Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Aneta_Pikor

Użytkownicy
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Aneta_Pikor

  1. Czego szukasz w tym zgiełku wyrazów, tłumie rymów, paradzie przenośni, wśród malowanych słowem obrazów, cudzej zadumy, żalu, radości? Może dostrzegłeś gwiazdy te same, które błyszczą pomiędzy strofami, uśmiechnąłeś się na widok imienia lub znasz sylaby sklejane łzami. Wszystkie poezje, prozy rozliczne, pieśni, które z wielkim duchem grano, są właśnie po to, żebyśmy wiedzieli, że wszyscy walczymy o to samo.
  2. Z nurtem strumienia przemieszcza się pył i blady liść na zgubę zrzucony, co będzie już tylko tonął i gnił, zapomni olsza, że był zielony. Niesie bezradnych prąd nieprzerwany tam, gdzie zysk, sława i satysfakcja, grunt, byś nigdy nie został przegrany, celem bogactwo i dominacja. Im dalej, tym toń silniej mętnieje, zbiera się pycha, zazdrość i zdrada, blask złotych monet wtenczas ciemnieje - to płynie Styks, więc końcem zagłada. Kto pragnie światła, deski ratunku, spokoju, ciszy i umocnienia, dążyć musi w przeciwnym kierunku, gdzie bije żywe źródło strumienia. Ciężka droga, gdy zawsze pod górę, Zwątpienia czas: Czy warto się starać? Ostre kamienie tną miękką skórę, ale... by świecić, trzeba się spalać!
  3. Ona smutna On smutny ich dłonie osobno oczy tęsknoty pełne czy żalu? ludzie szepczą- rozstanie podobno zatrute języki żmijowe On słaby samotny poszedł do Innej wytrwale na to czekała ich dusze razem zawsze tak było lecz Ona w sercu wiedziała wrócili do siebie już są po słowie Inna w swej samotności o swoim uczuciu pozornej przyjaźni choćby nalegał nie powie
  4. Chciała żyć z kimś, ale być sama, Gdy wieczór- z nim, bez niego z rana. Tańczyć, krzyczeć o wielkim zdarzeniu! W ciemnej komnacie tonąć w milczeniu. Dzielić z nim każde słodkie marzenie, Ukrywać głęboko swoje cierpienie. Oddać serce i mieć je dla siebie, Mieszkać na Ziemii żyjąc jak w niebie. Kochała, choć nie w pełni oddana? Czy jej egoizm oczy przesłaniał?
  5. Wierszem bywa ludzkie istnienie, składasz lite strofy dobierając słowa, narzędziem serce, co daje natchnienie, autorem umysł- konstrukcja ideowa. Nieprzemyślane wersy, niedopowiedzenia, niczym nasze czyny prowokujące spory, ujmują dobrej formie treści bez znaczenia, i grzechy powtarzane, jak w wierszu anafory. Pragniesz zgnieść i spalić to, co nieudane, nie wracać do tych strof, co przyniosły zamęt, lecz dzieło egzystencji ciągle jest czytane przez tego, co do serca wlewa Ci atrament. Jednym pozwala na długi poemat, a inni zaledwie parę słówek sknocą, bieg zdarzeń zmienia nieustannie temat, rym powstaje dniem, a wiersz biały nocą. Śmierć wieńczy utwór, tytuł nadaje, budzi wspomnienia, sny i zamęty, zatem niech dobro w nas nie ustaje, by nie stać się nigdy poetą przeklętym.
  6. Aneta_Pikor

    Ucieczka

    Przenikasz swobodnie do moich snów, zupełnie niechciany i nieproszony, czy warty jesteś ogromu słów, twoimi czynami wciąż przesyconych? Przed własnym umysłem ukrywam pragnienia, zamykam je szczelnie w puszce Pandory, gdyż lepsza ucieczka z tego zaćmienia, niż ty, obdarty z wszelkiej pokory. Skąd taki urok? Tyle w nim cienia... Odpowiedź padła z ust pewnej pani, rzekła bez chwili zastanowienia: Serce kobiety lgnie do zimnych drani.
  7. Aneta_Pikor

    Czy warto

    Czy warto podejmować trud poznania, szukać prawdy pośród życia mgieł, jaki jest cel ciągłego doświadczania, gdy nie wiadomo czym czerń, a czym biel? Nikt na Ziemi nie dowie się wszystkiego, choć wielu drąży zagadki umysłem, lecz w ich głowie tkwi odwieczne "dlaczego?", odkrywać prawdę rozumem czy zmysłem? Gdzie jest sens wszelkich praw i teorii, których fundamenty kruszeją przez lata, czym rozwlekłe dzieje historii dla Nowego bezwzględnego Świata? Niezwykłym darem dla całej ludzkości jest Przestrzeń bez wytyczonych granic, smak tajemnicy, dotyk wolności... Warto poznawać, być biernym-za nic!
  8. Aneta_Pikor

