Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdzie znaleźć ostoję
w której wolniej płynie czas,
by nie ubywało nas,
co minuta, co godzina?

Nasze uczucie traci żar
starość zagląda przez okno.
Depresja, jak robak ciało toczy
-już dłużej nie wytrzymam.

Wszystko w koło traci sens,
jakby już nas nie było.
Chciałbym ożywić nasze dusze,
by znów palcami sięgnąć gwiazd.

Opublikowano

Judyt- ty mi zawsze dodajesz otuchy, a ja mam zamiar nie publikować już wierszy. Sam nie wiem już co lepsze, ale dziękuję za przeczytanie i odwiedziny.

pozdrawiam


Aluna, ty też zawsze ze mna jesteś i dzięki ci za to, zawsze to nie jestem sam w tej dżungli piór i liter. Również dziekuję za miłe słowa

pozdrawiam


bestia

Opublikowano

Aha, to wiesz co bestio(no bo byłam faktycznie,
zerknęłam), nie wiem co to jest czas, to głupie;
najlepiej napisałeś" chciałbym..." tylko, nie wiem
czy dasz radę- dwie(już)?może wpierw swoją
zaniedbaną marność
smutniawo oj tak(...)eh,
a mnie nikt nie dodaje ..prawie;
płoniaście i jak to tam radości (!- dołożę wykrzyknik)

Opublikowano

O masz, Bestio, co za nastrój... Jeśli zaś chodzi o warsztat - skoro już jest interpunkcja, to może by ją tak inaczej trochę..?

Gdzie znaleźć ostoję,
w której wolniej płynie czas,
by nie ubywało nas,
co minuta, co godzina?

Nasze uczucie traci żar,
starość zagląda przez okno.
Depresja, jak robak ciało toczy
- już dłużej nie wytrzymam.

Wszystko w koło traci sens,
jakby już nas nie było.
Chciałbym ożywić nasze dusze,
by znów palcami sięgnąć gwiazd.

Sensu nie zmieni, a oku umili;)
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zauważ, że po znaku zapytania kontynuujesz pierwszy wers słowem "w której". Może zbytnio się zagalopowałam stosując pytajnik w ostatnim wersie pierwszej zwrotki, mógłby być także w drugim. Z pewnością nie w pierwszym przy takim doborze słów.

Pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Ewel K maszz racje gdyż był po 2 strofie a zmieniłem na 1 jak dodawałem do warsztatu. Oki wszystkie sugestie sa mi cenne i dzięki za poprawienie. Ja zle najpierw napisałem ale ze zmęczenia , gdyż równie dobrze może być po 4 wersie, jak napisałaś jutro poprawię

dziękuję

bestia

Opublikowano

Judyt dzieki za odwiedziny widzisz wszystko pokreciłem zamiast Pati to tobie podziękowałem, mówisz czas głupi i jeszcze coś tam oki spoko dzięki za sugestie , tylko jednego nie rozumiem,, ,,moze najpierw swoja zaniedbana marność" Tu nie kumam ale ,,wszystko marność nad marnościami"

pozdrawiam

bestia

Opublikowano

Ewel K zapisałem jak sugerowałaś, tak jest spoko, gdyż po 2 wersie byc nie może , gdyż jest ,, by", dlatego zmieniłem na 1 wers, ale jednak tak jak napisałaś najlepiej bedzie po całej strofie

dziekuję i pozdrawiam


bestia

Opublikowano

Klaudia ładnie piszesz z tym optymizmem, ale ja się nie smucę, a co ma być dobrze. Wszystkim i tak nie przypasujesz do gustów. Przestałem się tym przejmować, gdyż nie ma sensu.Przeraża mnie jednak jedno, ze wiersz gniot ma piekne recenzje, a to nawet nie leżało koło poezji:):):):)
Jednak czy tutajsze nicki, portrety to autorytety. I tu pies pogrzebany.
Dzięki,że wpadłaś i przeczytałas odwiedzając moje skromne progi.

