Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

inaczej


Rekomendowane odpowiedzi

jest cisza na morzu i morze bez ciszy
i las pełen dębów i dąb w szczerym polu
i rysa na lustrze choć było bez rysy
i miłość samotna jak mysz w pustym domu

jest dzień tak króciutki że prawie za mały
minuty zgubione choć ciągle w zegarze
jest życie co biegnie najwolniej tym starym
gdzie tylko bambosze jak szyte na miarę

jest fotel wgnieciony zajęty a pusty
muzyka co błąka najchętniej się w głowie
i sen niespokojny gdy pień starej gruszy
zaskrzypi gałęzią bezsenną za oknem

jest ogień w kominku i serce zgaszone
milczenie jak kamień leżący na drodze
i chłodne spojrzenie choć ciepłe są dłonie
gdy tyle na wierzchu a wszystko pod spodem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam mieszane uczucia.

Mysz w pustym domu mi nie leży.
I bambosze szyte na mirę mi nie leżą.

"zaskrzypi gałęzią bezsenną za oknem" tu bym zrobił bezsennie
"jest ogień w kominku i serce zgaszone" to serce takie wyświechtane

Przejdźmy do pochwał:) :

"jest cisza na morzu i morze bez ciszy
i las pełen dębów i dąb w szczerym polu" bardzo fajne

"est życie co biegnie najwolniej tym starym" życie płynące zegarem-super

"i chłodne spojrzenie choć ciepłe są dłonie
gdy tyle na wierzchu a wszystko pod spodem" b. fajne.


PS. Nie sugeruj sie moim gustem-spaczony :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe obrazy

Kilka drobnych uwag: zrezygnowałabym z wszystkich 5 "i" na początku zdań (tzn. przed:las, rysa, miłość, sen, chłodne) wystarczy że są już w tekście oraz z "jest" przed życie (wystarczy jedno "jest") oraz z "jak" przed szyte.

Super zakończenie. Naprawdę interesujący wiersz, fajnie, że jesteś refleksyjna i lubisz krytykę - to rzadkość, inni nie wyciągają wniosków. Serdeczności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • O Obławie już śpiewali w paru ustrojach nawet i nawet niebanalne pieśni   Urządzili taką jedną jednemu samotnym wilkiem go nazywali trop za tropem, ślady, masa śladów   Samotny dał w długą przez pola niejedną tundrę zwiedził, widział pejzaże leciał co sił po przestworzach by uciec (wiadomo, że chciał najdalej)   skraje, przepaście, czyny ponad bohaterkę że nie zginął, że uratował, że gryzł zamiast być zagryzionym, że ujrzał   A potem wrócił na stare śmieci mocniejszy i tylko bardziej zajadły i głodny, przeraźliwie głodny oraz ujadał   I role ponownie mogły się odwrócić bo wiadomo dziś gonisz jutro uciekasz wdał się więc w pogoń, gniótł czynami   ugniatani uciekali w popłochu krew dużo krwi, szarpanina po brzuchach z czasem wrócili wzmocnieni legendą dokonań   Co po nich pozostało tak naprawdę? Pieśń, dużo pieśni i praprawda o kole historii... męskie kłamstwa o sensie porażek i zwycięstw   Słuchały wzruszone, zaciekawione, utwierdzone kobiety one lubią melodie twardości szamotanin choćby po to, by we własnym życiu pięści   nigdy nie wybrać... (swoich synów chcą na artystów lub lekarzy) (a w co pójdą - przenigdy nie wiadomo ://)   Warszawa – Stegny, 16.11.2024r.   Inspiracja - Obława - Jacek Kaczmarski oraz    
    • Rozedrgany w krtani ryk zatrzymał się i dusił w gardle grudki stalagmitów sączonych apatią płuc zaległy flegmą lustrującej grozy.   od zroszonych łzami rzęs pod ramami powiek wejściem do jaskiń wilgotnych i zimnych. W jej źrenicy, w jej odmętach na policzku wilgotnym i chłodnym, wargi me dotknęły chropowatej ściany kościelnego muru, zamkniętych na zawsze Edenu bram.   ...   wedle wspomnienia święcona woda polała się z pocałowanego pomnika, na moich kolanach studziła obumarłe ciało.   Topię się w zalewie słonego potopu malowanych wrót i pogryzionej księgi. W innym świecie szukałbym powodu, kluczyłbym w poszukiwaniu odpowiedzi i oczyszczenia.   Lecz w tym Nie starczy tchu nawet na gorycz.   23.09
    • mówiłeś, że jest w nas droga; mleczna jaskrawość — pełnia migocących gwiazd.   nie odmieniam ich przez lata — świetlne dawno za nami. żyjemy  i wszystko co nasze żyć będzie.   jestem — jesteś cząstką pulsującego światła, wiecznością, która nawołuje.   przez cały czas idziesz — idziemy szukając odpowiedniego świtu, by pogodzić się ze światem;   złapać tej świeżej gałązki,   
    • @Ewelina Jestem wysportowany, możesz uruchomić wyobraźnię albo przeczytać mój kolejny wiersz.
    • Wojtek wciąż wojował wielce,  w walce wygrał wiele węży.  Wśród wysiłków, wśród wyrzeczeń w wyższą wartość wiecznie wierzył.   Walcząc wręcz, wybiegał w wieczność, widząc wrogów wrzątek warzył. Wnet wygaszał wież waleczność, własną ważką wszystko ważył.   Widząc wodza Wielkoucha wziął wyborną wręcz wiatrówkę, wędkę, wiadro w worek wrzucił, wziął Wyborczą, wdzial watówkę     Walkę wygrał wycinając wyskokowe wygibasy. Wszak wiadomo, wódz Wielkouch wyższych węży wierny wasyl.        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...