    Odwiedziny

    Zaczerwienił się buk rozłożysty, a pod jego ognistą koroną spoczywają w szeregu ci wszyscy, których twarz pod śmiertelną zasłoną. Prężne korzenie sięgają ich ciał, liście blade opadły na groby, wiatr gra wśród lśniących krzyży melodię na znak żałoby. Żadnych śladów. Już dawno zatarte, brak żywej duszy pomiędzy nimi, a czasem lepiej odwiedzić umarłych, niż uciekać przed śmiercią z żywymi.
  9. Aneta_Pikor

    bezdomni

    Nawet bardzo się podoba. Dobra refleksja na temat wiary, a właściwie jej braku, który coraz częściej nas dotyka.
  10. Niesamowity wiersz, jestem pod wrażeniem.
  11. Za horyzontem życia, nad ziemskimi sprawami, wolny od serca bicia, sunie duch bezdrożami. Ciało słabe, szargane, w nieustającej pogoni, trudem życia nękane, od łez gorzkich nie stroni. Tylko z takiej oddali, którą odwiedza dusza, widać: wszystko sie wali! Pogoń o Jutro rusza! Myśli w przyszłość wędrują, tajemnicą dręczone, teraźniejszości ujmują, Dziś upadło stracone.
  12. Aneta_Pikor

    Nocny las

    Bardzo przyjemny wiersz, dobrze się go czyta. Lubię tematykę dotyczącą piękna natury, więc tym bardziej mi on odpowiada. Ale oprócz tego wątku przydałoby się jeszcze coś, co nadałoby mu głębszy sens, może warto dopisać choć jedną zwrotkę? :)
  13. Fakt, tutaj można się nieźle zniechęcić do dalszej twórczości, ale też sporo się nauczyć. Nie rezygnuj. Kura znosi jajka, a poeta wszystko! :D
  14. Cóż za słuszne zestawienie faktów, panie Botio... :D
  15. Aneta_Pikor

    Nadzieja

    ciekawa tematyka, widać, jak wiele uczuć przypisujesz temu utworowi, jednak nierytmiczność i niedokładne rymy psują efekt. popracuj nad tym, a będzie ok. pozdrawiam
  16. Bystre spojrzenie, srebrzysta głowa, ubrana w stare i nowe słowa, gdzie urodzona, z kogo poczęta? Tego niestety nikt nie pamięta. Błądzi wciąż ulicami zgarbiona, kto jej nie poznał, rzecze: "Szalona! Inny jej język, niejasna mowa, cóż zmienią w życiu te zbędne słowa?". Raz na jej twarzy skaza cierpienia, która po chwili w uśmiech się zmienia, poeta poprzez swoje działania barwną postać Poezji odsłania. Gdyż ci, co z nią w rozmowę się wdali, ulegli jej urokowi cali, więcej niż inni widzą i czują, świat własnymi farbami malują.
  17. bardzo pozytywny utwór, przemyślany, dobrze się go czyta.
  18. Podziwiam rytmiczność wiersza, choć tematyka średnio ciekawa. pozdrawiam.
  19. bardzo ciekawy i przemyślany utwór. Każdy z nas marzy o gwiazdce z nieba:) najbardziej podoba mi się fragment o nowym świecie, który ma narodzić się z gwiazd...
  20. Tak niewiele słów, a opisują więcej niż zawarte mogłoby być w obszernym poemacie- oto sztuka poezji :)
  21. Pociąg do życia nieustannie mknie, mijasz lasy, doliny, łąki. Coraz większy bagaż doświadczeń, wciąż ludzie, spotkania, rozłąki. Bez znaczenia wiek, kolor skóry, cały świat jest w jednej podróży. Na stacji rozpoczynają wędrówkę lub kończą ją, gdy czas, niektórzy. Nikt nie pamięta początku i nikt nie wie kiedy wysiądzie, wszyscy z marzeniem, nadzieją, każdy o innym poglądzie. Miasta, pola, ogrody. Wysiada, kto z życia szydzi. Czy na stracenie zmierzamy w wagonach śmierci, jak Żydzi? Koleją przez losu koleje wędrować trzeba w zachwycie, czy masz pociąg do życia? Raz tylko zdarza się życie.
  22. Masz rację, muszę popracować nad komunikatywnością. W wierszu głównie chodzi o podkreślenie tego, że w każdym momencie naszego życia, nawet tym najgorszym, powinniśmy mieć nadzieję i wiarę, że nadejdzie lepsze jutro, że zjawi się ktoś lub coś i wyrwie nas z udręki, z ciemności, podaruje promień nadziei.
  23. Z czarnego lodu mrocznej udręki promień potęgi posłaniec Wschodu wreszcie przybywa lśniący nadzieją lody topnieją gdy twarz odkrywa koniec już chłodu z wzburzoną falą z niezłomną wiarą dotrwam Zachodu
  24. Lśniący jesienią klonowy liść, targany powiewem musnął mą twarz. Dotknął policzka, dotknął mych ust, pozostał we włosach przez chwilę. Zwykły, jesienny, słońcem złocony, przywołał silne pragnienie, byś Ty moich ust i mego policzka dotknął kiedyś tak czule... Wtedy potęgą uczuć niesiona będę wirować pośród alei i wciąż przypominać wątpiącym, by nikt z nich nie tracił nadziei.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...