Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



i się uwiarygadnia, jest prawdziwy, odaje emocje swoją energią, zapachem i nie zużywa trzech zwrotek złożonych w skomplikowane metafory z iluś tam słów, do powiedzenia banalnego: kocham cię - nie, on tego nie powie, tylko farmazoni przez cały wiersz nie wiadomo o czym. uważam, że potrzebny jest jasny i zdecydowany prosty sygnał( w przypadku mężczyzn deklaratywność, którą można sprowadzić do parafrazy: krokodyla dam ci luba, nawet jak będzie to moja zguba, ole! ), ja tak pojmuję sytuację liryczną pomiędzy dwoma postaciami w wierszu.
jest inaczej gdy, wyznanie miłosne jest wewnętrznym monologiem, listem, wspomnieniem; należy zmienić przekaz na bardziej wyrafinowany, trudniejszy.

Pozdrawiam i dziękuję. :))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



masz rację z "nie" - dałem wielokropek jeszcze lepiej. :)))

w sprawie wiedzy

to dobrze, że nie wiemy lub prawie wiemy, albo wydaje się nam, że wiemy;lepiej szukać niż mieć skwantyfikowaną miłość w testach psychologicznych i uporządkowanych naukowych opracowaniach. element niepewności, ryzyka dodaje miłości wiele blasku. ale kto, u diabła, jest odpowiedzialny za brak dialogu?
Tak, lepiej. Kto odpowiedzialny za brak dialogu? Różnie. Odpowiedział na to pytanie
już dawno temu Tadeusz Boy Żeleński; "bo w tym cały jest ambaras... itd" - i w tym tkwi
sedno. Miłość można wyrażać w różny sposób, najważniejsze, by ona była.
Jeśli jest, to się po prostu wie. Wylewność bardziej jest cechą kobiet , niż mężczyzn, ale takie:" kochasz mnie? - kocham! - ja ciebie też! " - (powszechny dialog w filmach),
nudzi i śmieszy. Umrzeć przez zagłaskanie, to bardzo głupia rzecz. Zdarza się, ale zwykle
ratując się przed tym, partner (/ka) - ucieka gdzie pieprz rośnie.
Kończę, bo się rozgadałam zbytnio.
Serdecznie pozdrawiam
- baba
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Trudna - nie musi oznaczać: bolesna.
Nie trzeba opisywać swoich problemów, kiedy się opisuje jakieś problemy w ogóle. Wyrażanie uczuć przecież też nie jest ekshibicjonizmem, chyba że uznamy, że cała sztuka nim jest.

Wiadomo: bo wybraniec czy wybranka przypomina nam któreś z rodziców z wieku naszego niemowlęcego i najwcześniejszego dzieciństwa. :-)
Tu się zgadzam. Dlatego jestem panną. :-)

Peel nie jest naiwny! Nie Peel! Tylko wierszyk!
I nie obrażaj się. Ty pierwszy nazwałeś mój wierszyk "wierszykiem". :-)

OK, Twoja wola, będę żyć w nieświadomości.
No bo nie żeby żona? Nie, no gdzieżby - nie jesteś narzekaczem!... ;-)

Pozdrawiam serdecznie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Trudna - nie musi oznaczać: bolesna.
Nie trzeba opisywać swoich problemów, kiedy się opisuje jakieś problemy w ogóle. Wyrażanie uczuć przecież też nie jest ekshibicjonizmem, chyba że uznamy, że cała sztuka nim jest.

Wiadomo: bo wybraniec czy wybranka przypomina nam któreś z rodziców z wieku naszego niemowlęcego i najwcześniejszego dzieciństwa. :-)
Tu się zgadzam. Dlatego jestem panną. :-)

Peel nie jest naiwny! Nie Peel! Tylko wierszyk!
I nie obrażaj się. Ty pierwszy nazwałeś mój wierszyk "wierszykiem". :-)

OK, Twoja wola, będę żyć w nieświadomości.
No bo nie żeby żona? Nie, no gdzieżby - nie jesteś narzekaczem!... ;-)

Pozdrawiam serdecznie.

zgadzam się ze wszystkim w całej rozciągłości, mimo Twej złośliwości.:)) to tylko rym a nie prawda w nim, rym cym cym. :)))

pozdrawiam i serdecznie dziękuje za wpisy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...