Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Obgryzam palce do krwi.
Cholernie boli mięsień główny – serce.
Kurczy się.

Pierwszy skurcz…
Znów kogoś zabiłam.

Drugi skurcz…
Wyrzuty sumienia nie dają odpocząć myślom.

Trzeci skurcz…
Znów zabiłam siebie.

Czwarty skurcz…
Już nie myślę.

Piąty skurcz…
Już nie liczę.

Obgryzam jabłko do ostatniej pestki.
Cholernie boli wpatrywanie się w jeden punkt – ogryzek.
Minęła cisza.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przepraszam trochę okroje ...bo temat daje do myślenia...!

obgryzam palce
do krwi
cholernie boli
mięsień główny
topnieje

skurcz kogoś zabiłam

skurcz wyrzuty sumienia

skurcz zabiłam siebie

skurcz nie myślę

skurcz nie liczę

ogryzek jabłka
cholernie boli
cisza minęła

Pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jak cicho więdną, na oknie żółte kwiaty, tak milcząc, dzień wygasa gdzieś na tle. Czy odejść na czas pewien coś mi każe, czy raczej zostać i podziwiać ciało twe ?   Z nagości kształtów czerpać jak ze źródła, co łzą rozkoszy, kolorem lśni i tchnie ? Pożądać, wielbić tak, by jasne skrzydła chroniły nas przed jawą lub przed snem ?   Nie minie chwila, gdy głowę będę wtulał, w twe piersi, co przybiorą poprzez noc. I wszystkie drobne oraz ważne sprawy, gdzieś się rozpłyną i stracą swoją moc.                    Uśmiechasz się przez włosy rozsypane,  przeciągasz się pod dłonią tak jak kot. Uwielbiasz, gdy cię pieszczę tam łakomie, nim się dopali, świec żółtych jasny knot.                     Choć nie wiem, dokąd drogi zaprowadzą,   czy zwiedzie nas iluzja, czy fałszywy głos, to pragnę widzieć, patrzeć gdy bez wstydu, jak Ewa leżysz, nieuchronnie kusząc los.                      Skuszony, może pójdę w noc gwiaździstą, i nie dostrzegę w samą porę, że już brzask. Zmęczony, może zginę pośród śmiechów, gdzie łatwych dziewcząt wabi oczu blask.                    Niechaj zwątpienie nie zagości ani chwili, jeśli serc naszych, porani grzechów cierń. Powrócę, byś w ramionach mych zakwitła, byśmy złączeni, zapadli w wieczny sen...     YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Prawdziwe piękno wydobyłaś :-) Może być i 3-Majowo, maryjnie. Pzdr.
    • @Rafael Marius @Leszczym @Konrad Koper Dzięki 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Wiesław J.K. wiadomo :) Dzięki, również pozdrawiam        @Starzec ;) dokładnie. Dzięki, również pozdrawiam:)         @MIROSŁAW C. @Leszczym Podziękowania:)      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...