Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czy się znasz,czy też nie
na poezji, prozie...
Nikt się ciebie tu nie pyta,
mają to w nosie.
Podstawowa sprawa
wyśmiać..., zniszczyć...
Choć nikt do tego nie ma prawa.
Jeśli jesteś tu nieznany,
jeśli jestes nowy...
to uciekaj stąd czym prędzej !
W innym miejscu też sie znają
i traktują ludzi serio...
Ja już tu nie przyjdę!!!

Opublikowano

zgadam się całkowicie z tobą... tu panuje TWA... czyli Towarzystwo Wzajemnej Adoracji.
Tylko długoletni "poeci" tu zamieszkujący mogą pisać i innych komentować... ale jeśli dana osoba nie wstawia tutaj wierszy , tylko czasem wejdzie , poczyta i napisze komentarz , to nie znaczy że nie zna się na poezji, to nie znaczy że jest laikiem, przecież nie każdemy wszystko sie podabac musi, Zauważyłem że tu panują obyczaje: nie komentuj.. nie znamy ciebie, a może nie wiecie nawet kto was komentuje.. bowiem nie znacie danej osoby. To wszystko co miałem do powiedzenia dla Was dla TWA.

Opublikowano

hm. no bo może jest w tym racji trochę.
da się zrazić na początku, nie da się ukryć.
szczególnie jak się wyjedzie z jakimś gniotem na 'dzień dobry', bo się jeszcze nie wie, że to raczej niezbyt dobre.

ja bym jednak radziła zostać, czytać, próbować dalej, a komentarze są zawsze są cenne, te krytyczne tym bardziej, bo mogą czegoś uczyć.

chyba nie ma się o co obrażać?


może boleć, jak ktoś krytykuje to, co jest najbardziej intymne, czyli na przykład wiersze, ale o to tu chodzi. by się rozwijać.

Opublikowano

Dokładnie to, o czym piszesz w swoim wierszu, ja czułam po warsztatach poetyckich prowadzonych przez poetów: Karola Graczyka (jest on też naczelnym redaktorem Polskiego Kulturalnego Podziemia) i Rymiki Myślickiej. Po raz pierwszy odważyłam się zaprezentować swoją twórczość, krytykę przyjęłam bardzo dosłownie i od tej pory stoję w miejscu. Gdy od poetów uważających się za profesjonalistów usłyszłam, że Mickiewicz i Słowacki, to mierni poeci. Cóż mogę powiedzieć o sobie, jeśli na ich poezji wyrastałam. Rozumiem, że każdy czas ma swoich poetów, ale nie musimy zaraz deptać ołtarzy przeszłści, co już Asnyk manifestował, a co niestety stało się domeną naszych czasów. A czy istnieje jakaś rzetelna miara, którą można wymierzyć na ile dany utwór jest dobry? (A może raczej modny?)

Opublikowano

nie ma żadnej miary, która można mierzyć utwór. zamieszczone miałem swe "woersze", ale zdjełem po tym jak usłyszałem: beznajdziejne, do kosza. ale czy naprawdę do kosza?

"złamane drzewo
na drodze stało
dlaczego stało
i co widziało
kory łupiny
na drodze leżały
o czym myślały
i czego chciały
gałęzie dawno
już wiatr potargał
liści nie było
wody nie było
wyschły korzenie
ziemia peknięta
drzewo pogięte
na pół uschnięte
o czym myślało
gdy usychało
czego by chciało
gdyby żyć miało"

czy me wiersze są naprawdę do kosza?
zdjełem je z servisu i w innym zamieściłem, gdzie w komentarzach usłyszałem co mam źle a co dobrze. Zupełnie inaczej podeszli i to nie jacyś TWA komentowali, ale ciut wyżej znający sie na poezji. kończę na tym i pozdrawiam normalnych i "TWA".
do tego jak vin fall komentarz dała komuś że coś nie tak z wierszem to odpowiedz dostała , że jak sie nie zna to niech nie komentuje i idzie do piaskownicy.
tu w/g mnie TWA panuje.

Opublikowano

powiem Wam coś, bracia, w zaciszu tego wiersza, do którego zaglądają tylko oskarżyciele. źle, że oskarżacie w przestrzeń, bardzo źle.

