Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

posierpień


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 63
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

A jakbyś, peelu na ten przykład
kozy hodował w bieszczadach, osadę rozbudowywał z pieniędzy unijnych
i wędrowców przyjmował pod dach strudzonych
to byś niebo i ziemię przesiał przez siebie
i nie musiałbyś teraz opowiadać do syta jak je opowiadałeś do sytaaaa
pozdraaaa

I have my books and my poetry to protect me
I’m shielded in my womb
I touch no one and no one touches me…
(Simon i Garfunkel)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Peel coś tam w życiu hodował, budował bez pieniędzy, często szukał dachu, a od przesiewania - jak sito dziurawy...
Czyżbyś się Basiu z peelem na życiowe rany licytowała... ? ; )))
Mam upoważnienie od peela, żeby powiedzieć - pas...
Dzięki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Wyczuwam w Twoich wierszach wątek, który je wszystkie łączy (tzn. przynajmniej 4 ostatnie) - nazwałbym to "skargą świadomego swej tymczasowości człowieka", który osiągnął już wiek, kiedy częściej się wspomina i łapie "nieuwagi czasu" niźli patrzy w przyszłość z sercem pełnym zapału i płonącą głową.
Zauważam też, że to "pogodzenie się" z ową tymczasowością, bywalnością, jest skargą jakby bez adresata. Oczywiście czytelnicy, brać poetycka - tak, ale wszyscy oni zdają się być bezsilni i co najwyżej otrzymasz receptę, by wykupić sobie różowe tabletki w aptece i się odrobine znieczulić. Na tę chorobe "nie ma" lekarstwa.

Twoja "amoralna światłoczułość skóry" powraca echem.

Wiersz dobry, ale nie smakuje tak jak poprzednie.

mrs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Peel coś tam w życiu hodował, budował bez pieniędzy, często szukał dachu, a od przesiewania - jak sito dziurawy...
Czyżbyś się Basiu z peelem na życiowe rany licytowała... ? ; )))
Mam upoważnienie od peela, żeby powiedzieć - pas...
Dzięki.

Gdzież mi tam do licytacji z peelem
jeszcze na rany
chciałam tylko wyrazić ubolewanie że my tu miętosimy te słowa
wychowujemy wiersze a dzieci samopas
i literujemy chwile

a tam za oknem
deszcz i życie czeka,
i się nie doczeka bo jeszcze puenta ma być
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Wyczuwam w Twoich wierszach wątek, który je wszystkie łączy (tzn. przynajmniej 4 ostatnie) - nazwałbym to "skargą świadomego swej tymczasowości człowieka", który osiągnął już wiek, kiedy częściej się wspomina i łapie "nieuwagi czasu" niźli patrzy w przyszłość z sercem pełnym zapału i płonącą głową.
Zauważam też, że to "pogodzenie się" z ową tymczasowością, bywalnością, jest skargą jakby bez adresata. Oczywiście czytelnicy, brać poetycka - tak, ale wszyscy oni zdają się być bezsilni i co najwyżej otrzymasz receptę, by wykupić sobie różowe tabletki w aptece i się odrobine znieczulić. Na tę chorobe "nie ma" lekarstwa.

Twoja "amoralna światłoczułość skóry" powraca echem.

Wiersz dobry, ale nie smakuje tak jak poprzednie.

mrs

Ciekawie składasz te moje " nieuwagi czasu ". Coś w tym jest...
Dzięki, Marku.

P.S.
Echo, jak to echo - niewyraźne. Amoralna była słowoczułość skóry...
: )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Peel coś tam w życiu hodował, budował bez pieniędzy, często szukał dachu, a od przesiewania - jak sito dziurawy...
Czyżbyś się Basiu z peelem na życiowe rany licytowała... ? ; )))
Mam upoważnienie od peela, żeby powiedzieć - pas...
Dzięki.

