Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gałęzie ciał wikliny splecione
pnące się ku obłokom
z których deszcz naszego potu
prowadząc cię tęczą rozkoszy
do miejsc w których u mego boku
ciało ogniem się staje
a krzyk płomieni oświetla
drogę z czerwieni kwiatów i kolców
po których stąpamy czekając co będzie dalej.

Opublikowano

Jogurt nie pozostawił czytelnikowi przestrzeni do oddechu przy czytaniu, mam wrażenie tworzenia się powoli labiryntu myślowego - na upartego byłoby można to i bełkotem... ale nie powiem;)
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wiklina ucieleśniona w splecionych gałęziach?
raczej nie dla mnie
;)

gałęzie i obłoki to wyżyny nie ucieleśnienie, brakuje interpunkcji, tak?, wiem, lecz orgazmy są różne, czytaj jednym tchem lub zastosuj przecinek
cześć pchełko
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



gałęzie i obłoki to wyżyny nie ucieleśnienie, brakuje interpunkcji, tak?, wiem, lecz orgazmy są różne, czytaj jednym tchem lub zastosuj przecinek
cześć pchełko
cześć jogurcie
śpieszę donieść, że
jednym tchem, czy też z przecinkiem, po przeczytaniu onego, orgazma nie dostałam żadnego :(
napisz może coś mniej 'rokokowego'?
trening czyni mistrza, więc pisz pisz pisz......i pisz! a jak już zostaniesz sławnym poetą, to się zgłoszę po autograf
pozdrawiam, :)

cześć!
nie chcę być sławny, tylko chciałem Twego orgazmu
będę się starał dalej, może kiedyś
pokłony!
  • 2 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tej nocy sen opadł na mnie niczym całun z wilgotnej skały. Zbyt ciężki, by unieść powieki, zbyt gęsty, by znaleźć oddech. Rzeczywistość była tylko pęknięciem w murze, przez które sączył się mrok. Przeszył mnie głos, jak wiatr hulający w ruinach opactwa. Szeptał w nawie mojej czaszki imię tej, której proch dawno już ostygł. I wtedy stanęłaś w drzwiach wykutych z zastygłego cienia, blada, jakbyś piła tylko światło martwego księżyca. Mówiłaś językiem dzwonu bez serca, Rano, gdy pisałam, litery same układały się w modlitwę, której nikt nie wysłucha. Czułam, że każde słowo jest jak cierń wyrwany z relikwiarza bólu - święty i raniący. A każde wspomnienie — to bluszcz, co wrasta w szczeliny grobowca rozsadzając go powoli od środka. To cierpienie nie było ogniem, lecz chłodną architekturą pustki. I zapytałam w ciszy tej nawiedzonej krypty - ile we mnie Hioba, a ile mnie w jego popiołach? Czy Bóg jeszcze patrzy przez zakurzone witraże, czy już tylko słucha, jak kruszą się filary świata, jak spadają imiona , które nigdy nie przestaną się śnić?  
    • @KwiatuszekDziękuję za cudowny komentarz. Pozdrawiam. :) @MoondogBardzo dziękuję! Czasami spotykamy się ze zmianą percepcji w życiu, zwłaszcza w relacjach międzyludzkich. A to prowodzi do nieoczekiwanych skutków. Pozdrawiam. :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Drugie !! @Konrad Koper Poezja jest różna !!
    • @Gerber Dziękuję za te słowa i za refleksję. To piękna myśl o granicach fizyki – i w ogóle nauki. Rzeczywiście, możemy opisać świat w równaniach, policzyć tor kamienia, przewidzieć zderzenie, ale ta najtrudniejsza warstwa – ludzkie intencje, emocje, wybory – wymyka się precyzyjnym formulom. To dobrze,  że nie wszystko da się zredukować do wzorów, że zostaje miejsce na coś więcej. Dziękuję!  @Czarek PłatakDziękuję! 
    • bliżej Ciebie jesteśmy lepsi albo udajemy obecność jak to dobrze że Jesteś nieoczywisty i większy od naszych małych słów  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...