Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ty
kwitnąca szelestem mikrofibry
ja
szczęścia sześciopak

durszlak przemyca rdzawą niebieskość
nad stołem moim synom
zęby wychodzą z dziąseł


zestarzejemy się? - pytasz
czas upłynnia
rozkład pożycia foremek
zatapiam palce w twoich włosach
error
z czasem
all inclusive delete



(to tylko szkic, proszę o sugestie)

Opublikowano

Marku, chciałam odpowiedzieć i napisało mi się tak

zatapiam palce w twoich włosach
error
z czasem
all inclusive delete
smutno może
other solutions available
silę się na nieśmiertetlność
biorę ją hurtem
w wierszu do kasacji
delete

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zupełnie wyprany z podpowiedzi jestem.
może ten rozkład pożycia foremek - niby jarzę, ale uciekam i omijam wzrokiem. niechby czas coś innego upłynniał.
bez tego wiersz byłby kompletny moim zdaniem.
ale czerpać z Franki jak daje - dobra jest (ale bez delete na końcu:)

zdaje się, że nie pomogłem
a wiersz dobry, lubię takie
Pozdrawiam
Adam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zupełnie wyprany z podpowiedzi jestem.
może ten rozkład pożycia foremek - niby jarzę, ale uciekam i omijam wzrokiem. niechby czas coś innego upłynniał.
bez tego wiersz byłby kompletny moim zdaniem.
ale czerpać z Franki jak daje - dobra jest (ale bez delete na końcu:)

zdaje się, że nie pomogłem
a wiersz dobry, lubię takie
Pozdrawiam
Adam


Foremki dlatego, że istniejemy w czasie na sposób ściśle określonej formy. Ja jawię się jako ja, Ty jako Ty.

thx

mrs
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zupełnie wyprany z podpowiedzi jestem.
może ten rozkład pożycia foremek - niby jarzę, ale uciekam i omijam wzrokiem. niechby czas coś innego upłynniał.
bez tego wiersz byłby kompletny moim zdaniem.
ale czerpać z Franki jak daje - dobra jest (ale bez delete na końcu:)

zdaje się, że nie pomogłem
a wiersz dobry, lubię takie
Pozdrawiam
Adam


Foremki dlatego, że istniejemy w czasie na sposób ściśle określonej formy. Ja jawię się jako ja, Ty jako Ty.

thx

mrs
czyli byłem blisko:) nie chodziło mi o trafność myśli, a raczej o jej formę. zgrzyta przy czytaniu, ale to są pierwsze wrażenia z czytania, zresztą zdaje sie, że w tym wierszu rytm nie jest najważniejszy. Mam po prostu pewne upodobania i nie należy się nimi przejmować.:)
Pozdrawiam
Adam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Foremki dlatego, że istniejemy w czasie na sposób ściśle określonej formy. Ja jawię się jako ja, Ty jako Ty.

thx

mrs
czyli byłem blisko:) nie chodziło mi o trafność myśli, a raczej o jej formę. zgrzyta przy czytaniu, ale to są pierwsze wrażenia z czytania, zresztą zdaje sie, że w tym wierszu rytm nie jest najważniejszy. Mam po prostu pewne upodobania i nie należy się nimi przejmować.:)
Pozdrawiam
Adam



Tak. Nie chodziło mi o rytm. On jest trochę arytmiczny, fragmentaryczny. Z tego co jest nam dane jakby przypadkowy zbiór, ale w nim ma być widać bolesny smutek tragicznego błędu - znikamy przy pierwszym kliknięciu.

mrs
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.






a tu inna wersja...męczy mnie temat :)


ty
kwitnąca szelestem mikrofibry
ja
szczęścia sześciopak

durszlak przemyca rdzawą niebieskość
w rozkład pożycia
opasłej formy


śniedzieją firanki w prześwitach
moim synom ząbkują dziąsła


zestarzejemy się? - pytasz
all inclisive kochana -
odpowiem

error
Opublikowano

Wersja na samej górze chyba lepsza;) Bez tej opasłej formy, już foremki są mocne - z resztą jakby nie było, czuć wyrobiony styl Marka Stasiuka, to się liczy.
pozdrawiam

Opublikowano

nie znam jeszcze stylu Marka Stasiuka

całą trzecia dla mnie do skasowania
poprzednie dwie świetne, z wyobraźnią
(ciekawe skąd Ci się durszlak wziął, czy czasem się nie zaczytałeś...)

patrzę na tę wersję, bo teraz po komentach widzę, że się zmienia:

ty
kwitnąca szelestem mikrofibry
ja
szczęścia sześciopak

durszlak przemyca rdzawą niebieskość
nad stołem moim synom
zęby wychodzą z dziąseł

zestarzejemy się? - pytasz
czas upłynnia
rozkład pożycia foremek
zatapiam palce w twoich włosach
error
z czasem
all inclusive delete

każdy z wersów trzeciej zwroci, może z wyjątkiem foremek, nie porywa
każdy kiedyś napisał jak we włosach kogoś się poplątał albo czy się zestarzeje

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • I bi bi.                          Maska, jak sam.    
    • Ot; stary raper, trep ary, rat sto.    
    • On;       - baby brak(?) - skarby bab... no.  
    • Aby łamy, karoseria i resorak mały - ba.    
    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...