Z całym szacunkiem

bestia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedyś położysz się do łóżka,  Gdy dzień już zmyje z twarzy znaki,  A czas – jak złodziej – w mroku słówka  Szepnie: „To już, przetasuj karty”.   Nie lęk przed jutrem Cię ogarnie,  Lecz to, co było – zapomniane,  Zrozumiesz nagle, w ciszy żarnej,  Że życie – tylko ślad na ścianie.   Myślałaś dotąd, że masz czas,  Że wszystko wróci, jak po burzy.  Lecz przyjdzie dzień, gdy w lustrze – twarz,  Która cię z głębi siebie zburzy.     Zobaczysz dziecko w sobie – lęk,  Zbyt kruche słowo, śmiech zbyt krótki.  A świat – jak liść – uniesie pręd,  Zanim odczujesz ciężar skutków.    Bo wszyscy myślą, że są trwalsi  Niż cień, niż proch, niż czas co pęka,  A przecież w głowie tej dorosłej  Wciąż dziecko przed snem bajki czeka.    Zrozumiesz wtedy – w ciszy nocy –  Że każda miłość też przemija,  I nie ma raju w ludzkiej mocy,  Choć serce wciąż go sobie wmawia.   A jednak warto – mimo strat –  Zachować ciepło w pustej dłoni,  Bo każda miłość zostawia ślad,  Choć nie powtarza się – w nikłej toni.  
    • nie lubi chwil które smucą woli weselsze bo są miłe ale zdarzają się dni  które smutkiem częstują uśmiech z nim przegrywa   ale nie martwi się tym bo wie ze smutek to nie wieczność to tylko słabszy moment życia który mu się przytrafił mimo że tego nie chciał
    • @Robert Witold Gorzkowski  to prawda. Nie znałam Jej bliżej- gdzieś tam zetknęłam się pobieżnie oczywiście- ale dokładniej to w ubiegłym roku- po wręczeniu  Nike dla Urszuli Kozioł. "Raptularz" jest piękny- jak można tak cicho odchodzić.   I teraz do Ciebie Robert. Bardzo cenię skromność.  To jest bardzo piękna cecha. Wiem, tu na forum jest ktoś kto zaraz da po łapkach- tak na wszelki wypadek by za bardzo fajnie się nie poczuć. Ciebie zapamiętam całe moje życie- a wiersz o Krzyżu podziurawionym sumieniem niosę w sercu. Nie masz powodu by czuć się gorszym.   @Robert Witold Gorzkowski  jeśli chcesz to możesz A kiebi" albo któryś
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mo so...Mo so... Zawsze wchodzisz w nie swoje buty? Zawsze tak miałeś?
    • Każdy z nas ma swoich ulubionych poetów, których w młodości się czytało i być może którzy wpłynęli na to, że z uporem maniaka siedzimy na tak niepopularnych w społeczeństwie portalach poezji. Jest to ograniczona liczba osób, ale pozytywnie zakręcona i trochę nie do końca twardo stąpająca po ziemi, czy dbająca o swoją twórczość. Dlatego powinniśmy odrzucić waśnie i pielęgnować w nas to co najpiękniejsze, abyśmy zachowali nasz piękny język wraz z dialektami dla pokoleń. Ja dodatkowo jeszcze mam takiego konika że i tych najmniej znanych poetów i tych noblistów zbieram wiersze i listy w oryginałach lubię ich mieć tak na półce jak i w sercu w smutnych chwilach pod ręką. Mam też osobistą prośbę jak ktoś chciałby mi swój wiersz napisany od ręki ze swoim podpisem ofiarować chętnie włączyłbym do swoich zbiorów oczywiście ja się odwdzięczę tomikiem moich bazgroł które kiedyś Maria Szafran mi wydała choć nie jest to poezja najwyższych lotów, ale zawsze miła pamiątka. przepraszam Aniu za to moje osobiste wtrącenie ale Ciebie pierwszą chciałbym poprosić o taką pamiątkę. Pewnie kiedyś moje zbiory trafią do muzeum i dla tych których to nie przeraża będzie miłym akcentem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...