Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Lata świetlne temu


Rekomendowane odpowiedzi

pokłoń się
drzewo marzeń
mojej szarości
ukrytej pod chłodną powieką
codziennych słabostek
bo gnuśnieję
w bezustannej monotonii
przemycania z chwili
do chwili
błądzenia po miastach
obfitych
w podobne do siebie
ludzkie fragmenty
kurczenia palców
o skórze wiotkiej
zaciskania bezkrwistych warg
z burzliwej bezsilności
wobec skłaniania czoła
przed postaciami
gubiącymi prawdę
a więc
pokłoń się ty
o drzewo marzeń
przede mną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znów tu widzę duży smutek i chyba nawet skierowany ku sobie (autorce nie mi oczywiście)
a do tego jakaś bezgraniczna rozpacz. Jeśli oczekuje się pokłonu(mniemam, że chodzi o akceptację) od zdrewniałej tkanki(drzewo) to czujesz się naprawdę bezsilna i zagubiona. Jeśli dobrze to odebałam, to TY to dobrze przekazałaś.
Pozdrawiam i więcej wiary w siebie:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...