Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Chyba nasze myśli też się trochę zsynchronizowały (w odniesieniu do potrzeb psa)
Już wiem dlaczego ten piasek taki żółty. A masz psa?
A jakże rottwailera ,słodziutki...pilnuje mi domku i na szczeście nie musi do piaseczku ma toallet w kojcu!
I inne kochane zwierzątka!
Pozdrawiam!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Chyba nasze myśli też się trochę zsynchronizowały (w odniesieniu do potrzeb psa)
Już wiem dlaczego ten piasek taki żółty. A masz psa?
A jakże rottwailera ,słodziutki...pilnuje mi domku i na szczeście nie musi do piaseczku ma toallet w kojcu!
I inne kochane zwierzątka!
Pozdrawiam!
Chyba by nie pogryzł mojego amstafa, pewnie połknąłby go od razu. Mój wabi się Axel, niedawno został tatusiem. Ale inteligencik z tego Twojego rottwailera. A tak na marginesie, dużo mówi się o facetach sprawiających sobie duże psy, o kbietach raczej takie opinie nie krążą.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A jakże rottwailera ,słodziutki...pilnuje mi domku i na szczeście nie musi do piaseczku ma toallet w kojcu!
I inne kochane zwierzątka!
Pozdrawiam!
Chyba by nie pogryzł mojego amstafa, pewnie połknąłby go od razu. Mój wabi się Axel, niedawno został tatusiem. Ale inteligencik z tego Twojego rottwailera. A tak na marginesie, dużo mówi się o facetach sprawiających sobie duże psy, o kbietach raczej takie opinie nie krążą.
Pozdrawiam.
Twój amstaf jest bezpieczny...tylko ja obawiam się mojego pieska a wabi się Bass ...no cóż słaba płeć..!!!
Dbają o niego mężczyźni!
Pozdrowionka!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Chyba by nie pogryzł mojego amstafa, pewnie połknąłby go od razu. Mój wabi się Axel, niedawno został tatusiem. Ale inteligencik z tego Twojego rottwailera. A tak na marginesie, dużo mówi się o facetach sprawiających sobie duże psy, o kbietach raczej takie opinie nie krążą.
Pozdrawiam.
Twój amstaf jest bezpieczny...tylko ja obawiam się mojego pieska a wabi się Bass ...no cóż słaba płeć..!!!
Dbają o niego mężczyźni!
Pozdrowionka!
Tak szczerze, to muszę teraz wyznać, że wciągnęłam Cię w tą dyskusję i trochę się zawiodłam. Kiedy zadałam Ci pytanie, czy masz psa, to liczyłam na to, że nie masz. No bo wiesz, mam z miotu po Axlu na zbyciu jednego szczurka (takie są zasady, że opiekun reproduktora otrzymuje 1 szczenię z prawem wyboru lub kaskę) jest błękitny. Chyba jednak wezmę kaskę:)
Do miłego.
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Twój amstaf jest bezpieczny...tylko ja obawiam się mojego pieska a wabi się Bass ...no cóż słaba płeć..!!!
Dbają o niego mężczyźni!
Pozdrowionka!
Tak szczerze, to muszę teraz wyznać, że wciągnęłam Cię w tą dyskusję i trochę się zawiodłam. Kiedy zadałam Ci pytanie, czy masz psa, to liczyłam na to, że nie masz. No bo wiesz, mam z miotu po Axlu na zbyciu jednego szczurka (takie są zasady, że opiekun reproduktora otrzymuje 1 szczenię z prawem wyboru lub kaskę) jest błękitny. Chyba jednak wezmę kaskę:)
Do miłego.
zxgadzam się na pieska,
:D
WJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Tak szczerze, to muszę teraz wyznać, że wciągnęłam Cię w tą dyskusję i trochę się zawiodłam. Kiedy zadałam Ci pytanie, czy masz psa, to liczyłam na to, że nie masz. No bo wiesz, mam z miotu po Axlu na zbyciu jednego szczurka (takie są zasady, że opiekun reproduktora otrzymuje 1 szczenię z prawem wyboru lub kaskę) jest błękitny. Chyba jednak wezmę kaskę:)
Do miłego.
zxgadzam się na pieska,
:D
WJ
Przykro mi Jagódko, już wzięłam kaskę, ale Axel niedługo będzie miał randkę z kolejną panią, jakby co, dam znać.
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A mera harem? Ot, Amora aromat to.
    • „Obłoki dostały burzowe pióropusze.” W życiu muszę…      
    • Tylu pyta, a przecież jest o co. Tylu nie odpowiada, a przecież próbuje i to zupełnie nieudolnie. Krążymy więc jak ufo wśród wielu pytań, na które nie ma odpowiedzi. Nobody knows that!! Odpowiedzi proszę nie mylić z opowieścią, bo każdy tutaj opowiada. Niektórzy nawet robią to całkiem przekonująco, co również i ponadto nieco komplikuje nasze sprawy. Mawiają, że ogólnie nie jest łatwo i najprawdopodobniej mają rację.   Warszawa – Stegny, 05.08.2025r.
    • Skąd mogłeś wiedzieć, że to będzie ostatni raz? Ostatnia prośba, ostatni dotyk. Byłeś pewny, że masz czas – przecież zawsze jest jutro. Zawsze jeszcze można wrócić, dokończyć rozmowę, naprawić milczenie. Tak myślałeś. Za bardzo patrzyłeś w to, co przed tobą, żeby zobaczyć to, co już miało odejść. Trzęsącą się ręką dotknęła Twojego policzka. – Usiądź ze mną chwileczkę powiedziała cicho. – Nie teraz. Jak wrócę. Spieszę się bardzo – odpowiedziałeś. Pocałowałeś ją szybko w czoło i wyszedłeś. Jeszcze przez chwilę stałeś w korytarzu, z dłonią na klamce, jakby coś cię tam trzymało. Może jej spojrzenie. Może cień słów, których już nie zdążyła wypowiedzieć. Gdybyś tylko wiedział… Przecież to nie było takie pilne! Czujesz jeszcze jej ciepłą dłoń na swojej twarzy. Wtedy nie zawróciłeś. Dziś zrobiłbyś to bez wahania. Ale dziś – już jej nie usłyszysz. W pokoju pusto, choć wszystko jest. Szal zawieszony na oparciu fotela. Książka otwarta na stronie, której już nie przeczyta. Filiżanka z herbatą, której łyk był ostatnim. Jak kruche są te chwile, których się nie zauważa – dopóki nie odejdą razem z człowiekiem. Klękasz przy jej łóżku, tak jak wtedy, gdy byłeś mały i udawałeś, że niczego się nie boisz. Dłoń, którą trzymasz w myślach, już zgasła. Ale pamięć o niej palić się będzie długo. – Przepraszam, mamo – wyszeptałeś. – Spóźniłem się. Chciałbyś wierzyć, że gdzieś tam to usłyszy. Może tam, gdzie teraz jest, nie ma już pośpiechu. Nie ma „później” ani „za chwilę”. Jest tylko spokój, który niczego już nie potrzebuje. I może właśnie tam, w tej ciszy, słowa Twoje naprawdę do niej dotarły. Bo miłość – nawet ta spóźniona – znajduje drogę. A serce matki, choć ucichło, pamięta wszystko.
    • @piateprzezdziesiate

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @viola arvensis Lepiej niech beda niewidocznymi :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...