Rafał Gladius Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Spokojnie W głowie tasiemiec Zjada wątpliwości W sercu Gangrena Uczucia Krew brudna Jak dziwka Myśli zatrute Jak klecha I zakonnica Ich dziecko Myśli narodzone Z pożądania Uczucia Bez sumienia Społeczeństwa jaszczurek A ja ich ogonem Poeta wydalony Jak zeskrobane dziecko Erato pilnuj mnie Abym kochał Kochał prawdziwie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Coolt Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Strasznie naturalistycznie i dramatynie ;) Jest to jakiś klimat,ale akurat w takim nie chciałbym przebywać zbyt długo;) Ale może poeta znajdzie trochę piękna i prawdy w innym miejscu gdzie osiądzie i będzie tworzył. Pozdrawiam i dużo miłości życzę Coolt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafał Gladius Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Ten wiersz ma na celu wstrząsać. Chodzi tu o to, że trudno znaleźć prawdziwe uczucia w dzisiejszym społeczeństwie, które ma wszystko podane na tacy. Zatracamy się w poszukiwaniu szczęścia, a szczęście to prawdziwa miłość!!! i tylko ona się liczy!!! POZDRAWIAM Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafał Gladius Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Czy ten wiersz aż tak przeraża, że nie można nic o nim powiedzieć? Ludzie po to Macie klawiatury żeby takich jak ja utemperować zwinnymi wypowiedziami, a wy MILCZYCIE!!!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roman Bezet Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Witam Pana Gladiusa, ten wiersz rozśmiesza - mnie - czy taki cel też był zakładany? Rozumiem, źe to rodzaj buntu. Zamiar jest jasny. Idea - piękna. Miłość - tak, tak. Ale argumenty i uogólnienia są wyimaginowane. "Dziwka" - brudna? Dziś? Klecha - "myśli zatrute", no tak. A jeśli "poeta wydalony" (zrozumiała czynnośc fizjologiczna), to po co jeszcze "zeskrobane dziecko"? "Gangrena / Uczucia" - powala. Gdyby napisał to Pan spokojniej - może bym uwierzył w szczerość intencji peela. Tak widzę tylko nadmiar emocji - więc "Erato pilnuj" - jest uzasadnione - niech natchnie myślami. pzdr. bezet ps. nb. "Erato pilnuj" - to bardzo wygodne, nie lepiej by było spróbować samemu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Wieczorny Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Panie Rafale! Prawdziwe uczucia mogą istnieć i w pojęciu zakonnicy, i księdza. Miłość również. To tylko nam wydaje się to „brudne”. Przecież to ludzie. Dziecko z takiego związku to mały człowieczek, który jest identyczny z innymi, narodzonymi dziećmi. Czym więc Pan chciał szokować? Stanął Pan po stronie dewotek i dewotów? „Brudna dziwka” w wierszu jest synonimem zła. Ta ja zapytam – a kim są ci, co korzystają z jej usług? Oni są czyści? Wiersz mnie nie zadziwił – wręcz przeciwnie. Trochę współczuję Panu, że nie może Autor dostrzec kryształowej wody, gdy z góry zakłada, że wszystko jest brudne i zepsute. Serdecznie pozdrawiam Marek Wieczorny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanaberka Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Nic mną nie wstrząsnęło. Tylko nieliczni mają wszystko podane na tacy. Być może zatracamy się, ale raczej w ucieczce przed, niż w pogoni za. A co to takiego prawdziwa miłość, bo z wiersza wyczytałam, że to coś obcego dziwce, klesze, zakonnicy, ich dziecku, jaszczurce... A prawdziwe uczucie tu jest - do tych właśnie postaci - tylko nie miłość to chyba... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agata Pawlus Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 ten wiersz ma wstrzasnac i wstrzasnal, przynajmniej mna... jest prawdziwy, realistyczny, dramatyczny a nawet tragiczny... po prostu swietny i nie mam nic wiecej o nim do powiedzenia, bo mowi sam za siebie :) pozdrawiam, Agata. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaudiusz Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 dwie opcje: albo Autor zawarł swoje własne poglądy, a wtedy podpisuję się pod słowami Pana Marka Wieczornego, że to nie jest specjalnie zdrowe myślenie... albo Autor chciał po prostu "zaszokować" (o czym sam przebąkiwał) ale wtedy treść wiersza nijak sięma do tego o czym móiwł w wyjaśnieniu pod wierszem... czyli jakby nie patrzeć, nie wyszło...moze następnym razem, uda się Panu zaszokować odbiorców wierszem a nie komentarzem pod nim... pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
