Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kraj


Rekomendowane odpowiedzi

kraj wąsatych cwaniaczków i geniuszy
ludzi, co za długo dłoń w dłoni trzymają
i tych, co dotrzymują obietnic
kilkunastu kartek papieru
i uśmiechów

pięknych dziewcząt, potem kobiet

kraj nadziei, czasem beznadziei
pchlich targów, Kościołów, pierwszych pocałunków
stert książek
pejzaży z wczoraj i z dzisiaj
walki o lepsze jutro

kraj, gdzie podobno gramatyka jest trudna
gdzie krzykliwe neony maskują historię
gdzie często rozmawiamy o nas samych
czasem nienawiść, czasem miłość
wśród drzew – i przebój „Kasztany”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to co zaznaczyłam..kaszana, zwłaszcza pierwszy wers
problem w tym, że wiem, że Ty to wiesz, ale nie wiem co to tu robi:)

kraj, gdzie podobno gramatyka jest trudna
gdzie krzykliwe neony maskują historię
gdzie często rozmawiamy o nas samych

to jedyne co mi się podoba
reszta nie tym razem
pozdrawiam ciepło
m.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to co zaznaczyłam..kaszana, zwłaszcza pierwszy wers
problem w tym, że wiem, że Ty to wiesz, ale nie wiem co to tu robi:)

kraj, gdzie podobno gramatyka jest trudna
gdzie krzykliwe neony maskują historię
gdzie często rozmawiamy o nas samych

to jedyne co mi się podoba
reszta nie tym razem
pozdrawiam ciepło
m.

Ocenę przyjmuję i dziękuję :)

Pozdrawiam

PS - jaka jest szansa na Twój występ w Krk?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobry, panie Krzywak.

mnie się tak na 100% i bez narzekania spodobał jeden wers: kraj, gdzie podobno gramatyka jest trudna. fajnie tutaj gra, czymś na kształt uroczej nieświadomości, pobłażania dla wszystkich biednych cudzoziemców, którzy są w szoku, słysząc, że każda reguła w tym kraju ma swoje liczne wyjątki, a im więcej wyjątków, tym bardziej potwierdzają regułę ;)
np. zasłyszane na dworcu od Holendra wciaż będącego na etapie nauki - -ta radca mnie denerwuje. - ten radca, Billy (swoją drogą ciekawe, czemu Billy, już by bardziej jakiś Hadrian pasował, albo Jens) -ale przecież rzeczy z -a na końcu miały być kobietami! - hmmm ;))

nasmęciłam, idę dalej.

e-t: właśnie zaczęłam się zastanawiać, jak można znać radcę jako mężczyznę, a mimo to mówić o nim w rodzaju żeńskim ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może środek to i "kaszana", ale tę "kaszanę" jedliśmy
wszyscy jak trzeba było. To był kraj:
"kraj nadziei, czasem beznadziei
pchlich targów, Kościołów, pierwszych pocałunków
stert książek
pejzaży z wczoraj i z dzisiaj
walki o lepsze jutro"

- to była również młodość wielu z nas.
Na pisaniu wierszy, nie znam się za bardzo, ale na pewno wiem,
co mnie porusza, co się podoba.
Ja, akceptuję wiersz w całości, dla mnie jest żywy i prawdziwy,
a puenta -"Kasztany" - urocza. To tylko moje odczucia
po przeczytaniu. Zamyśliłam się.
Serdeczności
- baba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty się Michał nie znasz. Jak można się nabijać z tradycji, z tego, co takie narodowe, takie nasze i w ogóle, że po prostu powinny lecieć samy ochy. No masakrejszyn. Po prostu zniszczyłeś mnie tym tekstem. Teraz to już koniec. Teraz to już nic i foch, że och.

Na serio - nie chce mi się analizować, mam nadzieję, że wybaczysz :) W każdym razie niesamowicie cenią sobie tę kontaminacyjną dozę dystansu i trzeźwości. Szkoda tylko, że niektórym, już nawet nie Poetom, brakuje jakiegokolwiek ułamka rezerwy i spokoju w ocenie.

Pomijam kwestię warsztatu, bo tak, jak w muzyce, na pewnym poziomie nie rozmawia się o technice. Powiem tylko, że tekst jak zwykle broni się, co więcej atakuje debilizm :)))) Dziękuję Ci, człowieku dobry, że myślisz. Że myślisz i mówisz o tym, co myślisz :)))))))) Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja zupełnie nie lubię wierszy, które jakoś tam poruszają problem ojczyzny, kraju. w jakimkolwiek ujęciu, może po prostu po romantyzmie, po drugiej wojnie światowej i wszelkich innych - jakoś tak dość.
i to nie tak, że nie ma wierszy dobrych czy takich, które by mnie wzruszały, a krążących wokół patriotyzmu - na przykład Baczyński, uważam że świetny.


