Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
don't give up until true love will find you in the end

wiesz, noc przebiegała mi leniwie. stare okna w pokoju dziadka
przepuszczały światła latarni i te parę stopni na minusie.
pierzyna wymieszała mi się z kocem, lekkością zapachu piwa z sokiem,
drapiącym krochmalem. nie bądź smutny, to tylko ja, gdzieś
tam, za pięć dwunasta zasypiam, duszę się bo to już, zaraz, przed chwilą.
jak mogę cię rozpoznać, i tak jest mi wszystko jedno.
nawet te krople tańczące na parapecie, uderzające głośno, rytmicznie
nie usypiają mnie tak jak kiedyś. noc przebiega mi leniwie,
przeciągam się jak kotka, trochę popłakuję, pod nosem, tylko dla siebie.


_________

fragmenty kursywą pochodzą z utworu "True love will find you in the end" zespołu A whisper in the noise
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To znaczy jak jest ciekawie przedstawiona, na tyle ciekawie, że ładnie, to chyba może być sprawą ogółu coś co sie podoba, nie? Tym bardziej, że autor tę prywatność świadomie upublicznia. No na przykład mi się podoba (a może peel to w ogóle nie autor?). Ta prywatność na przykład dla mnie jest bardzo spokojna; spokojna na tyle, że zazdroszczę, bo ja nie potrafię zasypiać za pięć dwunasta i kontemplować zwyczajnych przedmiotów otaczających mnie; biegne myślami dalego w tył lub daleko w przód - cierpie(!);D na schorzenie natrętnego planowania tego, co jest niemożliwe do zaplanowania;)) Ale nieważne. Temat jak temat, tyle że napisany świetnie. Dla mnie. Pozdro
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wytłuszczone wg mnie zbędne. ogólnie jest ok, chociaż jest trochę zbyt rozwlekły, co mu szkodzi. ale podoba mi się ujęcie, a i temat nieobcy.
pozdr aga

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...