teraa Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Panie Klaudiuszu mi również wiersz się nie podoba,a le w jakis sposób umiałabym go wytłumaczyć. Jeśli autor porusza taki temat, dziecko w nim zawarte uznaje za niekochanne, za uczucie między klecha a zakonnicą za gorsze - można to zrozumieć, każdy ma swoje poglądy. A koniec można podsumować iż autor chce kochać prawdziwie, uznając miłość zakonników do boga za fałszywą - w tym momencie autor moze istotnie stwierdzić iż to nei jest prawdziwa miłość. Ale tak naprawde to wydaje mi się, iz tak to po prostu wyszło niespodziewanie.... wiersz nie sprawia wrażenia jakby było to celowe... tak sie przydażyło i tyle. Wiersz niekonsekwentny nawet we własnej logice... pozdrawiam Tera Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wioletta_Buller Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Potrzeba prawdziwej miłości - każdy ją ma i urodził się zeby miłować. nieważne , czy to dziwka, dziecko narodzone z nieczystosci itd. wszystko to, co zostało tu przedstawione, to jest niemoralność życia na ziemi, ludzie grzesznicy. prawdziwa miłość powinna byc i jest czysta, czyli bez grzechu i chyba o takiej pisze Pan w ostatnim wersie. jesteśmy skazani na grzech i dobrze, że ktoś o tym pisze. jednak zmieniłabym parę rzeczy w tym wierszu np. "tasiemiec" nie pasuje mi do "głowy", lepiej choroba wściekłych krów (jako, że rozmiękanie mózgu) - żart:), "poeta wydalony" nie pasuje mi do "zeskrobanego dziecka", bo takie dziecko nie jest wydalane. nic więcej chyba nie orzeknę. pozdrawiam:) Violette Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wioletta_Buller Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Tekst zdublowany [sub]Tekst był edytowany przez Andrzej_Kasprzak dnia 11-07-2004 22:18.[/sub] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wioletta_Buller Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Przepraszam,ze dwa razy... tak sie jakosik zrobiło...:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaudiusz Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. hmm...mam jednak dziwne wrazenie, że piszac te słowa Autor nie brał jednak tego pod uwagę... a nawet jeśli, to jeżeli chce kochać prawdizwie, powinien chyba raczej ich pochwalić za to ze sami odnaleźli swoją miłość... (a czy wówczas miłość do boga byłaby fałszywa? heh, to chyba byłby pierwszy przypadek (poza mitologią oczywiscie :) )zdrady boga ze śmiertelnikiem :)) pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
teraa Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 no właśnei o tym napisałam.... autor na pewno nie miał taskiego zamysłu (tzn. ja w to nie uwierze):)) Tera Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SQUAW zielone pióro Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Dlaczego nikt nie zauwaza ze pierwsze slowo i ostatnia strofa tworza klamre dla wiersza...?!? Reszta jest w nawiasie niejako... W moim odczuciu caly tekst to rozmowa wewnetrzna podmiotu lir. ktory znalazl sie w tak nowej dla siebie sytuacji i czuje sie osamotniony w globalizacji uczuc, rozczarowany tym ze MILOSC moze przez swiat byc traktowana realistycznie i rzeczowo. Cala budowa, rytm i tepo wiersza przypomina kolatanie serca - SERCA w ktore wgryza sie "gangrena" niechciana oczywiscie, tak jak niechciane sa same spostrzezenia poety. Stad zawolanie, prosba do bogini o opieke i uchronienie przed tym wszystkim co w nawiasie... mam tylko jedno ale Panie Gladiusie: slowo "spokojnie" powinno tworzyc pierwsza strofe, wtedy uniknalby pan niezrozumienia lub bardziej POMINIECIA przez czytajacych najwazniejszej czesci. Pozdrawiam SQUAW Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaudiusz Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. ale pani miała przewagę na nami biednym, bo patrząc na dane, zna pani autora dużo lepiej niż my.... mam tylko nadieję, że jest pani jego dizewczyną a nie "drugim ja"... pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SQUAW zielone pióro Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Moja przewaga polega na tym że definiuje miłosc (o ktorej cały czs mowa) jako możliwość bycia "drugim ja" zupełnie odrebnej osoby. I to dzieki temu rozumiem treść w ten właśnie sposób (nie twierdzę że jedyny słuszny) Trafnie pan zresztą spostrzegł że mogę znać autora nie znam jednak podmiotu lirycznego wiersza... Ja sama nie gustuje we wierszach ociekających spermą, jednak rozumiem że bywają różne okresy w twórczości i czsem "zdaży sie" poecie chęc czyszczenia swojego świata z tego co w jego pojęciu "brudne". W tym przypadku "brudny" poeta jest następstwem tego iż "brudne" tak się wokół niego oplata, że sam zaczyna tracić równowagę. Nie wie czy to w nim coś sie trawi, czy może sam został już przetrawiony i...wydalony? Czekam jednak na jakiś CIĄG DALSZY... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patrycja Rosłoniec Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 Ech... Ciężki, dosadny, prawdziwy... Grzecznie: bardzo mi się podoba Twó wiersz Rafale, niegrzecznie: zajebisty (choć to jakieś subkulturowe wyrażenie, którego tak naprawdę nie znoszę, ale nie mam innego pomysłu na niegrzecznie)... To tyle. Kolejny poeta z otwartymi oczami i umysłem. Pozdrawiam, Pat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
teraa Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Września 2004 poeata wydalony?? a z czego i kto go wydalił haha Tera Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się