tu - widzę bardziej krytykę ( ale nie do końca) , niby okej, jak ktoś już napisał, że myślisz i takie tam.
jak najbardziej pozytywne, na przykład z przyjemnością ostatnio zaczynałam "Transatlantyk" Gombrowicza czy "Piękni dwudziestoletni" Hłaski. i samą krytykę uważam za dobrą, sam fakt myślenia również.
oprócz krytyki kryje się tu jakaś nostalgia, tak mi się zdaje. jakieś pocałunki, rozmowy, miłości. i to jest okej ;) taki sentyment.

nie wiem, skąd do końca we mnie ta niechęć, może się mylę, ale - żyjąc w konretnym czasie w historii trudno mi wyobrazić sobie inną rzeczywistość - może się mylę, ale ja cieszę się, że żyjemy w czasach, gdzie sztuka może być wolna od tematów ... no, takich właśnie, gdzieś tam polityczno-społecznych.
i to dziwne, bo lubię różne wspomnienia, tęsknoty, również za miejscem dzieciństwa, ale za krajem - jakoś nie.


nie wiem, jak to inaczej ująć, prócz tego co naskrobałam.
pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wykład ciekawy, ale ja takich opcji zapominania o kraju po prostu nie przyjmuję (nie mylić z krytyką, bo tą zawsze :)

Nie rozumiem zdania, że "sztuka może być wolna" - mam rozumieć, że ten wiersz powstał przez represje i terror. Nie proszę pani - sztuka jest wolna i to jest tego dowód. A pani tworzy paradoks - nakazuje być sztuce niewolnikiem pani przekonania o wolności sztuki. Na co oczywiście w imię wolności sztuki zgodzić się nie mogę.
Tyle, bo pani gdzieś się zagubiła pośrodku i do końca nie wiem, o co pani chodzi - czy poezja ma być albo tylko patetyczna, albo tylko krytyczna jeżeli chodzi o kraj?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija   Pani Agnieszko, jestem pedantem i dbam o komentarze pod moimi tekstami - ostatni komentarz musi być mój, jak otwieram własny profil, to: wyskakuje moje zdjęcie jako początek (Alfa), natomiast: w środku są komentarze czytelników (Beta) i już po wyczerpaniu tematu jest koniec (Omega), jeśli ona nadal tak będzie robiła - zawsze będę jej odpowiadał, by na końcu była moja twarz, napiszę teraz pani wierszyk - bezpośrednio:   Gdzie te oczy, rzadkie oczy, błękitne jak tarcza nieba, gdzie ta cisza, rzadka cisza, głęboka jak kromka chleba?   Rymowanka jest bez szlifu i dedykuję ją pani, pani Agnieszko i niczego w zamian nie chcę - taki już jestem.   Łukasz Jasiński 
    • @Łukasz Jasiński :))), dziękuję za powrót ; kto poszukuje własnego stylu ( a tak jest w moim skromnym przypadku) - siłą rzeczy NIE może pisać „ pod gusta Czytelników”, gdyż przeczyłoby własnej swobodzie twórczej, a głównym założeniem tejże - jest nieskrępowanie, czy wręcz  nonkonformizm i tego się trzymam ;)), pozdrawiam miło i… do poczytania

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Chłop i Baba gdzieś z Warszawy Nie stronili od zabawy Doszli więc do wniosku Że na pewno w kiosku   Są fajne gadżety Co dają podniety Więc świerszczyk kupili i tak się bawili.
    • … powiedzieć, że z poruszeniem czytam wiersze N.Sachs, to powiedzieć niewiele; tutaj - w kolejnym przekładzie ( gratuluję, jest bardzo udany

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ). Każde tłumaczenie pogłębia spojrzenie na wiersz, a dobór słów i skojarzeń otwiera przed czytelnikiem spectrum odniesień rezonujących w pierwotnym zamyśle Autora; tłumacze - aktywnie uczestniczą w procesie twórczym dalszych „życiorysów” wierszy ( już w innych językach, chwała im za to !).   Mam tomik N.S. w oryginale; zarówno przy jej wierszach, jak i P. Celana, doświadczam specyficznego bólu, który podskórnie pulsuje pod skorupą ich wierszy, bo to ( dla mnie) twórczość symboliczna, zamknięta, pisana ze ściśniętym płucem, z samego jądra bólu, wytartego pamięcią…   Jedyne, co poddaję tutaj pod własną wątpliwość, to słowo „ przemiana”, bo niestety w żadną w przypadku Noblistki nie wierzę…raczej w doraźnie wykształcone mechanizmy adaptacyjne, które, nawet nie do końca funkcjonowały, gdyż Nelly zmagała się z depresją. I wracała w wierszach do swojej młodzieńczej miłości, porzuconej w Berlinie… a pułapka pamięci, nie skutkuje przemianą. Pozdrawiam serdecznie; poruszona  
    • @Jacek_Suchowicz "... jakby tam już ktoś na nich czekał" Na trzy dni przed... , bohater wiersza - widział "ich", plus wodne kaskady na ścianie i przy tym wszystkim normalnie postrzegał rzeczywistość. Niebywałe jak mało wiemy co się w takiej chwili z człowiekiem dzieje.    Dziękuję za komentarz, pozdrawiam. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...