Mickiewicz i Słowacki dobrymi poetami byli, ale dobrymi w swojej epoce, a, jak wiemy, jakiś czas temu pomyślnie się ona zakończyła. toteż nie należy ich obecnie bezmyślnie kopiować.

ktoś tutaj napisał, że na dzień dobry bardzo często wjeżdża się z gniotem. ano, prawda, ale zamiast obrażać się na cały świat po otrzymaniu jednoznacznie negatywnego komentarza, prawdziwy entuzjasta rozezna się w sytuacji, spokojnie ustosunkuje do opinii i prawdopodobnie, jeśli zapasy rozsądku nie zostały wyczerpane na poprzednie czynności, podejmie stosowne kroki w celu poprawienia jakości swoich dzieł. po którą cholerę oskarżać od razu TWA, które nie istnieje? owszem, ludzie się lubią, ale wierzcie mi - kiedy nie gra im coś w wierszu tego czy owego, mówią o tym. tak samo, jak mówią o tym pod totalnymi gniotami.

tyle.

Opublikowano

TWA?
Oczywiście że jest, było i obawiam się, że będzie zawsze.
I to nie ma nic wspólnego z lubieniem, dlatego, że mówimy o adoracji wzajemnej za Coś - o zwykłej interesowności, która gwarantuje czytelność, akceptację i gloryfikowanie rzemiosła - tworów warsztatowo nienagannych, ale bez duszy - martwych fraz wyzutych z przeżyć/uczuć, często hermetycznych, pozbawionych komunikatywności, niezrozumiałych, a czasem i nielogicznych. Dzięki TWA króluje estetyka martwego słowa - nic więcej i to się reklamuje, poleca, wynosi do miana poezji, zachęca do kontynuacji - od warszatu - przez P - do Z włącznie.
Twa czasem zaserwuje w swoich szeregach delikatną krytykę, ale proszę przeanalizować na przykład punktację na Z; o ile plusy sadzą sobie chętnie, to po słowach krytyki w karnecie nie ma minusów - to tylko pozorna krytyka - silikon - ale nie ma mocnych, można co najwyżej do TWA przystać, przemilczeć, albo z forum odejść, kiedy dyskomfort urasta do refluksu, bo przecież sama sobie ciemnoty nie wmówię - mam oczy, potrafię czytać ze zrozumieniem i nie dbam o układy, wciskaną na siłę modę, pozory topu i plastikowy prestiż.
A spróbuj podskoczyć :D
Mnie osobiście bawi obserwowanie, jak się wzajemnie wspierają i utwierdzają w naiwnym przekonaniu, że tworzą poezję - czytelnik i tak swoje wie i widzi, ale często woli się nie mieszać - zdrowa postawa. Czasem im napstrykam - jak mi się nudzi ;)
Ruszysz jedną sikorkę, to nadleci cała ich chmara i dobierze się do skórki hurtem.
Na szczęście są też wspaniali i "niezrzeszeni" krzewiciele poezji - dobrzy poeci, już w mniejszości - niestety, ale jeszcze są i dzięki nim jeszcze tu jestem. A także amatorzy - pasjonaci o lekkim, ciekawym piórze. Czytam ich, podziwiam i wciąż się uczę.

Wiersz słaby, raczej wyszedł rozpaczliwy manifest - polecam warsztat.
Powodzenia i nie łam się, weź to na... uśmiech :))
kasia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



źle to za duże słowo; niekomfortowo...
:)
no niech będzie, czyli:
edit: aż tak niekomfortowo?
:(

no nie! do bani! proszę spojrzeć jakie bez jaj to pytanie teraz!
:))

P.S.
Przepraszam autorze(ko) za śmiecenie pod twym wierszem (manifestem) - czasem tak mam.
:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kacha, są ludzie, którzy na Zet odwalają dobrą robotę i dobrą poezję. właściwie, gdy się już posłużyć pojęciem - TWA, to byłyby tam tylko małe grupy, niegroźne. zresztą, nie przyglądam się, nie mogę ingerować z kontrargumentami, ale co tutaj przedstawiłaś, tragicznie wygląda, jak Adam zauważył
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kacha, są ludzie, którzy na Zet odwalają dobrą robotę i dobrą poezję. właściwie, gdy się już posłużyć pojęciem - TWA, to byłyby tam tylko małe grupy, niegroźne. zresztą, nie przyglądam się, nie mogę ingerować z kontrargumentami, ale co tutaj przedstawiłaś, tragicznie wygląda, jak Adam zauważył

