaś ich, choc miałaś moją zgodę. nie pokazałaś, bo nie miałaś czego! kolejny fantom. idz się lecz.

poza tym, moja droga- na argumenty odpowiada się argumentami, a nie czymś takim. ale to nie moja rozmowa...

6) jak lagodnie nie trafia , to napiszę inaczej- ODPIERDOL SIE ODE MNIE, "nie nasyłaj" (chociaż powinno być bez cudzysłowia, bo to w sumie takie bliskie twojemu środowisku naturalnemu- bezmózgowców) na mnie swojego facio, żeby mi dokopał. Nikt na tym forum nie ujmie się za mną. Wiem o tym. I nie chcę tu być! I własnie napisałam o to do angello- po co się wtrącasz???


i nie prowokuj więcej.

wątpię czy cokolwiek zrozumiałaś
i cokolwiek dotarło do Ciebie

1. właśnie do mnie napisałaś, więc jak nie piszesz?
2. ale ja nigdy nie ukrywałam swoich kont:)
3. nie mam żadnych wątpliwości. zaczęło się od pytania, które zadałam: które konto chcesz usunąć? czy to pytanie było nielogiczne, bezpodstawne? nie wmawiam ci, że posiadasz 15 kont. do reszty tego punktu się nie ustosunkuje, bo nie widzę powodu, żeby wywlekać stare sprawy (nie rozpamiętuję, tak jak ty). poza tym składnia ci się powywracała i nie da się tego zrozumieć.
4. ale ja z tym nawet nie zaczęłam polemizować. przykro mi, że toczysz bój tego rodzaju i nie wiem, o co ci chodzi. czy jestem jakąś przeszkodą w drodze do usunięcia konta? nie.
5. nie obrażam ciebie i nie "pomawiam o prymitywizm". słowa były kierowane do nowego nicka. ale skoro wzięłaś to tak do siebie, to może coś jest na rzeczy.
to nie była rozmowa - nie rozmawiam z ludźmi, których słowa na dzień dobry to same inwektywy.
6. pomówienie. nigdy nikogo na ciebie nie nasyłałam. tym bardziej mężowi nie zrobiłabym takiej krzywdy. wiecznie masz pretensje, że ci coś wmawiam - dlaczego robisz to samo?

nie chcesz tu być - nie używaj konta. proste. nie wchodź na stronę. rozumiem, że możesz się denerwować, że od dwóch lat nie możesz się doprosić usunięcia konta "Kamila Nikuła".

popracuj nad składnią i logiką wypowiedzi, to drugie.

nie bierz tak wszystkiego do siebie, bo złość piękności szkodzi. wyluzuj, zdystansuj się. przestań złościć się na świat. i może meliski się napij.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   FaLcorN …:) wiem, wiem;) mam taki wrodzony …talent ;)    lubię Ciebie:) !!!       
    • @KOBIETA Na Wenus? To nawet lepiej. Większa odległość to mniejsza pokusa, którą roztaczasz.
    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
    • @Leszczym ostatnio słyszałem tezę że ciężko jest być facetem i nie nosić masek co zdaje się potwierdzać Twój wiersz. Ja robiłem to zawsze instynktownie(co nie zawsze było słuszne) jak w jednym z pierwszych moich tekstów    
    • @Krzysic4 czarno bialym fajne:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...