Gdzież mi tam do licytacji z peelem
jeszcze na rany
chciałam tylko wyrazić ubolewanie że my tu miętosimy te słowa
wychowujemy wiersze a dzieci samopas
i literujemy chwile

a tam za oknem
deszcz i życie czeka,
i się nie doczeka bo jeszcze puenta ma być

Młodość przychodzi z wiekiem

Nie wiesz Basiu, kto cytował te słowa... ? ; ))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Wyczuwam w Twoich wierszach wątek, który je wszystkie łączy (tzn. przynajmniej 4 ostatnie) - nazwałbym to "skargą świadomego swej tymczasowości człowieka", który osiągnął już wiek, kiedy częściej się wspomina i łapie "nieuwagi czasu" niźli patrzy w przyszłość z sercem pełnym zapału i płonącą głową.
Zauważam też, że to "pogodzenie się" z ową tymczasowością, bywalnością, jest skargą jakby bez adresata. Oczywiście czytelnicy, brać poetycka - tak, ale wszyscy oni zdają się być bezsilni i co najwyżej otrzymasz receptę, by wykupić sobie różowe tabletki w aptece i się odrobine znieczulić. Na tę chorobe "nie ma" lekarstwa.

Twoja "amoralna światłoczułość skóry" powraca echem.

Wiersz dobry, ale nie smakuje tak jak poprzednie.

mrs

Ciekawie składasz te moje " nieuwagi czasu ". Coś w tym jest...
Dzięki, Marku.

P.S.
Echo, jak to echo - niewyraźne. Amoralna była słowoczułość skóry...
: )


Przepraszam za błędny cytat, ale światłoczułość też ma sens w tym połączeniu.

mrs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ciekawie składasz te moje " nieuwagi czasu ". Coś w tym jest...
Dzięki, Marku.

P.S.
Echo, jak to echo - niewyraźne. Amoralna była słowoczułość skóry...
: )


Przepraszam za błędny cytat, ale światłoczułość też ma sens w tym połączeniu.

mrs

To twórczy błąd... : )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jeszcze zdarza mi się znaleźć twoje rzeczy i udawać, że są całkiem obojętne Jeszcze zdarza mi się walczyć z telefonem -przegrać, wybrać, i usłyszeć, że zajęte.   Kiedy jestem czasem w mieście, przy okazji jeszcze zdarza mi się pójść do twojej siostry Pytam, słucham, jak pracujesz, jak ci teraz Śmieszna rzecz – a człowiek niby jest dorosły.   Jeszcze zdarza mi się wypić trochę więcej dobrym trunkiem zamaskować cień spod oka Jeszcze zdarza mi się połknąć te różowe na gardło i powiesić się na pasku od szlafroka.   Jeszcze zdarza mi się złą być, złą być szczerze trochę płakać, potłuc szklanki i talerze wyglądać jak zwierzę i wyć tak jak zwierzę i leżeć i leżeć i leżeć.
    • Smutek znów ogarnął głowę ludzka, Siejący spustoszenie i Smutek,  Ten śmiertelnie niebezpieczny, Kochanek śmierci,  Ogarnia umysły ludzkie dokonując mordu,  Zabijając każdego pojedynczego wojownika szczęścia,  Okropny smutku dlaczego nam to robisz? Dlaczego popychasz nas w oblicza śmierci? Smutku opuść nasze umysły,  I zostaw nas wolnych na wieki, Jakże świat byłby lepszy beż ciebie,  Okropny smutku opuść nasze głowy...
    • @Łukasz Jasiński     Bez puetny    a co jeśli puenty  nie będzie    jeśli droga z punktu A  do punktu B    a nawet dalej  do samego Z    to tylko  zwykły odciek   z pozdrowieniem pozostaję ;)    @Łukasz Jasiński Bardzo CI dziękuję za poświęcenie Chwili na pogłębienie wypowiedzi. Chyba intuicyjnie do tego nawiązałem, ponieważ w podobnym czasie zawarłęm Twoją propozycję. 
    • @Radosław   Tak, otóż to: Alfa do Początek, Beta - Środek i Omega - koniec, jeśli ktoś jest Betą - będzie miał nad sobą Alfę, pod sobą - Omegę, a często bywa tak, iż Alfa i Omega to ta sama osoba i będzie brany z dwóch stron, inny przykład? Nie lubię seriali, bo: to A i B i C i D i E i tak podobnie i tak dalej, a między literami "i" to reklamy, wolę filmy od A do Z.   Łukasz Jasiński 
    • @Radosław

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Również serdecznie
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...