Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie mogę znaleźć siana
W stogach igieł które przekłuwają uwagę
Nie widać belek w zranionych oczach

Nie mogę znaleźć siana
I tylko koni żal
Bo głodne nie pociągną wozu nawet ze schodzącą babą
Nie ma i placka – bo niby dla kogo
A sam Jacek nie ukradnie księżyca
Któremu już nie będzie wstyd że on zasnął
Bo i ty nie zmrużysz skrwawionych oczu
„Przecież siano pachnie snem”*

Nie mogę znaleźć siana
W którym schroniłyby się Zapachy
Potu Piżmu Prawdy Pierwiosnków
One nie przetrwają błyszczącej zimy igieł
Bez chochołów
Stać nas tylko na taniec godowy

___
*Józef Czechowicz „Na wsi”

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj!
Zastanawiam się nad powtórzeniami; są ewidentnie celowe, jednak chcę Ci zaproponować taki apsik:
- pierwszy wers o.k.
- w kolejnym "sianie" zostawić Nie mogę - reszta w w domyśle
- a w trzecim zmienić szyk Siana nie mogę znaleźć


Fajny wiersz :)

pozdrawiam
kasia
Opublikowano

No dobry wiersz Robert. Z pewnością lepszy niż poprzednie. Sam tytuł osobiście kojarzy mi się ze Stachurą. To zdaje się, że z niego jest taki wspaniał cytat: "im więcej ludzi tym mniej człowieka". Nawiązanie do Czechowicza - jak wiesz - ja łapię idealnie. Powtórzenia są dobre, a propozycję Kasi bym rozważył. Mnie osobiście trudno się zdecydować jak jest lepiej. Tak jak jest teraz tekst jest przejrzysty, ale w wersji zaproponowanej przez Kasię bardziej... zaskakujący? Podoba mi się gra słowna (jak każda poprawna): "igły które przekłuwają uwagę". Belki w zranionych oczach - też fajny motyw. Zapachy "piżma" jeśli dobrze orientuję się w języku polskim. Za to pointa bardzo fajna - zharmonizowana, niby spokojna, niby do przewidzenia ale zaskakująca przez wyważoną intertekstualność. Ogólnie na plus. Oczywiście moje uwagi co do strofizacji i ogólnej kompozycji znasz - chociaż tutaj kompozycję bardzo ładnie wyważyłeś. :)

Pozdrawiam. ;)

Opublikowano

Robercie!
Bardzo dobry wiersz i zgrabny warsztatowo.
Czytałam kilka razy. Zaciekawił i to bardzo.
A to tak na deser

Nie mogę znaleźć siana
W którym schroniłyby się Zapachy
Potu Piżmu Prawdy Pierwiosnków
One nie przetrwają błyszczącej zimy igieł
Bez chochołów
Stać nas tylko na taniec godowy


do głębszego przemyślenia.

Serdecznie pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ten "władyka" to nie w tym wierszu , ale w tym tomie ( pod warunkiem że chodzi o zbiór wierszy, bo nie mam jednego stricte tomiku, tylko zbiór ) a co do "zdrady" to uwielbiam jeden fragment:
"a tymczasem woda się czesała"

- Czechowicz genialny, biorąc pod uwagę że pracował jako biórokrata w Radiu Polskim i jedyny czas jaki znajdował na pisanie to było rano przed wyjściem do pracy :P czyli koło 5,6 rano.

Dzięki za odwiedziny i ślad.
Pozdrawiam R.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Co do tytułu, to zaczerpnięty jest zapewne pośrednio z jakiegoś poety, bo po prostu mój Ojciec kiedys zapisywał sobie "złote myśli" , i ostatnio dopadłem jego notatnik stary, znalazłem ten cytat, możliwe że ze Stachury.
Co do Propozycji Kasi to boje się tego, że one teraz są zrozumiałe, ale jeżeli zobaczyłbyś tekst pierwszy raz, i miałby już wprowadzone te propozycje, to mogłobyto być troche zagmatwane i mniej zrozumiałe. Tego piżma\u to jeszcze sobię sprawdzę, a Tobie polecam sprawdzić z kąd się pozyskuje oryginalny piżm :D aż sam się zdziwiłem jak spradziłem...Co do intertekstualności, to stwierdziłem że lubię się grzebać w reinterpretacji motywów , zarówno biblijnych ( pamiętasz pewnie "Najnowszy testament") jak i ludowych, przysłowiowych , no a do tego wiadomo intertekstualność pasuje w lini prostej. Tak więc ty sobie neologizmy, a ja sobie to ;)

Pozdrawiam R. ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



haha ;) Właściwie co do siana w portfelu, to też myślałem czy tego nie wykorzystać gdzieś w tekście, ale ostatecznie nie pasowałoby chyba do wymowy.

Pozdrawiam wiosennie(!) ;)
R.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...