Przeczytaj bolda, Rachel - ja nie neguję wkładu pracy i dorobku dobrych poetów tego portalu, których szanuję i cenię - ja potwierdzam i argumentuję istnienie TWA - nie czarujmy się małymi kółkami w czasie przeszłym ;)
Ale masz rację, wygląda nieciekawie.
Opublikowano

WOW nie spodziewałam sie ,że bedzie takie porószenie :) To moje wierszydło jest do bani. Ale miło że MOI DRODZY cenicie się. :) Miło kiedy faktycznie posrod sępów znajdują sie ludzie którzy piszą i rozumieją a nie tylko piszą. Piszcie... literaturze współczesnej brakuje inteligentnych twórców. A gniotów jest mnóstwo. Powodzenia :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Idąc tym tropem, bywają kury co znoszą złote jajka, więc może się też zdarzyć, że złotem będzie to wszysko, co poeta zniósł. Czy nie dzieje się to właśnie naszemu poecie, od ostrej krytyki do ozłocenia? Nie uważam, że wiersz jest słaby, choćby z tego względu, że wzbudził tyle emocji i wywołał tak burzliwe dyskusje.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ich świat jak twierdza ich świat jak zagadka ich a może moja   warstwami nakładana na z wnętrza stary cel do którego zdążam nie pamiętając o tym   ich bańka mydlana ich sól do potraw ich a może moja   bywa taka nietrwała jak chwila jak sytość jak demo program działający w tle   ich miłość do mnie ich szacunek do mnie ich a może mój   mijany codziennie zgryźliwy wrażliwy przeciętny na skali szarość pospolita   nasza do kolorowania  
    • @Berenika97  tak, może prześladować. Nie przepadam za Picassem, ale Guernica robi wrażenie.
    • Przed bramą Arsenału siedzi lew murowany. Na tylnych łapach ma losy zapisane, świątynie w Atenach, mury Bizancjum i fiordy Skandynawii. Na nich świat przemierzył od Algarve i Petersburga, do wysp Aran w zatoce Galway. Plaże Krety gdzie sztuka minojska. Zwiedzić Londyn Paryż, Berlin, Rzym, Madryt, Warszawę i Moskwę. Mówić ustami Oktawiana Augusta, jakie to "znajome i kruche". Obudzić duchy. A potem w ogrodach Sennufera myśli pozbierać. One tam stoją pośród pokrzyw szelestu, krzyczą.   Hej! Jeszcze raz narwij agrestu. A może wcale zrywania nie mieli w planie, chcą tylko namiętność i młodość jeszcze raz wyśpiewać na polanie? Przeszłość jak runy na łapach zapisane wspomnienie, czerń i błękit ubrany w ucieleśnienie. Pięć sekund już lwu z Pireusu to za mało, by posłać uśmiech światu, Europie, sobie. Paradise jak Raj te słowa już nie wystarczą, w nich jest tylko obłędne już, niemożliwe pragnienie.   -cdn-                
    • @Berenika97 Oj, znalazłaś mnie tutaj, a już chciałam wywalić ten wiersz, znaczy zabrać - ale teraz szkoda mi Waszych komentarzy, które sobie bardzo cenię.  A to maleństwo, napisało mi się kiedy w sobotę Gdynię nawiedziło wietrzysko, a ja myślałam, że wywieje mi wszystko z głowy - tymczasem przywiało :) Dziękuję Duszko.
    • Picasso prześladuje mnie kobietami z tęczy i popiołu. Ich twarze pękają jak szkło, z odłamków wypływa brzydota, zalewa oczy parzy jak sól. Uciekam - ale Mona Liza nie ma już uśmiechu, tylko szum morza w ustach. Miliony głosów w kropli wody: vita brevis, ars longa, powtarza fala, która wciąż rośnie. Tonę w świetle, które boli bardziej niż ciemność. Krzyk zmienia się w krew. Krew w ciszę.   I sztuka zostaje - jak sen, który nie pozwala się obudzić.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...