Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Czasu rozklekotane
w sercu sekundy,
zawiłości bezmyślnego
rytmu czynów,
głosu i obrazu
pachnący melanż,
w dotyku zamknięte
bezdechu przyjemności,
gdybym zapomnieć umiał,
byłbym szczęśliwszy ?

Natarczywości snów
niecierpliwością wypełnionych,
obsesji oczekiwania
w falach niepewności,
euforii spotkań
przepłaconych miłością,
odzyskanej tęsknoty
w chwilach rozstań,
gdybym nie poznał,
czy znałbym wartość istnienia ?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


'wypowiedział' sie 'ekspert'


nie trzeba być ekspertem, żeby to zrozumieć, panie kolego
sama poezja wypływa z pańskich ust, kolego
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie lubisz mnie już? :(




nie trzeba być ekspertem, żeby to zrozumieć, panie kolego
sama poezja wypływa z pańskich ust, kolego

a co to poeta ma mniejsze prawo do użycia słowa dupa czy o co chodzi?
Opublikowano

Każdy ma prawo plusować i minusować wierszydła bez uzasadnienia...i widzę, że to lepsze niż "gówniane epitety" , które podkręcają tylko złe emocje i rodzą nieporozumienia...
Może już byłby czas zakopać wszystkie topory wojenne..


Szatan organizuje wyprzedaż.
Świadomy, iż trzeba iść z duchem czasu, Szatan postanowił urządzić wyprzedaż sporej części zapasów
pokus. Zamieścił ogłoszenie w gazecie i cały następny dzień uwijał się , obsługując klientów w swoim sklepie.
Na sprzedaż wystawione były różne niesamowite przedmioty: kamienie, na których mogą się potknąć cnotliwi,
lustra zwiększające poczucie własnej wartości oraz okulary pomniejszające znaczenie innych. Na ścianie
wisiało tez kilka cennych przedmiotów, takich jak: sztylet o zakrzywionym ostrzu służący do dźgania ludzi w
plecy oraz sprzęt nagrywający plotki i kłamstwa.
- Nie przejmuj się ceną! – wykrzykiwał stary Szatan do wszystkich potencjalnych klientów. – Dzisiaj już
bierz ze sobą to, co chcesz, a zapłacisz mi, kiedy będziesz mógł.
Jeden z kupujących zauważył dwa bardzo zużyte narzędzia zepchnięte do kąta. Nie wyglądały one jakoś
nadzwyczajnie, ale były bardzo drogie. Zaciekawiony tym spytał o nie Szatana:
- Te narzędzia są już bardzo zużyte, ponieważ korzystam z nich najczęściej – odrzekł Szatan ze śmiechem. –
Nie chciałbym, żeby zbytnio rzucały się w oczy, ponieważ wówczas ludzie wiedzieliby, jak się przed nimi
chronić. Ale obydwa są warte swojej ceny: pierwszym jest wątpliwość, a drugim poczucie Niższości. Kiedy
wszystkie inne zawiodą, te działają zawsze.

Opublikowano

napompowany do granic wytrzymałości + nagromadzone rzeczowniki + dziwny szyk = to wszystko + nudna, mało oryginalna treść + brak pointy = minus

ale dużo mnie kosztowało uzasadnienie, jakby nie było...;)
pozdr aga

Opublikowano

Pomijając fakt, że moje wierszydło nie podoba się.
Cieszy mnie, że przy okazji zostały poruszone inne sprawy.
Ciekawe, kto tak naprawdę przeczytał regulamin?
Dzięki bardzo za wszystkie komentarze, szczególnie za te dłuższe niż dwa słowa.
Pozdrawiam. KKK

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Pozwoliłem sobie trochę zmienić, w dobrej wierze i z szacunkiem:   Już idzie, by stanąć blisko, tam gdzie Jej szukasz codziennie. Wzlot uczuć, gorąc serca, to wszystko, co wam do szczęścia potrzebne.
    • @sisy89 Dużo tu czułości, delikatności, ale też dojrzałości w spojrzeniu na relację. Nie ma tu taniego romantyzmu — zamiast tego jest refleksyjność i intymność, co czyni wiersz naprawdę wartościowym.
    • @Berenika97 Piękna, dojrzała fraszka z mocnym przekazem i subtelną puentą. Porusza tematy bliskie każdemu i czyni to z klasą.
    • @Waldemar_Talar_Talar To dojrzały, refleksyjny utwór. Mimo prostoty języka niesie głębokie przesłanie. Można go odczytywać jako próbę oswojenia się z tym, co nieuchronne – i to właśnie czyni go wartościowym. Twój wiersz porusza uniwersalne, trudne tematy: śmierć, smutek i żal. Są one ujęte jako nieuniknione elementy ludzkiego życia – „życiowe wariacje” – co jest trafnym i filozoficznym podejściem.
    • siedzę w tym barze z piwem za dwa dolce i dziwką, co pachnie jak spalony toast. wszyscy tu czekają — na koniec zmiany, na wygraną w totka, na śmierć z klasą. a klasa tu umarła w '87. facet obok gada o swojej kobiecie, że go zdradziła z pastorem. pastor podobno ma lepsze auto, i większe poczucie winy. może też większego fiuta — nie wiem, nie pytam. w łazience śmierdzi krwią i wybielaczem, jakby ktoś próbował zedrzeć z siebie czas paznokciem. kiedy wracam do stolika, kelnerka mówi mi, że wyglądam na zmęczonego. mówię jej, że to nie zmęczenie, to życie mnie przeżuło i wypluło jak pestkę wiśni. śmieje się. ma ładne zęby jak na kogoś, kto widział tyle, co ja. wracam do domu, pies szczeka, kot nie żyje, a listonosz zostawił rachunek za wodę, której nie mam i światło, którego nie chcę. odpalam papierosa, patrzę w ścianę, i myślę, że jutro będzie dokładnie takie samo. i to, kurwa, najlepsze, na co mogę liczyć.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...